Trzy wycinki z przełomu roku

Obrazek użytkownika Stary Belf
Kraj

Kazimierz Ujazdowski odszedł z PiS. Jako przyczynę odejścia podał, że PiS jako partia rządząca, zaogniała sytuację w Trybunale Konstytucyjnym. Zaiste ciekawa interpretacja, bo po całorocznych dąsach i ansach prezesa Rzeplińskiego, wydaje się, że sytuacja w TK zmierza do normalizacji. Dlatego pan europoseł Ujazdowski z takim podejściem do sprawy powinien brać udział w turniejach szachowych, ponieważ wykazał się iście rewelacyjnym „refleksem szachisty”.

Pani posłance Joannie Schmidt i panu posłowi Ryszardowi Petru znudziło się siedzenie w mrocznej i zimnej sali plenarnej polskiego Sejmu i postanowili oboje wyruszyć w podróż do Portugalii, by tam, z cieplejszej perspektywy, z dala od polskiego ciemnogrodu, zaścianka i ksenofobii, zagrzewać posłankę Katarzynę Lubnauer i posła Michała Szczerbę do boju w obronie demokracji. Ale być może do takiej podróży zmusiły pp. Schmidt i Petru wokalne popisy posłanki Muchy. Wszak trzeba mieć naprawdę „żelazne ucho”, aby wytrzymać śpiew solowy tej pani posłanki. I tak należy chwalić sobie, że w obecnym Sejmie brakuje SLD, bo gdyby swoje talenty wokalne chciała wykazać pani Senyszyn....

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił konkurs na lidera opozycji. I tu widać, jak bardzo nasi politycy, szczególnie ci z „totalnej opozycji” są naiwni jak przedszkolaki. Zaczęli się prześcigać w konkursach, który mądrzejszy (Petru), a który ładniejszy (Schetyna), a który mądrzejszy i ładniejszy (Komorowski, Ewa Kopacz). A przecież ja wiem i myślę, że prezes Jarosław Kaczyński też wie, że lider opozycji jest tylko jeden. Nazywa się Dukaczewski. Dukaczewski Marek, szef ВСИ (Всехсоюзная служба информации).

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)