Wokół sami czerwonoarmiści...
Brudni, zawszeni, pijani,
Zewsząd słychać głośne ich krzyki,
Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…
Zewsząd same przekleństwa,
Wzajemne głośne się przekrzykiwania,
Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona,
Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…
Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi,
Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki,
Potęgujące grozę rubaszne ich...