Wynalazki

Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Miałem może z dwanaście lat. Samodzielnie skonstruowałem radio. Lecz pewności, że będzie działało nie miałem. Żeby mieć łatwy dostęp do poszczególnych części, zrobiłem to radio nieco prowizorycznie i bez obudowy.
Działało dobrze. Według mnie nawet bardzo dobrze. Słuchałem go non stop. Często w nocy. No, i kiedyś spadło mi ze stołu. Walnęło na podłogę mocno. Aż się rozsypało. Odzielnie bateria, odzielnie tranzystory. Bo radio było tranzystorowe. A tranzystorów posiadało 15 sztuk.
Pierwsze zaskoczenie było gdy te tranzystry zacząłem wkładać na miejsce. Przy siódmym zaczęło radio tak jak dawniej działać. Reszty już nawet nie wkładałem. Ale w prawdziwe osłupienie wprawiło mnie to, że nie podłączyłem jeszcze baterii. Najpierw myślałem, że przez przypadek wynalazłem rzecz rewolucyjną. Okazało się jednak, że nie. Ktoś już to zrobił przede mną. I to dawno temu.
Wymyśliłem "chodzik" odpowiedni dla mnie. Nawet narysowałem swój prototyp. Okazało się, że praktycznie identyczny jest już wymyślony i stoi w magazynie. Wystarczyło go tylko wypróbować.
Próba wypadła nad wyraz pomyślnie. Nie dość, że dzięki niemu zacząłem chodzić, to i nawet prawie biegać. Bo na samym początku straciłem równowagę, a poniewarz "chodzik" był na kółkach, to zaczął jechać. I to wprost na szklane drzwi. Żeby odzyskać utraconą równowagę, zacząłem dreptać. I to dość szybko. Z boku mogło to wyglądać na zamierzony efekt. Ale nie był.
Kiedyś, gdy już wynajdą lekarstwo na raka, może się okazać, że rzecz została opatentowana. Bo nie jest sztuką kogoś wyleczyć. Sztuką jest latami leczyć. I sporo na tym zarobić. Przykładem niech będzie pewien znany aktor. Zachorował. Był u wielu renomowanych lekarzy. Oprócz tego, że stał się lżejszy o znaczną kwotę, to nic nie zyskał. Zwykłe przeziębienie. Należy czekać.
Miał jednak sporo szczęścia. Pojechał na wczasy do Europy. I tam się dowiedział od jakiegoś zwykłego, być może nawet wiejskiego, lekarza co mu dolega. Rak. Był już otatni dzwonek na leczenie. A to pech! Tak można się było obłowić!
Jest na świecie wiele wynalazków i odkryć, które nigdy, lub długo, nie ujrzą światła dziennego. Bo nie chodzi o to by komukolwiek pomagać. A jak nie wiadomo o co, to wiadomo.

Brak głosów