Bajka o POlitycznej imPOtencji czyli Nowe Szaty Króla ver2.0

Obrazek użytkownika dirtyman1960
Kraj

 

Dawno dawno temu, kiedy do władzy dorwały się elementy

postkomunistyczne i okrągłostołowe pewien historyk

z wykształcenia, a malarz kominów z konieczności,

założył sobie wraz ze swoja drużyną piłki kopanej

partię polityczną o nazwie Kongres Liberalno-Demokratyczny.





Partia ta z powodu swj działalności, pieszczotliwie nazywana

przez lud liberały-aferały współrządząc krajem w ławach Sejmowych,

znalazła się w opozycji do rządu Jana Olszewskiego, 

i doprowadziła między innymi do ogłoszenia votum

nieufnoscI wobec tego rządu, 

rząd Olszewskiego upadł, ( Nocna Zmiana )

a KL-D dorwało się do słoika konfitur z napisem władza

i współrządzić zaczęło jako jedna z siedmiu parti koalicyjnych

tworząc rząd Hanny Suchockiej.






Żadnych zasług dla kraju partia KL-D nie przyniosła,

jej wódz równiez nie ma się czym pochwalić





Rząd Suchockiej upadł jednak dość szybko a KL-D w ogoszonych wyborach

nie przekroczyło progu wyborczego i osłabione strukturalnie,

ze wzgledu na działania prokuratorskie podjęte wobec członków KL-D po

utraceniu przez nich immunitetów rozpadło się pozostawiając w kraju

na kilka lat smród po różnego rodzaju aferach finansowych.

Podobny los spotkał inną partię z "bandy siedmiorga" tworzących

koalicję dla rządu Suchockiej, Unię Demokratyczną ( UD)





Niedobitki z KL-D i UD zebrały się w sobie i do kupy,

tworząc nową partię o nazwie Unia Wolności (UW)

Stara-nowa partia zasłynęla z tego, że była godną tych wszystkich działań

kontynuatorką, które pozwoliły określać ją mianem liberały-aferały

a nasz bohater nie był w niej wodzem a jedynie zastępcą.






Żadnych zasług dla kraju partia UW nie przyniosła,

jej wódz oraz jego zastepca również nie ma się czym pochwalić.





Nasz nieustępliwy bohater postanowił jednak wrócić do

miejsca gdzie na półce stoją słoiki konfiturz napisem władza, taki łasuch.

Założył w tym celu kolejną partię, oczywiście tradycyjnie już liberalną,

i co było do przewidzenia równiez i aferalną, bo jak widomo,

historia się lubi powtarzać. Już po dwóch latach został jej szefem,

 i zamarzył sobie ze zostanie też Pierwszym Obywatelem, taki ambitny łasuch.





Na drodze do spełnienia marzeń jednak okrutny los

postawił mu polityków z innej bajki. Mało tego, że z innej,

to na dodatek dwóch identycznych. I choć bardzo się natężał,

starał i kombinował, poruszał niebo, ziemię i lud prosty

to jednak po raz kolejny pokazał jak wielkim jest pechowcem i nieudacznikiem

Lud prosty mu nie zaufał bo...





Żadnych zasług dla kraju jego partia, tym razem PO, nie przyniosła,

jej wódz również nie ma się czym pochwalić





.... więc wybory sromotnie przegrał i on, i jego liberalno-aferalna formacja.

Rozżalony okrutnie na Naród który go nie pożądał tak jak w swym

megalomańskim mniemaniu zasługiwał na to, zaczął dzielić ten Naród.

Na swoich mądrych dobrych i ładnych oraz moherową resztę,

odrażającą, brudną i złą. Resztę dowodzoną przez

Dwóch Kaczorów Samo Zło

Jątrzył okrutnie, i o dziwo tak skutecznie, że po krótkim czasie,

odsunął od władzy jednogo z Dwóch Kaczorów Samo Zło

obiecując Narodowi, że teraz stworzy tu raj na ziemii.

Jednak jak pokazało 4 lata rządów






Żadnych zasług dla kraju jego partia nie przyniosła,

jej wódz również nie ma się czym pochwalić





Za to dziwnych wypadków, przypadków, afer i tragedii

wstrząsnęło Narodem co niemiara. Doszło nawet do tego,

że drugi z Dwóch Kaczorów Samo Zło

zakończył swój ziemski żywot w okolicznościach,

które dyplomatyczny język zowie zagadkowymi.





Otumaniony Naród powierzył jednak dalsze rządy

jego przedstawicielowi na stanowisku Pierwszego Obywatela

i jemu samemu na stanowisku Pierwszego Ministra

Niewiedzieć czemu gdyż





Żadnych zasług dla kraju jego partia nie przyniosła,

jej wódz również nie ma się czym pochwalić





Jednak mimo coraz większej propagandy,

widać wyraźnie, że jego rządy nic dobrego dla ludu prostego

przynieść nie mogą, wręcz przeciwnie, lud coraz bardziej

dostrzega jak mocno dał się nabrac i otumanić,

i jak nieudacznik i obiecywacz cudów na kiju,

nie liczy się z Narodem bo chodzi mu tylko o słoik z konfiturami.

Naród coraz bardziej jest pewny że






Żadnych zasług dla kraju jego partia nie przyniesie,

jej wódz również nie będzie miał się czym pochwalić





Taki to już nieudacznik z niego





Za to zamiast morału jak w każdej bajce być powinno,

Naród usłyszy niechcący prawdę:

DZIENNIKARZ: Panie pośle jak pan głosował?

POSEŁ PO: A co to panią obchodzi?




 

Brak głosów