Konstruktywność krytyki

Obrazek użytkownika List od czytelnika
Idee

Krytyka powinna służyć naprawie, a nie destrukcji.


Wszyscy zdajemy sobie sprawę z błędów, niedociągnięć i niedoskonałości szeroko rozumianego otoczenia i realiów, w których żyjemy. Bez względu na poziom naszego wykształcenia, doświadczeń, percepcji, inteligencji, mamy ludzkie prawo oceniać, zaś nie osądzać. Jest to oczywiście bardzo subiektywne, bo funkcjonujemy - każdy z nas w innej - swojej rzeczywistości, a co zatem idzie i świadomości. Każdy z nas posiada swoje priorytety i swoją hierarchię ich ważności. Często bronimy ich nie zważając na zdanie innych osób.


Słownik języka polskiego w swoim bogactwie określa różne formy podejścia do materii, którą jest życie. Mamy więc postawy takie jak: pragmatyzm, ale też idealizm, oportunizm, ale i altruizm, jest również koniunkturalizm, egoizm, hipokryzja, ale i prostolinijność, szczerość i bezinteresowność. Są one powszechne w naszym otoczeniu. Doświadczamy takich ludzkich postaw na co dzień. To powoduje, że w każdej debacie ciężko kierować się nam obiektywizmem bo przecież „Ja wiem lepiej”. Argumentacja nasza służy jedynie udowodnieniu swego punktu widzenia i triumfujemy jeśli za pomocą zabiegów erystycznych bądź krzyku wygrywamy dyskusję. Tylko czy naprawdę wygrywamy? Denerwujemy się jeśli ktoś ma inne zdanie i zamiast budować - niszczymy. Nie szukamy w ten sposób rozwiązań opartych na prawdzie, a jedynie próbujemy udowadniać swoje racje. Im bardziej jesteśmy do nich przekonani, im bardziej na czymś nam zależy tym bardziej tych racji bronimy, a nawet je wykrzykujemy nie zważając czy ktoś nas słucha. I nie jest ważne czy jesteśmy w tej argumentacji uczciwi w stosunku do naszego interlokutora, bo przecież bronimy swego, ale o wiele ważniejsze jest, i chyba najważniejsze, jak bardzo potrafimy być uczciwi w stosunku do samego siebie, bo tylko wtedy będziemy w stanie stanąć w prawdzie o samym sobie, a stąd już niedaleka droga do zmiany, do zmiany siebie, a w konsekwencji i otoczenia.

Lubimy słuchać prawdy, lubimy sami mieć przekonanie, ze prawdę mówimy.

Ale czy to na pewno jest prawda??????????

Ponad dwa tysiące lat temu czysta prawda w osobie Syna Bożego zstąpiła na ziemię, całe Jego ziemskie życie było tą prawdą, prawdą jedyną, pełną i prawdziwą. Upokorzony, osądzany, skazany i zabity był również w imię prawdy. Zabijamy Go co dzień - i tak będzie do końca Świata - też w imię prawdy.      Tej naszej prawdy.       Ludzkiej.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (8 głosów)