Trzeba umieć z honorem przegrać

Róża Maria hrabina von Thun i Hohenstein z domu Woźniakowska polska działaczka organizacji pozarządowych, publicystka; od 2005 szefowa Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce poniosła porażkę w decydującym starciu w wyborach do PE ze Zbigniewem Ziobro tym faszystą z PiSu.
Wprawdzie dostała się do PE, ale Ziobro pobił ją rekordową ilością głosów jakie otrzymał w rejonie małopolskim.
Założenia były inne - to ta hrabianka miała odnieść porażające zwycięstwo nad człowiekiem plebsu Ziobro i temu zwycięstwu hrabinii sekundowały "obiektywne" media i ich wyrobnicy, którzy nadmuchali balon Thun, że aż z tego nadęcia po prostu wysiadł.
Thun poniosła kleskę w starciu z plebejuszem i to było tak nie PO myśli mediów, że ojciec Miewcugow w swoim SK stwierdził, że to te KELCE /celowo i prześmiewczo nazwał Kielce/ i zaścianek nie doceniły Rózi a podoba im się i cenią z jakichś niewiadomych powodów Ziobro mimo medialnej nagonki na niego trwającej już ponad dwa lata.
Sama Rózia też zachowała się nieelegancko i zaraz po ogłoszeniu wyników zamiast pogratulować swojemu rywalowi wyśmiała jego zwycięstwo i zadała pytanie - po co Ziobro jedzie do PE, co tam będzie robił?
http://www.onet.tv/klip.html#5121619,c=1
Róziu a ja pytam co Pani tam będzie robić, co będzie robił Zwiefka, co robił Hołowczyc, o zamierzał robić startujący w wyborach do PE Dzięcioł ten z Big Brothera i co będzie w PE robił Tadeusz Ross - będzie tam Zulu Gulą.
Na razie wiemy z doniesień prasy zachodniej o tym jak Zwiefka w sposób angielski czmyhał z obrad PE do Polski biorąc jednocześnie diety poselskie unijne, a Hołowczyc to wielki nieobecny.
Thun mimo, że hrabianka przegrywać nie potrafi, bo nie pozwala jej na to nadętość jaką się charakteryzuje.

Róziu nie wystarczy znać 4 języki - trzeba mieć jeszcze coś do powiedzenia.