Prezydent nie gorszy, czyli kropka nad i!

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Pan Prezydent, oby żył wiecznie, najwyraźniej pozazdrościł szaleńczo odważnego wystąpienia Pana Płemieła Tuska, oby żył wiecznie, który wypomniał towarzyszom z Moskwy, że przecież nie tak się umawiali, że przecież oni też mieli poświęcić kogoś ze swoich, najlepiej kontrolera, a już najlepiej tego, co zaraz po katastrofie uciekał z wieży, czy z tej ziemianki, co tą wieżę udawała albo elektryka z lotniska, a już najlepiej tego Kolę, co filmik nakręcił, za używanie niecenzuralnego języka na wizji i naruszenie tajemnicy państwowej i to, jak niektórzy twierdzą, aż dwóch państw, to znaczy jednego państwa i jednej kuricy- niezagranicy.

Nie może być tak, że 9 miesięcy żyrowania własnym nazwiskiem i twarzą rosyjskiego śledztwa, jako zdumiewająco otwartego i zachwycająco obiektywnego napotyka teraz na tak jaskrawy przykład niewdzięczności i wiarołomstwa. No, bo jakże to tak? A przecież Pan Płemieł wyraźnie powiedział, żeby się towarzysze nie niepokoili, że on nie tylko nie podważa wersji MAK, ale by jeszcze nam dołożył, bo nie dość nas upokorzono.

Przecież spokojnie można było Generałowi Błasikowi nie tylko te głupie 0,6 promila wpisać, ale nawet 1,6 promila też nie byłoby żadną przesadą, a zresztą, co tam, nawet tutkę do wciągania koki, albo chociaż banknot podejrzanie zwinięty w rulonik można było w jego mundurze znaleźć, bo, jak nie za ten raz, to na pewno za inny zasłużył! Nawet lepiej z ta tutką do koki by wyszło, bo generał Błasik ponoć nienawidził alkoholu, czego przecież madame Anodina nie musiała wiedzieć.

No, zresztą, co tam generał, główny powód tragedii - telefon od Jarosława zupełnie został zapomniany przez roztrzepaną madame Anodinę- a tyle pracy włożono we wpuszczanie medialnych szczurów na ten temat! Ileż to Pan Schetyna naszeptał się w zaczerwienione z podniecenia dziennikarskie uszka różnych rewelacji i przecieków ze śledztwa, ileż to poseł Palikot musiał z wewnętrznym westchnieniem ( „Jezu, czy te debile naprawdę wszystko musza łykać?”) i znudzeniem podrzucać spijającym z jego ust, jak nektar i jak objawienie, kolejne, coraz bardziej chamskie i bezczelne sugestie, jak zadania domowe do przeżucia i podania dalej przez niezależnych, a jakże, dziennikarzy.

Ileż to Minister Sikorski musiał ze swoim charakterystycznym, szczerym, budzącym spontaniczne zaufanie uśmiechem zgadzać się z wyrażanymi nadziejami, że Amerykanie ujawnią posiadane przez siebie materiały na temat tragedii, a konkretnie nagranie rozmowy braci- „i pamiętaj, zejdź na 60 metrów, zwiększ kąt schodzenia, zerwij linie energetyczną i zgub skrzydło, po czym wróć, no, powiedzmy,jakieś 6 kilometrów, wznieś się na 400 metrów i podchodź do lądowania jak gdyby nigdy nic. Przypomnij Protasiukowi, że ponoć chce zostać majorem, upewnij się, że Osiecki, jedyny ocalały świadek wyskoczy, koziołkując w ostatniej chwili niczym Rambo, by sie otrzepać i dać świadectwo prawdzie, no, co jeszcze, to chyba wszystko, zamelduj wykonanie zadania, jeśli zdążysz!”

Pan Płemieł Państwa Polskiego wydał zatem oświadczenie, zaapelował Rosji o kontunuowanie dialogu i uwzględnienie uwag, otrzymał odpowiedź kompetentnego, równorzednego organu, czyli szatniarza z MAK, ze komisja właśnie zakończyła działalność a on wydał właśnie komisjantom ostatni płaszcz z szatni, ale, jak już gaspadin Tusk nakoniecznie coś chce ze swoimi uwagami zrobić, to niech je prześle do Laponii, gdzie skargi przyjmuje Santa Claus. Jak nie Santa Claus, to chociaż jego renifery powinny odpowiedzieć uważajemu Donaldu w ustawowym terminie, bo sama komisja, to już raczej nie. Również pan Minister Ławrow po ojcowsku napomniał Pana Płemieła żeby nie bluźnił i nie podważał.

Zachwycony swoją odwagą pan Płemieł , nieco, co tu ukrywać, wyczerpany intelektualnie powrócił w ukochane Dolomity, gdzie założył kwaterę polową, niczym w Kętrzynie.

Pan Prezydent, oby żył wiecznie, nie chciał pozostać w tyle i również zadzwonił do swego odpowiednika ( he, he, że niby równorzędni są, aż sam się zaśmiał). Jak podaje kancelaria, panowie wymienili poglądy, a na koniec ustalili, że urządzą obchody rocznicowe i się poklepią po pleckach we wzruszającym geście pojednania, aż się w świątyni Antypisa na Czerskiej popłaczą z przejęcia, że taki przełom. Aż chyba z tego wszystkiego pójdą świeczkę zapalić jakimś krasnoarmiejcom, jak nie wszystkim, to chociaż swoim dziadziusiom i wujkom.

Panowie prezydenci postanowili postawić,jak to określiła niezależna prasa, „kropkę nad i”, ostatecznie kładąc kres ewentualnym roszczeniom, konkretnie zaś ustalono, że koszty rekultywacji terenu, czyli zasadzenia ponownie zniszczonych przez pijacka brawurę polskich pilotów drzew zostaną pokryte ze sprzedaży w lokalnym skupie surowców wtórnych aluminium i innych metali z walającego się bez sensu na lotnisku wraku, tudzież ze znalezionych na miejscu kart kredytowych, po sprawdzeniu, czy nie zostały one w sposób nikczemny i jątrzący zablokowane zaraz po tragedii.

http://seawolf.salon24.pl/

P.S. Jak ktoś ma ochotę zagłosować na mój blog podróżniczy Seawolf- dziennik pokładowy zgłoszony w konkursie w kategorii „Podróże i szeroki świat”, to proszę o SMS na numer 7122, z treścią D00041. Aha, 000 to trzy zera, a nie ”o”. Z góry dziękuję. I miś polarny Rudolf też.

Brak głosów

Komentarze

Vote up!
0
Vote down!
0
#125500

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#125518

 pan p.rezydent, pan premier i inni, oby... gnili wiecznie!

Vote up!
0
Vote down!
0
#125538

Retransmisja uroczystości poświęcenia w Białymstoku pomnika ku czci poległych 10. kwietnia 2010r. pod Smoleńskiem rozpocznie się dzisiaj w nocy w telewizji TRWAM o godzinie 5:10.
Można sobie nagrać i n.p. jutro odtworzyć.
Pozdrowienia -
Andrzej P. ze Skierniewic
P.S. Przepraszam, że to nie na temat tego felietonu,
ale nie wiem jak mogłem to ogłosić inaczej.
Wcześniej nikt tutaj nie sygnalizował tej uroczystości.
A.P.

Vote up!
0
Vote down!
0
#125585

najgorsze jest to że oni są przekonani że mają racje.Oj przydałby się Pawlak oczywiście z samych swoich
Pozdrawiam DYCHA

Vote up!
0
Vote down!
0

3gibon

#125611