Kilka słów, jak co miesiąc

Las Smoleński - ludzi coś ze 200 osób, może trochę więcej; apel pamięci - wzruszający, puszczenie balonów jak zwykle malownicze, jeszcze godzinę temu kilka widowiskowo wisiało na drzewach k. pomnika Mickiewicza, świecąc pięknie. Niestety przy czytaniu listy pytań do władz dramaturgia padła, zaś później okazało się, że nie ma już księdza, by poprowadzić koronkę, bo musiał iść do katedry. I napiszę tyle tylko, że pan, który go zastąpił na pewno nie powinien tego robić.

Msza w katedrze - tłum, sporo młodych ludzi, piękne kazanie (mam nadzieję, że będą nagrania) ks. Feliksa Folejewskiego, międzynarodowy chór i zaproszenie na przyszły miesiąc. Ważną chwilą było odznaczenie przez Andrzeja Melaka o. Jerzego Gardy medalem ks. Jerzego. Ksiądz Garda niestety wraca już do RPA, pożegnał się dziś z nami bardzo sympatycznym przemówieniem.

Marsz - znów tłum, mnóstwo transparentów, natomiast - prawie brak pochodni (moim zdaniem szkoda). Trudno mi porównać liczbę uczestników do tej z zeszłego miesiąca, chyba zbliżona. Zimno dało się bardzo we znaki, zwłaszcza tym, którzy uwierzyli termometrom za oknem. Była grupka przeciwników (charakterystyczna blondynka z krótkimi włosami, która jest zawsze w takich sytuacjach, zaopatrzona w jakąś zabawkę, niemniej - byli cicho i nie było ich wielu, zapewne rozbrykali się, gdy większość się rozeszła. W miarę pojawiania się relacji i nagrań postaram się ten wpis o nie uzupełnić.

edit 1
Polon - Fotorelacja
http://fotoekran.nowyekran.pl/post/2235,10-ii-2011-hold-oddany