Polały się dulszczyny rzęsiste, nieczyste, i cuchną w polskojęzycznych mediach.

   Ojej, ileż to s'liozów wylało się w głównych mediach nadwiślańskich, ojojoj... Jakże jojczeli, biadolili i się świńcie oburzali różne telewizyjne  celeburusie gwiazdupcie i gwiazdusie. A jak twardo się wypowiadali politycy platformatołowaci i palikotowaci!?

   A wszystko przez tę straszną młodzież prawicową, co to ani Donalda Cudoroba, ani "profesora" bez wyższego wykształcenia, ani prezydentki warszawskiej uszanować nie chciała. Co prawda stary generał mówił, że młodzież jest wspaniała i apelował, aby nie krzyczała na cmentarzu, ale oburzenie s(r)alonowych dulszczaków zaprawdę wielkie było.

   Faktycznie; z jednej strony nie powinienem - w rocznicę tragicznej śmierci kogoś, kogo szanowałem - wrzeszczeć nad jego grobem na szuję, która tam przylazła.  Cmentarz to miejsce święte. Ale jeśli ta szuja konserwuje i eksponuje pomnik bandyty, który stał spokojnie w czasie zbrodni i patrzył, jak mordercy wykonują swoją robotę!? Człowiek jest tylko człowiekiem i nie zawsze wyczuje granice nerwowej wytrzymałości wobec świństwa i łajdactwa.

   Z pewnością nie należy usprawiedliwiać krzyków na obchodach rocznicy warszawskiej insurekcji. Wystarczyło, żeby ludzie nie klaskali. Trzeba jednak pokusić się o wyjaśnienie tego przykrego zjawiska.

   Kiedy latem 2010 roku, hordy zachlanego, naćpanego i moralnie zdegenerowanego lewactwa bluźniły, wyzywały, poniżały i opluwały spokojnych ludzi modlących się pod krzyżem - w miejscu, przez które wcześniej przewinęły się setki tysięcy (jeśli nie kilka milionów) skupionych i rozmodlonych żałobników - prezydentka Warszawy nie kiwnęła palcem. Donek Cudorobek bredził nawet o... wesołej zabawie czy o  "hepeningu". Nie odezwał się Bul, milczał wygwizdywany dziś "profesor". To im nie przeszkadzało. Bulwersują się staraniami o wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej i zabraniają należytego upamiętnienia zabitego prezydenta.  Nie gorszy ich zachowanie Palikota ani Niesiołowskiego. Prezydencica kazała odnowić - za publiczne pieniądze(!!!) - pomnik sowieckich okupantów, gwałcicieli  i morderców, aby nadal go eksponować. Oczywiście s(r)alonowa dulszczyzna nie zauważyła niczego niestosownego w koncercie podstarzałej skandalistki, który odbył się 1 sierpnia.

   I to całe towarzystwo dziwi się, że ludzie nie są w stanie znieść ich plugawych moralnie zachowań!!!???? To oni są temu winni a nie krzycząca młodzież.