Testy kliniczne "odmętu szaleństwa" Czy T. Lis( i inni też)! doustnie? doodbytniczo? dożylnie?

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Przed użyciem( zażyciem) nie wstrząsać#, ale koniecznie ...obejrzeć "Lis na żywo", "szkło kontaktowe" lun " kropkę nad...! Aczkolwiek od lat już nie oglądam i nie mam tv, to jakom ceniony( najbardziej przez siebie samego!) i jedyny na tym forum znawca pożycia małżeńskiego gęsi irlandzkiej, tudzież koni berberyjskich mogę z dużą dozą trafności przewidzieć, że czołowy jurnalilsta łżeścieku medialnego nad Wisłą niejaki, znaczy sie nijaki Tomasz L. już od tygodnia bierze, pobiera, stosuje lek pod nazwą " odmęt szaleństwa" . I sądzę! ba! jestem przekonany, że jego zachowanie w dzisiejszym programie na żywo jako .... żywo potwierdzi moje przypuszczenia!
Już kilka dni temu czytając w internecie jego wypowiedzi do spółki z Władyka i Wołkiem nie miałem wątpliwości, że już bierze stosuje ten specyfik zalecany przez prezydenta Komorowskiego!
Czytając wypowiedzi tych trzech panów odebrałem takie wrażenie, że na ochotnika POddali się klinicznej próbie zażywając ten prerzydencki lek na etapie badań.!
Ba! wydawalo mi się, że wszyscy trzej musieli go zażyć na wszystkie możliwe sposoby; doustnie, doodbytniczo oraz dożylnie! Tak bredzili do sitek, że trzeba mi było uciekać jak najszybciej!
Zapewne dzisiejszy jego program potwierdzi moje spostrzeżenia z ubiegłotygodniowej obserwacji. Śmiem sądzić, że nie tylko on i ci dwaj wymieni zgłosili się do badań klinicznych, godząc się na przetestowanie tego nowego specyfiku na własnym organizmie! Takie testy to zawsze duże ryzyko, ale zapewne otrzymali intratne wynagrodzenie i nie bacząc na skutki uboczne zażywają "odmęty szaleństwa"!
Swoją drogą ostatnimi dniami pan prezydent co rusz objawia swe nowe talenta. Po zdobyciu uprawnień notariusza zabrał się za farmakologię!
Chłop to odważny, nawet trzęsienie ziemi w Japonii go nie zraża przed wizytą.
Rejentura. Teraz ten specyfik testowany m.in na Lisie i jego kolegach, ale i Stokrotka też musiała chyba dać sobie "toto" w żyłę, albo i doo ( nie skończę, bo będzie mimo wszystko mało elegancko, po prostu nie uchodzi!, jakby rzekły nasze babcie! więc nawet nie wykropkuję!) vide jej programy z Ziobro i Millerem!
W tym wszystkim jedna rzecz mnie zadziwia. Otóż przyprezydenccy profesorowie jakoś nie wykazują, że też "to" pobierają! Może biorą trochę słabsze dawki niż Lis czy Stokrotka?, bo aż tak nie bredzą! Może poprzestają tylko na ... lewatywie, a "odmęt szleństwa" wypluwają cichaczem!
Tak czy inaczej stawiam wszystkie moje kasztany ( wysypane pod spaniem), że Tomasz L. zademonstruje dziś publiczności na żywo, że pobiera ten specyfik na wszystkie sposoby; doustnie, doodbytniczo, dożylnie!

Oby tylko nie przedawkował!

pzdr

# lek i bez wstrząsania gwarantuje ostry odlot-odmęt- zamęt

Mam nadzieję, że pan prezydent-farmakolog przetestował "to" już wcześniej na świnakch morskich czy myszkach!

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.7 (8 głosów)