Nie oddamy wam TV-TRWAM

Obrazek użytkownika kowal_jan
Kraj

Nie zgadzamy się na samowolę rządzących i niektórych instytucji państwowych. Chcemy jedynie by TV-Trwam była na multipleksie cyfrowym, dzięki czemu była by dostępna dla wszystkich Polaków w całym kraju.

Ten marsz jest ważny, także dlatego że pokaże ile osób faktycznie jest za telewizją katolicką i za wolnością w mediach.

W marszu 29 września 2012 w Warszawie powinni być wszyscy Polacy,

Ponieważ na nasze protesty władza jest głucha to może zastosujemy drobne rozszerzenia naszych działań:

  • proponuję aby do każdego numeru w tym tygodniu w prasie  dodać plakat z prośbą o wywieszenie w szybach sklepów, kiosków, stacji paliwowych:
    • Nasz Dziennik,
    • Gazeta Polska,
    • Warszawska Gazeta,
    • Śląska Gazeta,
    • Codzienna Gazeta Polska,
    • Prasa Katolicka)
  • w sklepach w których nie ma prasy prawicowej oraz gdzie nie jest powieszony plakat informujący klientów o

marszu 29 września 2012 w Warszawie

my klienci (sympatycy TV-Trwam i wolnych mediów ) będziemy głosowali nie robiąc zakupów w tych placówkach handlowe. 

Dlaczego mamy kupować w placówkach handlowych które wspierają władzę i ograniczają nam dostęp do rzetelnej informacji z tej prasy,

  • jeżeli jest już prawie 2,5 miliona podpisów to biorąc pod uwagę osoby niepełnoletnie oraz które nie podpisały to tą liczę można spokojnie pomnożyć przez 3 lub 4, a to oznacza dużą grupę klientów, z którymi będą się musieli liczyć i też będą zmuszeni działać aby ich firmy nie były bojkotowane,
  • przestajemy kupować wyroby reklamowane w mediach typu: polsat, tvn, gazeta wyborcza, rfm, wawa, atm i innych które manipulują prawdą.

  

Tylko takie zdecydowane działanie

 społeczeństwa może zmusić tych

  spryciarzy, którzy chcą brać udział

w manipulowaniu społeczeństwem.

 

do zobaczenia na marszu

29 września 2012

w Warszawie

Brak głosów

Komentarze

Każdy, komu na sercu leży dobro milionów Polaków, szczególnie tych żyjących poza Ojczyzną, powinien sprzeciwić się decyzjom ograniczających dostęp do Telewizji Trwam.

Decyzjom, które nie pozwalają dotrzeć tej katolickiej telewizji do szerszego grona odbiorców. Udział w marszu przeciwko dyskryminowaniu Telewizji Trwam jest niezwykle istotny dla Polski i Polaków.

Każdy kto chce dobra dla Ojczyzny powinien wziąć udział w marszu, który odbędzie się 29 września w Warszawie.

Telewizja Trwam łączy Polaków żyjących na całym świecie. Jest to telewizja, która pogłębia naszą wiarę i jednocześnie kładzie nacisk na umiłowanie Ojczyzny.

To bardzo ważne w dzisiejszym świecie. Jestem Czeszką, ale moja babcia jest Polką żyjącą od lat w Czechach.

Dzięki Radiu Maryja i Telewizji Trwam ma ona stałą łączność z Ojczyną. Te media są bardzo ważne dla umacniania więzi z Polską, a także pozwalają nam na utrwalanie kultury, tradycji i historii kraju, w którym są nasze korzenie.

Telewizja Trwam nie tylko łączy Polaków, ale również uczy poprzez różne programy odpowiednie zarówno dla osób starszych jak i dzieci i młodzieży.

Dzięki tej Telewizji wiele nauczyłam się o bogatej historii kraju mojej babci, o jego kulturze, czy tradycji. Dla mnie Radio Maryja i Telewizja Trwam były takimi nauczycielami.

Dzięki nim możemy łączyć się duchowo z naszymi rodakami we wspólnej modlitwie chociażby w Apelu Jasnogórskim. Z perspektywy sąsiadującego z Polską kraju widzę potrzebę tej Telewizji dla Polaków i ich bliskich, którzy z różnych powodów opuścili Ojczyznę, a także dla rodaków pozostających w kraju, by mogli poznawać sytuację Polski taką jak ona jest.

Walka o wolność mediów w Polsce, a szczególnie przeciwstawianie się dyskryminacji Telewizji Trwam jest walką o świadomość kolejnych pokoleń żyjących poza granicami Ojczyzny, by czuli oni łączność z krajem, z którego pochodzą ich przodkowie.

Jana Teprová, Czeszka słuchająca Radia Maryja i Telewizji Trwam

Vote up!
1
Vote down!
0
#293115

A jakiejś wrednej, bolszewickiej wszy się taka akcja nie podoba.
Jakimże trzeba być wrogiem już nie Polski, bo tu nie idzie o Polskę wprost, ale wrogiem choćby uczciwości, wolności, zwykłej otwartości na świat przez małe "ś", aby dać jedynkę?
Ktoś daje jedynkę, nie wiem czy dlatego że nawołuje się do niekupowania towarów reklamodawców oraz w sklepach gdzie ludzie, inni Polacy(?) nie propagują walki o wolnośc o pluralizm w mediach, o zwykłą uczciwość w stosunkach społecznych? Zatem dziesiątka może powinna być dana postawie wręcz przeciwnej, nawołującej do zakazywania pluralizmu, wolności głoszenia prawdy i wolnego słowa?
A zatem gdy mowa o stosunkach społecznych, ten ktoś nie chce by były one poprawne, zdrowe. Ten ktoś pragnie by znacząca część społeczeństwa czuła się zniewolona, ograniczona w dostępie do mediów i możliwości artykułowania swojego głosu. A więc, ten ktoś chce by ciągle był i na nowo dokonywał się ten podział na lepszych i gorszych. Na uprzywilejowanych i tych pogardzanych, wyszydzanych, bezwolnych, niegodnych swojego własnego głosu w mediach.

Zanim napisałem powyższe słowa strałem się wejść w rolę takiego człowieka. Pojąć motywy, poczuć jak wielkie napięcie psychiczne musi towarzyszyć stawianiu jedynki na podstawie tekstu, który jest jak najbardziej pozytywny w swoim ludzkim wymiarze. Nawołuje przecież do działania "pro publico bono" i odwołuje się do tak zwanego zdrowego rozsądku. Nawołuje do przyjęcia postawy godnej. Godnej, bo motywowanej dobrem wspólnym. Ktoś bardzo tego wspólnego dobra przez duże "D" najwyraźniej nie chce! I z tego powodu stawia jedynkę i wstydzi albo boi się to umotywować, stanąć z otwartą przyłbicą i podać swoje argumenty. Odważnie ich broniąc. Tchórz i miernota!
Taka cicha wesz, która ukąsi, zrobi sobie dobrze kosztem innych. Wesz zapatrzona w samą siebie, egoistyczna, wredna, prymitywna w myśleniu, ograniczona do czynienia codziennej porcji zła i w tym złym działaniu znajdująca przyjemność i zadowolenie. Wesz niegodna Polski i miana Polaka. Wesz ukrywająca się za jakimś nickiem jest godna jedynie rozdeptania.

Wszo! Odezwij się! Jestem ciekaw twoich argumentów! Może zdołasz mnie przekonać? Spróbuj.

Vote up!
0
Vote down!
0
#293122

Prof. dr hab. Bogusław Wolniewicz:

Ten marsz w sobotę to będzie wielka próba sił. Na naszych oczach dokonuje się zamach na demokrację, czyli zamach na ludzi wolnych.

Obywateli, a nie czyichś poddanych. A w zamachu na demokrację pierwszym ruchem jest zdławienie wolności słowa.

Wolność słowa jest główną podporą demokracji. Tym, co realnie broni demokracji, to jest wolność słowa i tej wolności słowa trzeba bronić jak źrenicy oka.

W Polsce wolność słowa chce się dławić dwojako. Po pierwsze, przez monopol medialny, i dlatego nie chce się dopuścić Telewizji Trwam na multipleks cyfrowy. To jest krok w kierunku tego monopolu, bo później pójdą dalej.

A po drugie, przez represje sądowo-fiskalne. O tej represji powiem tylko trzy słowa, jej służą te procesy polityczne, które prowadzi się w Polsce, np. proces Stefana Niesiołowskiego przeciwko prof. Jerzemu Robertowi Nowakowi, albo proces Adama Michnika przeciwko pisarzowi Jarosławowi Rymkiewiczowi (…).

To wszystko są pokazowe procesy polityczne mające zastraszyć społeczeństwo. Polegają one na tym, że po pierwsze, niszczy się przeciwnika za pomocą sądów, niszczy się go materialnie, wymierzając mu rujnującą grzywnę.

Jak w pierwszym wspomnianym procesie w pierwszej instancji wymierzono prof. Nowakowi 3 tys. zł kary, to Niesiołowskiemu było za mało.

Apelował i sąd apelacyjny podwyższył tę karę do bodajże 15 tys. zł. Dla człowieka niezamożnego, jakim jest profesor, to jest kara rujnująca.

Więc po pierwsze, niszczy się człowieka poprzez rujnujące grzywny, a po drugie, niszczy się go moralnie przez przymusowe przeprosiny.

Profesor musi wydrukować pod groźbą jeszcze gorszych grzywien taki tekst przeprosin, jakich sąd mu podyktuje. (…) Na wszystko odpowiada się procesem przeciwko słabszemu.

I zauważcie, Państwo, zawsze silniejsza strona, silniejsza finansowo, organizacyjnie, atakuje słabego. Tak jak hiena zawsze atakuje słabszego.

Tak więc nasz protest, który odbędzie się w sobotę, na który wszyscy się wybieramy, będzie protestem przeciwko wprowadzaniu w Polsce czegoś, co wygląda zupełnie jak państwo policyjne.

Przy czym dodatkowo ściga się sądowo wrogów Tuska, a toleruje się oszczerców Polski, nawet bardzo ich się popiera.

Przykład: w "Gazecie Wyborczej" z 10 września ukazał się tekst pt.

„Polacy wobec Holokaustu”

i w tym tekście czytamy, że w czasie wojny, tu cytuję: „z rąk Polaków zginęło około 100 tys. Żydów”, i daje się przy tym jeszcze do zrozumienia, że przy tym rzekomym mordowaniu Żydów ogół na to patrzył i uważał to za normalne.

Padają najcięższe oskarżenia przeciwko Narodowi Polskiemu, fałszywe i całkowicie gołosłowne, i tego się nie ściga w Polsce, choć prokurator jest do tego zobowiązany art. 133 kk, a prezydent jest konstytucyjne zobowiązany do ścigania takich oszczerstw wobec Polski, bo przysięgał strzec niezłomnie godności Narodu.

Jak Państwo widzą, zamyka się usta jednym, a podaje tubę drugim, by mogli sączyć w nas jad.

Ja nie jestem żadnym, który chciałby zamknąć usta "Gazecie Wyborczej" czy Niesiołowskiemu. Proszę bardzo, niech swoje oszczerstwa sypią i sieją, tylko abyśmy my mieli prawo i możliwość na te oszczerstwa odpowiedzieć i przedstawić im swoje własne stanowisko.

I jedynym antidotum na jad kłamliwej propagandy jest właśnie wolność słowa i my tej wolności słowa idziemy w sobotę bronić (…).

Wypowiedź dla "Aktualności dnia" w Radiu Maryja.

Vote up!
0
Vote down!
-1
#293229