Informacje z pierwszej ręki - sobota 26.02.2022

Obrazek użytkownika Peacemaker
Świat

Ukraińscy Przyjaciele (i nie piszę ogólnikowo o narodzie, tylko o Jewgieni, Dimitrim, Denisie, Kseni... - Ukraińcach mieszkających w Polsce z którymi jesteśmy w bliskich relacjach) mają prawie non-stop zajęte telefony i z trudem znajdują chwilę aby do nas oddzwonić, bo przez cały czas dzwonią do Nich rozmaici bliscy z Ukrainy (zwłaszcza z Kijowa) - choćby po to, żeby powiedzieć, że jescze żyją i właśnie zeszli do schronu. Odwołaliśmy zaplanowane na przyszły tydzień spotkanie przy stole i gitarach, bo Dima cały czas jest "w pogottowiu" aby jechać swoim samochodem pod granicę odebrać kogoś z rodziny lub przyjaciół. Tak postępują generalnie wszyscy Ukraińcy mieszkający w Polsce i dysponujący samochodem. Także Polacy - na początku ze wschodnich województw, ale teraz już chyba z calej Polski - oferują transport i dach nad głową. Pojawiają się propozycje nieodpłatnego udostępniania mieszkania lub pokoju, także propozycje zatrudnienia. To może nie być reprezantywny przykład, ale z moich znajomych częściej takie deklaracje pojawiają się na stronach tomaszowian niż łodzian (czyli raczej małe miasta), ale za to pewna łódzka parafia na swojej stronie zamieściła informację o organizowaniu noclegów dla ukraińskich uchodźców i apel o zgłaszanie się ludzi, co mogą udostępnić jakieś lokum). Drogi na Ukrainie "są niebezpieczne" (cokolwiek to oznacza) - tak powiedział Brat Denisa, zostaje w Kijowie. Czas oczekiwania na przejściu granicznym najczęściej wacha się od 17 do 25 godzin, choć ponoć jak ktoś pechowo trafił w największy tłum, to mógł czekać prawie dwie doby. Oprócz uciekających samochodami jest także duża liczba kobiet z dziećmi opuszczających Ukrainę pieszo. Ukraińska strona zawraca mężczyzn w wieku poborowym (ale nie jest ich zbyt wielu - większość sama zostaje). Po polskiej stronie wszyscy są weryfikowani na bieżąco. Ze względu na szczególną sytuację są przyjmowane także osoby bez paszportu z jakimkolwiek dokumentem potwierdzającym tożsamość. Bez jakichkolwiek normalnie wymaganych dokumentów można przewieść zwierzęta domowe. Większość przybywających osób deklaruje, ze ma tu rodzinę lub znajomych którzy już na nich czekają. Tym, którzy nie wiedzą gdzie jechać strona polska udziela niezbędnej pomocy.

A w Polsce wczoraj (w piątek) zakończyła się panika na stacjach benzynowych (w czwartek pod każdą bez wyjątku stacją był ogromny korek). Ceny na stacjach Orlen od czwartku do soboty bez zmian (Efecta Diesel na stacjach w Łodzi i Tomaszowie Maz. 5,85, a w Rokicinach za 5.79 - tam zatankowałem). Limit tankowania - do 50 litrów. Na pozostałych mijanych stacjach najczęściej nieco drożej (ON od 5,99 do 6,25, lecz gdzieś po drodze też mi 5,85 mignęło). Ale w porównaniu z ubiegłym weekendem różnica jest znaczna (w Rokicinach Efecta Diesel była za 5,37). Do większości bankonatów z powodu paniki obsługa nie zdążyła dowieźć gotówki, więc są "chwilowo nieczynne". Ale za to można wypłacać gotówkę w kasach supermarketów przy okazji robienia zakupów z płatnością kartą (kupowałem w ######### - limit wypłaty to 300 złotych).

Dzwonił do mnie Kumpel będący zawodowym żołnierzem. Za dużo nie wolno Mu było powiezieć (w zasadzie to nic... a nawet jakby coś powiedział, to i tak bym tego na blogu nie napisał). Ale skoro Kumpel który dzwoni raz na wiele miesięcy nagle telefonuje aby zapytać jak u nas nastroje i czy dzieci zdrowe, to znaczy, że w Wojsku Polskim czują powagę sytuacji (aby to ująć delikatnie). 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)