Wierzą i drżą.

Obrazek użytkownika brian
Idee

 Zapewne każdy zetknął się z"opiumowym"  cytatem piekielnika Karola M. Chciał by ateizm w wersji komunistycznej opanował cały świat. A każdy również pojął że ów miał stać się właśnie nową obowiązującą religią. Niby wyznawaną przez ludzi wolnych a praktycznie narzędziem do trzymania za pysk. Wyzuciem z zasad i norm. Przyzwoleniem i zachętą do działań nieznanych nawet w świecie zwierząt.

 I tu, bo nie chcę przedłużać, moja być może szalona, może nie całkiem"od dekla" hipoteza.

 Od... wydaje się nam że od zawsze, istnieją różne mniej, bardziej tajne związki, stowarzyszenia. Wspólny mianownik: chcą dobrze. Niby dla całego świata a w praktyce tylko dla siebie.

 Najbardziej wpływowym jest tak zwane wolnomularstwo, przywłaszczające sobie boskie atrybuty. Budowniczy świata, siewcy postępu, buntownicy przeciw zastanemu złu( czytaj- temu paskudnikowi tam, wysoko ). pragnący w rzeczywistości zająć Jego miejsce.

 Ceremonie, stroje, tajemnice, kombinacje z niby tysiącleciami istnienia. Tere fere kuku na muniu.Ale bardzo niebezpieczne kuku. Stoją za wieloma"postępowymi" i"wyzwoleńczymi"  ruchami.

 Niby po stronie uciskanych przez bogaczy którymi sami są. Niby z zamiarem wywrócenia wszystkiego w celu powszechnej szczęśliwości- czyli powszechnego niewolnictwa nie mających niczego.

 I tu clue. Sami pasjonują się, badają a nawet produkują i wpuszczają w sieć różne( to o ich autorstwa i finansowane przez nich-"proroctwa" ). A tu powszechna zagłada, a tu epidemia totalna. A tu kometa gigant, słońce spopielające Ziemię a tu CO2 z krowich pierdów i z winy tego że żyjemy. Oraz bardziej, mniej znane fixum dyrdum.

 Propagując ateizm, wierzą w siły rządzące wszystkim a nawet i w Jedną, którą aż boją się nazwać. Co nie przeszkadza im siać swoje opium, teraz znane pod hasłem- róbta co chceta. Wcześniej- hulaj dusza, piekła nie ma. A skoro piekła, znaczy kierownika też i szefa konkurencji również. Bawcie się, łamcie wszystkie zasa... . Nie!!!! Nie ma żadnych! To wszystko pic na wodę.

 Zauważmy, prawie takie same hasła i sposób postępowania propagował bolszewizm. Zero moralności( chyba że tzw.socjalistyczna )Za to donosicielstwo, zero uczuć, lojalności( tylko  wobec aktualnej"linii" ) oraz inne. Słowem, ziszczone piekło na ziemi.

 I tu coś za co niektórzy mnie mogą wykląć. Nawet wśród szwabskich żołnierzy czy o zgrozo, SS- manów zdarzały się chwile"słabości"( czytaj- człowieczeństwa ). Być może wyniesionego z domu lub szkoły oficerskiej szacunku dla honoru pruskiego munduru, resztek wychowania w katolickiej czy protestanckiej rodzinie.

 A z drugiej strony?

 Ziszczenie marzeń masonerii. I między tymi dwoma królestwami Złego, Polska.

 Wymieniana w zbyt wielu wizjach i proroctwach jako miejsce mające ocaleć. A nawet i uratować świat,

 Kto najbardziej chce je zniszczyć rękami swych sług? Kto teraz resztkami sił usiłuje zasiać tu truciznę która prawie zabiła resztę Europy?

 Czy mamy zginąć? A może czas nie przyszedł bo wciąż jest coś do zrobienia. Kto chce, znajdzie opis ocalenia Jasnej Góry. Wreszcie kto chce, znajdzie opis jeszcze bardziej niewiarygodnego ocalenia domu w Hiroszimie, Budynku, ludzi, zwierzęcia i roślin w najbliższym otoczeniu.

 Jakby Ktoś na czas piekła na zewnątrz zabrał cały ten obszar do innego świata lub osłonił Swoim Miłosierdziem( jak w wypadku"zniknięcia" Jasnej Góry i Częstochowy ).

 ]]>https://naszdziennik.pl/mysl/220457,rozancowy-cud-w-hiroszimie.html]]>

 ]]>https://pressmania.pl/dlaczego-niemcy-nie-mogli-zbombardowac-jasnej-gory...]]>

 Ciekawostka. Jest mnóstwo opisów i świadectw, także od oficerów i amerykańskich naukowców przesłuchujących, badających miejsce i ocalałych. Nigdzie nie znalazłem fotografii samego budynku. Komu na tym aż tak zależy?

 A są świadectwa niemieckich lotników którzy nie byli w stanie dokonać bombardowań z różnych przyczyn( w tym wymienionej wyżej ). Gdy wysłano ochotników, SS- manów czyli samo zło, eskadra przepadła bez wieści.

 Ośmielam się podejrzewać. Jesteśmy( a być może i kilka krajów dalekiego wschodu )ostatnim/ ostatnimi miejscami oporu.

 Dlatego tak usilnie starają się nas zniszczyć.

 A teraz?

 Kto chce, niech mnie zje na surowo. Trudno.

 Najwyżej zamiast schabowego będzie sushi.

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Ale jest jeszcze inna „brama” a może raczej dziurka od klucza, przez którą ciągle zaglądamy. I dostrzegamy nadzwyczajny ład i porządek oraz wielkie tajemnice, które kolejno, ale nie zawsze z sukcesem odkrywane bardzo powoli odsłaniają nam inny świat. Świat cząstek elementarnych i zasady je obowiązujące. Tam można dostrzec „rękę Boga.” Zamysł najczystszy z najczystszych, bo nieskażony złem które nas gnębi. Tam widać nieprawdopodobnie piękny świat.  Ten świat nie mógł powstać przypadkiem, sam z siebie, bez powodu i przyczyny. Tam też można znaleźć Boga, który poszukuje tego co jest największym skarbem, najbardziej pożądaną  jaką jest to coś co nas wyróżnia pośród wszystkiego. Tym czymś unikalnym i jedynym w całym świecie jest miłość. Zło nienawidzi ilości, dlatego tak bardzo pragnie nas z niej wyzuć. Bo dla zła miłość znaczy śmierć. Zło ginie gdy panuje miłość. Miłość prawdziwa, szczera, uczciwa, głęboka, świadoma.

Miłość jest jedynym uczuciem które nie ma odpowiednika, zastępstwa oraz takiej siły która, jeśli jest prawdziwa i tak jak wyżej, odtwarza się i powiela. A tego przecież w istocie poszukuje nasz Bóg.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1658322

 Z niego wyłoniło się uporządkowanie. Jakaś hierarchia.

 A to co obserwujemy to jej przeciwieństwo.

 Stąd nienawiść i strach przed religiami( patrz reakcje na hinduistyczną modlitwę przed objęciem urzędu Premiera GB ).

 Nawet to widzą jako zagrożenie. Mógłby ktoś powiedzieć: ha, ha, grecki czy hinduski panteon w porównaniu do naszego głównego Wroga. Ale zapominają że nawet one reprezentują Porządek. Nie chaos i anarchię.

 A i badania fizyków rozwalają całą ateistyczną narrację.

 Stary Jewriej Ajnsztajn prawdopodobnie dostał obrotów w grobie. A spece od"ewolucji" już szukają pieluch. Bo argumenty się skończyły. Pozostało wyłącznie medialne ogłupiando.

 A teraz popatrzmy. Starożytny Egipcjanin nagrzeszył. Zważono serce. Siup! W paszczę Apophisa.

 Norman zaliczył hańbiące czyny. Zamiast do Valhalli, w łapy Helli( dziwna korelacja z angielską nazwą piekła ).

 Hinduista narobił wiele zła. Buch! W łapy wyszczerzonej Kali z sierpem i taakim jęzorem. 

 A ateista? Jego ziemscy bogowie wmawiają: możesz zrobić Wszystko. Nie istnieje żadna kara, normy? Dla biedoty byśmy łatwiej ją trzymali za mordę. A nagroda Jest Tu. Bierz i morduj, okradaj, zniewalaj słabszych. Rób co chcesz!!!!

 W razie czego zostaniesz skasowany. I uciekniesz. W nicość.

 A teraz Ich Własni Naukowcy dowodzą- takowa nie istnieje.

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
0

brian

#1658341