Czy ktoś by podpisał taką umowę?

Obrazek użytkownika Andrzej.A

Wyobraźmy sobie sytuację hipotetyczną.Że jako osoba prywatna mamy zostać dokooptowani do jakiejś spółki. Mamy do tego interesu na wejściu wpłacić wcale niemałe pieniądze. Ale pojawia się pewien problem, pomimo wpłacenia tych pieniędzy nie mamy prawa głosu, ani nawet prawa przysłuchiwania się obradom zarządu, nie wspominając nawet o tym, że do zarządu nie zostajemy doproszeni.Kto by podpisał taką umowę, słucham uprzejmie. Bo jeśliby ktoś taki się znalazł to ja w każdej chwili jestem w stanie z kimś takim taką umowę spółki zawrzeć.Nie widzę nikogo wyrywnego - szkoda.Ale to jest sytuacja na poziomie osób fizycznych i umów cywilno - prawnych. tutaj coś takiego by przeszło i sąd rejestrowy lub urzędnik rejestrujący taką umową po prostu musiał by coś takiego przyjąć do wiadomości.Ale pójdźmy dalej. Jako prezes zarejestrowanej w sądzie spółki z o.o. lub S.A. podpisujemy taką umowę z inną (innymi) spółkami tworząc konsorcjum. Cóż się dzieje dalej. Sąd rejestrowy natychmiast po zarejestrowaniu takiej umowy powiadamia organa ścigania, że prezes spółki z o.o. lub S.A. wykonał działanie przeciwko wspólnikom i/lub akcjonariuszom spółki, co jest działaniem ściganym z urzędu.To ja się pytam jak w świetle takiej wiedzy należy ocenić to co zrobił D.Tusk i jego przyboczni w Brukseli. Skoro D.Tusk podpisał taką umowę w imieniu naszego kraju, to należy mu podetknąć pod nos natychmiast analogiczną umowę cywilno - prawną i zażądać  podpisu na zasadzie analogiczności tego co zrobił w Brukseli. Identycznie należy postąpić z każdym typem, który na wizji i/lub fonii będzie perorował o tym, że Tusk postąpił słusznie.Pozostaje kwestia odpowiedzialności karnej za działanie na szkodę obywateli - akcjonariuszy. Oraz to, kto, w jakim trybie i do jakiego organu ma zgłosić fakt podjęcia działań przez Prezesa Rady Ministrów na szkodę obywateli - akcjonariuszy. Bo to się do tego sprowadza. A jak ktoś się z taką interpretacją tego stanu rzeczy nie zgadza, to niech podpisze wyżej wspomnianą umowę cywilno prawną ze mną. Czekam na chętnych.Venenosi bufones pellem non mutantAndrzej.A

Brak głosów

Komentarze

od dawna. Kiedyś będzie musiał za to zapłacić! Mam taką nadzieję :-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#220999

Ten matoł, wiedząc że czeka go sznurek za Smoleńsk, brnie
już zaślepiony strachem.
Użyję jego ulubionego zwrotu "zrobi wszystko(pod siebie też)", aby uciec przed odpowiedzialnością.
Stąd te jego rozpaczliwe próby przekupstwa.
Odda całą Polskę, na wiele pokoleń, za bezpieczną kanciapę w brukseli.
Tylko brukselaki już przejrzały chłoptasia w krótkich
majtaskach, i tym bardziej wystawiają go na drwiny.
Ale na lody od chłoptasia wezmą.
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
 

Vote up!
0
Vote down!
0
#221003

po wyborach - trybunał stanu...

Vote up!
0
Vote down!
0
#221102

Oczywiście. Podpisałby ją tzw. słup. Są oczywiście inne możliwości. Dureń. Wariat. Samobójca. "Mąż stanu" ...

PS. Mojżesz?

Vote up!
0
Vote down!
0
#221106

[quote=tł]

Oczywiście. Podpisałby ją tzw. słup. Są oczywiście inne możliwości. Dureń. Wariat. Samobójca. "Mąż stanu" ...

PS. Mojżesz?

[/quote]

Do słupa należy czasami ...dołożyć z własnej kieszeni. prowadząc go do łaźni, fryzjera, kupując mu koszulę, garnitur,krawat skarpetki, obuwie., a nawet...teczkę dyplomatkę i torbę na laptopa. Taka "jednorazówka". NA POKAZ. Nawet pieczątkę imienną nie problem mu wyrobić. Kim więc jest donald? Nawet nie słupem, bo to on dopłacił. Najgorsze, że nie ze swojej, ale naszej wspólnej kieszeni.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221115

A co, nie dołożyłaś? ;-) Ja też. ;-)

Pozdrawiam.

PS. W tym, konkretnym przypadku, "dwurazówka".

Vote up!
0
Vote down!
0
#221116

[quote=tł]

A co, nie dołożyłaś? ;-) Ja też. ;-)

Pozdrawiam.

PS. W tym, konkretnym przypadku, "dwurazówka".

[/quote]

Miałam na myśli to, że najmujący go do świadczenia usługi nie dołożyli NIC. Nie musieli w niego inwestować. Dostali gotowego manekina.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221118

Miałem na myśli to, że my dokładamy do niego od 1991 roku. ;-)

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221119

[quote=tł]

Miałem na myśli to, że my dokładamy do niego od 1991 roku. ;-)

Pozdrawiam.

[/quote]

Po nitce, do kłębka.  Faktycznie. Wychodzi więc na to, że donek jest bardzo wziętym....aktorem, skoro za jedną z ról, którą odegrał w filmie "NOCNA ZMIANA" pobiera honorarium przez tyle lat. Nie wiem, czy nawet najlepsi aktorzy  z  Hollywood  byliby mu w stanie w tym zakresie dorównać.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221122

Limbo! Dorównują! To się nazywa "tantiemy". Albo "odcinanie kuponów". Odsyłam ad ACTA. ;-)!

Pozdrawiam

 

Vote up!
0
Vote down!
0
#221123

Błagam! Nie zaśmiecaj języka polskiego. "Odcinanie kuponów" - rozumiem, ale pierwsze określenie  powinieneś usunąć.

Pozdrawiam, mimo tej Twojej "drobnej wpadki".

Vote up!
0
Vote down!
0
#221125

Przyznam, że mnie trochę wkurzyłaś. "Słownik języka polskiego", PWN, 1992 (wydanie siódme), t. II, s. 478. Zagłoba też Cię denerwuje swoimi latynizmami?

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221131

Wybacz. Ja - polska "limba" - z polskich Tatr najbardziej się cieszę, kiedy w mojej obecności mówi się w języku polskim, którym porozumiewali się nasi protoplaści, a który jest bardzo bogaty. Może do niedawna nawet nie drażniły mnie tak "wrzutki" typu "lunch" i inne "śmieci" językowe. Ale teraz mam tego naprawdę DOŚĆ. Jest to celowe i zamierzone działanie. Rozumiem, że są w naszym pięknym języku polskim zapożyczenia, ale są one od bardzo dawna i  już się w niego "wrosły". To właśnie język ojczysty każdego narodu odróżnia go od innych.Trudno. Taka jestem i pod tym względem nie jestem w stanie się zmienić.Polska "limba" w tej dziedzinie jest nieugięta.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221140

Proponuję zakończyć dyskusję. Nie wiem, czy przypadkiem Cię nie uraziłem. Jeśli tak, to przepraszam.

Pozdrawiam.

PS. Proponuję sprawdzić  również etymologię rzeczownika "limba".

Vote up!
0
Vote down!
0
#221145

[quote=tł]

Proponuję zakończyć dyskusję. Nie wiem, czy przypadkiem Cię nie uraziłem. Jeśli tak, to przepraszam.

Pozdrawiam.

PS. Proponuję sprawdzić  również etymologię rzeczownika "limba".

[/quote]

Wiem, wiem. Pinus cembra - to ja .

Nie czuję się urażona. Była to po prostu wymiana myśli, która nie sprawiła mi żadnej przykrości. Znam żarty i mam poczucie humoru.

Pozdrawiam serdecznie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221154

przestępstwo.

PRZESTĘPSTWO !

Podkreśliłem bo wpis traktuje o działaniach Premiera Rządu polskiego.

My tu sobie dworujemy nieco, ale sprawa jest poważna. Ale nie chodzi mi o ten akurat przypadek. Chodzi mi o to czy MY jesteśmy gotowi na to aby przejąć władzę? A jeśli tak to co dalej? A jeśli dalej to jak?

Co to ma wspólnego z tuskiem i jego całą bandą przestępców?

Ma tyle wspólnego że jeśłi ktoś (jacyś ludzie) dpouszczają się przestępstwa to INNI ludzie powinni to dokumentować aby mieć potem możliwość rozliczenia tych pierwszych, osądzenia ich i skazania za KONKRETNE przestępstwa. Bo my tu sobie dośc beztrosko piszemy o tym czy tamtym przestępstwie, ale to jest taka bezpieczna pisanina bo NIC z tego bezpośrednio nie wynika. NIC!

Dlatego pytam wszystkich tutaj: Czy MY jesteśmy gotowi aby przyjąć odpowiedzialność za złapanie, osądzenie i skazanie tego złodzieja i zdrajcy? A jeśli jesteśmy gotowi to czy wiemy już jak będziemy to robili, na podstawie czego będziemy to robili? Bo nie mam raczej wątpliwości że przestępcy sami zadbają o dostarczenie nam dowodów swojej winy. Oni chyba raczej będą się starali zacierać ślady, utrudniać wszystko co tylko się da, aby uniknąć odpowiedzialności i poniesienia konsekwencji. Wiele na tym portalu mówi się o postawach obywatelskich, są przykłady negatywne braku takich postaw. Czy jednak aby nie do nas należy - TAK, DO NAS NA NP - aby zadbać o te sprawy skoro już o tym tyle mówimy? Bo jest fajnie tak z bezpiecznej odległości i ukrytym za nickiem pisać o tym, podawać fakty, przykłady, pomstować. Ale czy jesteśmy gotowi by przyjąć odpowiedzialność? Odpowiedzialność za losy przestępców - skoro wiemy kim są i jak bardzo NAM szkodzą?

Czy jesteśmy gotowi pokazać innym, spoza NP co i jak nalezy ROBIĆ aby przybliżyć Polskę do stanu jaki chcielibyśmy by istniał?

Od Pewnego czasu postuluję: Powołajmy do życia Państwo Podziemne. To tam powinny zapadać decyzje kto powinien w przyszłości ponieść odpowiedzialność i jak doprowadzić do rozliczenia zdrajców. Bo w chwilli upadku tuska będą tylko dwie możliwości. Pierwsza to że natychmiast ktoś go "godnie zastapi" i będzie "powtórka z rozrywki". Drugie to takie że poleje się krew, ale tego nie będę rozwijał. W każdym z tych rozwiązań tkwi ogromny i nierozwiązany problem. Polega on na gotowości do ponoszenia odpowiedzialności za zdrajców i ich osądzenie. Bez tego nie ma możliwości pójścia dalej. Jeśli poważnie piszemy o zdradach, zaniechaniach i potrzebie rozliczenia (według mnie osądzenia) to musimy się do tego przygotowywać. Innej drogi nie widzę.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221137

Państwo Podziemne to trwonienie energii. Opozycja nie jest zdelegalizowana, póki co! Trzeba wykorzystać te mechanizmy demokratyczne, które są: protesty obywatelskie, WYBORY, Trybunał Stanu, sąd, prawo - gorzej jeśli przegramy kolejne wybory będzie to niestety oznaczało, ze głosujący mają w głowach GW i TVN, oraz że nie dojrzeliśmy jako obywatele do wolności za jaką walczyli nasi przodkowie. Zdarzały nam się już takie "międzyepoki", ale potem ucisk dawał nam popalić jednoczyliśmy się wzorcowo.
Co do formułowania już teraz "aktu oskarżenia" - niech się tym zajmą fachowcy, by nikt naprawdę winny zdrady stanu i innych przestępstw pospolitszych, jak korupcja, nie wywinął się.

Vote up!
0
Vote down!
0
#221404