teatrzyk przedwyborczy

Obrazek użytkownika Shork
Humor i satyra

- Vincent ile mamy kasiory?
- Nam wystarczy...
- Nie o to pytam.
- Nooo kwota ujemna.
- A ile możemy pożyczyć?
- Teraz to dużo.
- Dobra. Robimy tak. Weźmiesz kasy ile się da. Nie zapłacisz za roboty dla inwestycji rządowych...
- Już nie płacę.
- To nie zapłacisz jeszcze bardziej.Bo potrzebujemy na minimalną pensję dla 250 tysięcy ludzi.
- Donek, gdzieś ty tyle dzieci narobił, no ja z tej strony cię nie znałem...
- Nie, nie. TO nie dla rodziny.
- No to z tej strony cię nie znałem cię jeszcze bardziej.
- Cicho bo jak cię palnę w ten łysy łeb!
- No dobra, już dobra. Mów.
- Bierzemy i zatrudniamy 250 tysięcy ludzi, za minimalną pensję w instytucjach, które PiS chce zlikwidować. NFZ, oddziały ZUS, i takie tam. Sam wiesz co. I niech mi z nich któryś na PiS zagłosuje to zjem piłę razem z dętką i zagryzę sznurówkami Niesiołowskiego...

Brak głosów