SMOLEŃSK W HISTORII III RP

Obrazek użytkownika Arnold Parszawin
Kraj

Dwa były akty założycielskie III RP, struktury państwowej stworzonej dla zapewnienia bezkarności skompromitowanemu aparatowi PRL-u, ba, dla zapewnienia mu kontynuacji jego dotychczasowej kierowniczej roli. Akt pierwszy to zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki, które obnażyło słabość i oportunizm hierarchii polskiego kościoła, a w efekcie dało gwarancję rządzącym komunistom, że kościół przyjmie bez zastrzeżeń program zmian przygotowany w kręgach władzy i stanie się jego orędownikiem wobec społeczeństwa. Akt drugi to „okrągły stół”, a w istocie raczej poprzedzający go niejawny proces uzgadniania stref wpływów i interesów pomiędzy reżimem a częścią opozycji, obejmującą dawniejszych rewizjonistów z PZPR, środowisko tzw. katolewicy i agenturę.

Nie ma najmniejszych wątpliwości, że Katastrofa Smoleńska stanowi ważną, prawdopodobnie najważniejszą cezurę, w ponad dwudziestoletniej historii Polski pokomunistycznej. Coś się skończyło, coś się zaczęło. Trudno jednoznacznie orzec, co. Wiadomo na pewno, że nie skończyła się III RP – przeciwnie, można rzec, że pokraczny ten twór całkiem otwarcie i bezwstydnie obnażył właśnie swoje dotychczas skrywane na wskroś cyniczne oblicze.

Jakkolwiek dziś może to zabrzmieć jak proroctwo, wszystko wskazuje na to, że nieuchronne odkrycie prawdy o przyczynie i przebiegu katastrofy i ujawnienie faktów związanych z posmoleńską kompromitacją państwa polskiego, będzie oznaczało definitywny kres III RP. Trudno sobie wyobrazić możliwość dalszego jej trwania po eksplozji, którą spowoduje przekroczenie masy krytycznej kłamstwa. Ten zakłamany system może jest w stanie przetrwać światowy kryzys ekonomiczny, a może nawet i wieloletnie rządy Tusków, Komorowskich, Grasiów i innych. Prawdy o smoleńskiej i posmoleńskiej hańbie na pewno nie przetrwa! Dlatego nie powinno nikogo dziwić, że dla III RP obrona kłamstwa jest bez porównania ważniejsza, niż obrona niepodległości.

Brak głosów

Komentarze

Jestem pewien tego, ze dzisiejsza postbolszewicka tzw. IIIRP wraz z jej funkcjonariuszami aparatu rzadowo-administracyjnego - potomkami KPP i PKWN runie w niebyt i to niedlugo. I TO BEDZIE ZWYCIESTWO Z ZASWIATOW, ZAMORDOWANEJ POLSKIEJ DELEGACJI W SMOLENSKU 10.04.2010.

Pozdrawiam.

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

Vote up!
0
Vote down!
0

edward
"Pan miłuje prawo i sprawiedliwość".
Psalm nr 33,5.

#232256

To ostateczne zakończenie (z sukcesem) procesu pierestrojki, który to proces został potężnie zakłócony powstaniem Solidarności. Wraz z odzyskaniem pełnej sowieckiej kontroli nad Polską można mówić o pomyślnym zakończeniu odważnych reform sowieckiego imperium. Proces transformacji polegający na odrzuceniu niesprawnego ustroju gospodarczego (i stworzeniu pozorów demokracji) był przegotowywany od 1968 roku. Najdłużej trwało wygenerowanie i uwiarygodnienie kadry koncesjonowanych "antykomunistycznych opozycjonistów" niezbędnym do "przekazania władzy".
Z Polskiej perspektywy 10 IV 2010 to kres rewolucji Solidarności - próby "wybicia się na niepodległość" podjętej przez kolejne pokolenie Polaków.

Vote up!
0
Vote down!
0

Leopold

#232290

To nie jest kryzys, to rezultat rządów ludzi spod znaku okrągłego stołu... Rezultat także i rządów m.inn. PiSu (wzrost biurokracji o 44 tys. urzędników w krótkim czasie).

Vote up!
0
Vote down!
0
#232322