Zacznę od wtrętu bardzo osobistego.
Otóż piszę coraz rzadziej, gdy onegdaj ( od 2007) niemal codziennie coś wrzucałem, pierwej na salon 24, a potem od 2008 już na NP.
Obecnie co jakiś czas przywołuje mnie admin, że się opuszczam.
Wtedy coś tam skrobnę, ale on, znaczy się ten admin, trzyma mnie w zamrażarce.
Wtedy przeżywam swoiste deja vu, tak ze mną, także ze śp Pawłem Paliwodą, seavolw'em,...