Chleba naszego powszedniego

Obrazek użytkownika kryska
Kraj
Według kalendarza świąt nietypowych 4 maja obchodzimy 6 różnych świąt. Są to: Międzynarodowy Dzień Gwiezdnych Wojen, Międzynarodowy Dzień Strażaka, Dzień Hutnika, Dzień Kominiarza, Dzień Garncarza i Dzień Piekarza. Dzień Strazaka, Hutnika to jest to, to jest medialne, ale piekarz. Piekarz jest tak powszedni jak chleb przez niego upieczony. Któż by o piekarzu myslał? Czy rozmyśla się nad rzeczami codziennymi powszednimi? Piekarze – w okresie wczesnego średniowiecza grupa książęcej ludności służebnej, która zajmowała się wypiekiem pieczywa. Świadectwem ich istnienia są nazwy typu Piekary, którą nosi kilka osad w Polsce, położonych w sąsiedztwie starych grodów. W Polsce jest sporo stereotypów o zawodzie piekarza. Po pierwsze wielu z nich wcale nie wstaje o 3 nad ranem pracę rozpoczynając wieczorem dnia poprzedniego. Po drugie śniadanie jedzą w domu. Po trzecie nie czują zapachu świeżego pieczywa. Polskie pieczywo dotknął kryzys. Malejące spożycie chleba i rosnące koszty biją w piekarnie. W 2011 r. spożycie pieczywa w polskich gospodarstwach domowych w przeliczeniu na jedną osobę wyniosło 54 kg i było o 2 kg mniejsze niż rok wcześniej. Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) policzył, że od 1993 r. przeciętna konsumpcja pieczywa w polskich domach zmalała o niemal 43 kg. Ten rok nie przyniesie przełomu. IPP szacuje, że w pierwszym półroczu spożycie pieczywa mogło się skurczyć o 3 proc. Natomiast w ciągu całego roku zmaleje do poziomu 52,5 kg na osobę. W pierwszym półroczu ceny pieczywa zwiększyły się o kilka procent. – Kolejne podwyżki zależne będą od kształtowania się cen na rynku mąki – mówi Nowakowski. Piekarze obawiają się, że zbyt duże podwyżki jeszcze bardziej zahamują spożycie pieczywa w Polsce. Dlatego, jak zaznaczają, tylko w niewielkim stopniu przerzucają rosnące koszty na ceny produktów. Oprócz zbóż najbardziej uderza w nich drożejąca energia, głównie gaz. Rosnące w ostatnich latach ceny wymienia się jako jeden z powodów kurczenia się rynku chleba. IERiGŻ podaje, że od wejścia Polski do Unii Europejskiej ceny pieczywa i produktów zbożowych zanotowały największy wzrost spośród wszystkich grup artykułów spożywczych. Oprócz wysokich cen pieczywu szkodzi zwiększająca się popularność dań gotowych, płatków zbożowych czy przekąsek. W przeciwieństwie do piekarzy ich producenci inwestują w reklamę. – Kryzys w branży piekarskiej się pogłębia. W 2011 r. upadło 460 piekarni, a od początku roku ubyć mogło kolejnych 150–200 zakładów– mówi „Rz" Stanisław Butka, prezes Stowarzyszenia Rzemieślników Piekarstwa RP (SRPRP). Według różnych szacunków w Polsce jest 9–10 tys. legalnie działających piekarni. W 2010 r. ich liczba skurczyła się o 400, a w 2009 r. o niemal 370. Dalsze kurczenie się rynku piekarskiego w Polsce jest nieuniknione. Szef SRPRP informuje, że moce produkcyjne przekraczają zapotrzebowanie na pieczywo w naszym kraju. Można więc oczekiwać, że jeszcze co najmniej 20 proc. najsłabiej radzących sobie zakładów wypadnie z rynku. Władysław Bełza Abecadło o chlebie ABC Chleba chcę, Lecz i wiedzieć mi się godzi, Z czego też to chleb się rodzi? DEF Naprzód siew: Rolnik orze ziemię czarną I pod skibę rzuca ziarno. HKJ Ziarno w lot Zakiełkuje w ziemi łonie, I kłos buja na zagonie. ŁIL Gdy już cel Osiągnięty gospodarza, Zboże wiozą do młynarza. MNO Każde źdźbło, Za obrotem kół, kamienia, W białą mąkę się zamienia. PQS To już kres! Z młyna piekarz mąkę bierze I na zacier rzuca w dzieże. RTU I co tchu W piec ogromny wkłada ciasto, By chleb maiły wieś i miasto. WXZ I chleb wnet! Patrzcie, ile rąk potrzeba, Aby mieć kawałek chleba. Chleb jest masowym narkotykiem na ziemi. Większość ludzi nie potrafi sobie wyobrazić życia bez niego. Zawsze kochałam i nadal kocham smak chleba. - "Aż miło na duszy, jak świeży chleb puszy" - Chleb Wiecznie tak samo jeszcze jak za czasów Piasta, Po łokcie umączone ręce dzierżąc w dzieży, Zakwasem zaczyniony chleb ugniata świeży Przejęta swym odwiecznym obrządkiem niewiasta. Gdy wedle doświadczenia niechybnych probieży, Nazajutrz ugniot miary właściwej dorasta, Pierzyną ciepłą kryje pulchne ciało ciasta, Kędy cierpliwie pory wypieku doleży. I uklepawszy w płaskie półkule miąższ miękki W gorący piec je wsuwa na długiej kociubie, Skąd roztaczając zapach kuszący i miły Wychodzą wnet pożywne, razowe bochenki, Brunatne i okrągłe - ku piekarki chlubie - Jak widnokrąg zoranych pól, co chleb zrodziły. Leopold Staff - "Biedna to kraina, gdzie się chleb kończy, a kamień zaczyna" - ]]>http://www.ekonomia24.pl/artykul/706165,918953-Piekarnie-szukaja-sposobu...]]>
Brak głosów

Komentarze

Babcia nauczyła mnie, że upuszczony na ziemie kawałek chleba podnosi się i całuje. Na przeprosiny. Nadal często tak czynię. Choć nie zawsze.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#277396

A wiesz, że mamy Muzeum Chleba ?

Z kapitalną stroną w internecie. Aż się wychodzić nie chce...)
http://www.muzeum-chleba.pl/

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#277401

masz rację

ludziska zwiedzajcie http://www.muzeum-chleba.pl/

Vote up!
0
Vote down!
0
#277404

Mój dziadek miał młyn, na Mazowszu. A w piekarni z mąki z tegoż młyna, był wypiekany chleb. Raz w tygodniu babcia wysyłała nas po chleby, na cały tydzień.
Nigdy nie trafiał w postaci nadanej przez piekarza. Obgryzione "przylepki" - najsmaczniejszy kąsek wakacyjnego menu :))

Vote up!
0
Vote down!
0

mukuzani

#277427