Reset. Lustracja be, a nawet cacy

Obrazek użytkownika Humpty Dumpty
Kraj

Jak pamiętamy z niedalekiej wszak przeszłości przypomnienie Markowi Borowskiemu wujka Jakuba Bermana, największego kata Polaków po 1945 roku, zostało okrzyczane jako… antysemityzm! Podobnie oburzyło liberalną eurolewicę przypomnienie Tuskowi dziadka w Wehrmachcie.

Ale przecież sięganie do przodków nie zawsze zasługuje na potępienie tej bańki. I tak, ponieważ trudno znaleźć jakiekolwiek przekłamanie w materiałach przedstawianych w „Resecie”, postanowiono wziąć się za autorów serialu.

Na pierwszy ogień poszedł prof. Cenckiewicz. Oto nagle przypomniano sobie, że jego dziadek był funkcjonariuszem UB. Za temat wziął się też niejaki Ewaryst Fedorowicz, publikując na różnych portalach tekst o jakże wymownym tytule: Czy dziadek Cenckiewicza zdzierał Polakom paznokcie?

Ten niegdysiejszy spec od reklamy dotąd dumnie obnosi swoje kombatanctwo, jako że 31 sierpnia 1982 roku dał się złapać podczas rozpędzania demonstracji i został oskarżony z dkk (dawnego Kodeksu karnego, czyli tego z 1969 r.), konkretnie zaś o czyn z art. 234 § 1 w zw. z art. 59 § 1, czyli o czynną napaść na milicjanta, przy czym czyn miał charakter chuligański.

Brak jednak jakiejkolwiek informacji, by został skazany.

]]>https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/74440]]>

Przyznam, że budzi to we mnie wątpliwości co do przeszłości tego blogera.

Jak łatwo możemy się przekonać sięgając choćby do tekstu obowiązującego w tym czasie Kodeksu karnego zagrożenie ustawowe z art. 234 § 1 dkk sięgało od 6 miesięcy do 8 lat.

Ale już art. 59 § 1dkk podwyższał dolną granicę o połowę, zatem Ewaryst powinien trafić do pierdla na minimum 9 miesięcy.

Por.: ]]>https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19690130094/O/D1969009...]]>

Amnestia miała miejsce w lipcu 1983 roku. Pamiętając szybkość działania ówczesnych sądów trudno przypuszczać, by Ewaryst cały ten czas spędził w areszcie tymczasowym.

A jak uczy historia twardziel na wolności pod celą bardzo szybko pokazuje, jak miękką ma dupę…

No i o Ewaryście cichosza zarówno w archiwach NZS, jak i Solidarności.

Za to po 1989 roku robi karierę.

Co prawda złośliwcy twierdzą, że zawdzięcza ją swojemu ojcu, który był prezydentem Otwocka w latach 1990-94, Antoniemu.

Niemniej jednak Ewaryst w latach, gdy większość Polaków z trudem wiązała koniec z końcem, nie narzekał na zatrudnienie. I pieniądze.

Kto chce, ten znajdzie. Ewaryst wszak tego nie ukrywa… Ba, nawet przechwala się, jakoby był pracownikiem naukowym.

To kolejny punkt zaczepienia. Przecież pierwszą znaczącą pracę podjął w Pepsico Poland w 1992 roku jako project manager.

Musiał zatem mieć już jakieś doświadczenie zawodowe. Powstaje jednak pytanie – gdzie i kiedy nabyte? Skazanie z czynów opisanych w art. 234 § 1 w zw. z art. 59 § 1 dkk automatycznie niejako powodowało relegowanie z uczelni. I nic do tego miała amnestia z 1983 roku.

Na amnestionowanych czekało bowiem wojsko, a konkretnie „wojska rakietowe”, czyli OTK (albo łopata, ziemia, powietrze – tak wtedy mówiono o nieszczęśnikach, którzy przez dwa lata pracowali dla dobra PRL).

Tak naprawdę odkręcić tego nie dawało się aż do 1988 roku, kiedy to faktycznie kurs wobec Polaków złagodniał.

A zatem Ewaryst powinien w ciągu trzech lat ukończyć studia, pracować jako pracownik naukowy (gdzie???) i nabrać doświadczenia potrzebnego do pełnienia tak ważnej funkcji jak project manager.

Kto chce, niech wierzy…

Trzeba pamiętać też, że Ewaryst został „wykopany” z portalu Naszeblogi.pl jeszcze na początku 2015 roku.

Powodem były jego zoologiczna wręcz nienawiść do PiS i... filorosyjskość.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że polskojęzyczny moskal Fedorowicz zgapił temat od licencjusza Rostowskiego.

Licencjusz (czy też z angielska bakałarz) Rostowski pewnie nie miał pojęcia, że lustrację dziadka przeprowadził sam Cenckiewicz, i to jeszcze w 2003 roku.

Ewaryst natomiast pisze posiadając stosowną wiedzę, co czyni z niego wyjątkowo podłego hejtera.

Ale nawet polskojęzyczny moskal Fedorowicz powinien zastanowić się nad sobą – wszak w archiwach IPN figuruje urodzony w 1933 roku Edward Fedorowicz, który w organach bezpieczeństwa komunistycznego państwa dosłużył się stopnia podpułkownika. Na dodatek pochodzi ze stron, jakie Ewaryst publicznie nazywa rodzinnymi.

]]>https://katalog.bip.ipn.gov.pl/informacje/119710]]>

Młodszy brat ojca? bo raczej trudno uwierzyć w przypadkowy zbieg nazwisk.

Przede wszystkim Ewaryst powinien odpowiedzieć, co działo się z nim po zatrzymaniu w 1982 roku. Blogerzy powinni wiedzieć...

Wszak wspomniany Edward służył dzielnie do końca – aż do 31 lipca 1990 roku.

Odszedł razem z Kiszczakiem.

Pytanie, czy pomógł Ewarystowi jest moim zdaniem pytaniem retorycznym.

 

6.09 2023

fot. pixabay

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (12 głosów)

Komentarze

ponieśli i wilka!

Vote up!
6
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1654261

by szkalować polskich patriotów.

Vote up!
6
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1654263

Ubolewamy nad tymi, którzy się stoczyli na samo dno w następstwie nałogów, czy to alkoholizmu, czy narkomanii. Ale o ileż bardziej upadlający jest upadek człowieka, który wbrew resztkom dręczącego go sumienia zawiera świadomie pakt z diabłem - ojcem kłamstwa i kłamcą od samego poczatku. Nędza absolutna!

 

Vote up!
7
Vote down!
0

jan patmo

#1654264

Wkurzył mnie, to prawda, ale moja recepta na prowokację - najczęściej ignorować, a jeśli można - lanie. Natomiast, czytajac  uważnie to, co ten prowokator napisał - z tego tekstu wcale nie wynika, że rzekomy dziadek pana Cenckiewicza był rzeczywiście jego dziadkiem. Równie dobrze może to być przypadkowa zbieżność nazwisk. To wynika wprost z tekstu tego Ewarysta.

Czyli jak zwykle w każdej prowokacji - im bardziej wredna, tym bardziej spartolona.

Komentarz do komentarza:
Ludzie maja prawo do zmiany poglądów a nawet postaw życiowych. Niech przykładem będzie święty Augustyn, który pod wpływem doświadczeń własnego życia oraz modlitwy matki, świętej Moniki radykalnie zmienił swoją postawę i działanie. Bardzo wielu ludzi pobiera nienależne baty od życia, by nauczyć się tyle, ile wystarcza do całkowitej odmiany. Trudno wiec osądzać ludzi, nawet gdy ich przeszłość budzi wątpliwości.

Ale wyjątkowym łajdzctwem jest sięganie do przeszłości przodków, byle tylko spróbować zgnoić czlowieka.

Podsumowanie argumentu z życia przodków:
Nie wątpię, że pan Ewaryst Fedorowicz pochodzi od małpy...

Vote up!
5
Vote down!
0

michael

#1654268

sobie małpy. Przenaczył też spore pieniądze na próby krzyżowania wiernych mu komsomołek z małpami, bo potrzebował posłusznych i niewiele wymagająch bandziorów do swojej armii.

Krzyżówka się nie udała.

Niestety ciągle mamy w Polsce sporą ilość stalinowskich małp nienawidzących Polaków i polskiego patriotyzmu i wiernie służących sowieckiemu zbrodniarzowi z KGB Putinowi.

Vote up!
4
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1654269

i po Ewaryscie,ma taki byl sliczny...poradziecki

Vote up!
4
Vote down!
0
#1654271

Prawda czy nieprawda. Jak pojazgoczą, to nawet najczystszego człowieka ubrudzą.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1654278

  Nic nowego, bo przecież komuchy od dawna manipulacją, ludzi honoru chcą ściągnąć do poziomu swego łajdactwa.

Vote up!
7
Vote down!
0

ronin

#1654279