Piramidalna pomyłka Egipcjan

Gdy Arabska wiosna zaszumiała w głowach narodów bliskiego wschodu ich liderzy padali jeden za drugim jak muchy po azotoksie. Dziś mają oni  jeszcze gorzej niż przed zmianami. Kto zgadnie kiedy zrobione jest to wprowadzające zdjęcie na Tahrir Square .

Jeszcze całkiem niedawno w stolicy Egiptu Kairze , na głównym placu Tahrir Square odbywały się gwałtowne niekończące się protesty przeciw dyktaturze Mubaraka:

Tahrir Square za Mubaraka.

Tak było całkiem niedawno i kto wie czy adwokaci którzy nie pozwolili uśmiercić Mubaraka którego ogłoszono już zmarłym ,nie wyrządzili przysługi Egipcjanom.

Ponad 200,000 ludzi przybyło we wtorek w nocy na ten sam plac w Kairze aby protestować przeciwko nowemu Prezydentowi, którego wybrano na miejsce Mubaraka . Prezydent Mohamed Mursi okazuje się być znowu fanatycznym bezwzględnym dyktatorem pozującym nawet w/g niektórych na Faraona. Dekret jaki ogłosił przyznając sobie władzę absolutna , nie dopuszczający żadnej nad sobą kontroli, zbulwersował Egipcjan.

Nowy prezydent uczynił to jak tylko otrzymał potwierdzenie silnego wsparcia USA , które użyły go jako bufor anty irański w konflikcie w strefie Gazy. To on "paktował" z Izraelem odcinając Iran jako doradcę Palestyńczyków.

Mohamed Morsi przyznając sobie totalna władzę w Egipcie przygotowuje nową konstytucję zmieniając to starożytne państwo w republikę Islamską . 

Dekret Morsi'ego wyprowadził z równowagi i zmobilizował zarówno zdenerwowanych sekularystów jak też liberałów , doprowadzając do szeroko zakrojonych ataków na lokale Muslim Brotherhood Freedom ale także ugrupowania Justice Party.

Nie obserwowaliśmy do tej pory protestów na taka skalę bez udziału Bractwa Muzułmańskiego mówią reporterzy Al Jazira. Ale w tych protestach Bractwo Muzułmańskie z całą pewnością nie uczestniczy jako organizator.

Okrzyki jakie wznoszą demonstranci brzmią jak echo z czasów Arabskiej Wiosny , kiedy to demonstranci obalili reżim Hosni Mubaraka . dzisiaj ludzie znowu domagają się obalenia (nowego) reżimu.

Ludzie skandują : “erhal, erhal” — po arabsku znaczy to mniej więcej " wynocha, wynocha" .Ale nie zapowiada się aby nowy dyktator odszedł z własnej woli. Faraon Mursi jeszcze nie rozpoczął budowy swojej piramidy krzywd.

Egipcjanie nie odrobili pracy domowej z historii. Zapomnieli o Iranie, kiedy to po obaleniu szacha władzę objęli trzymając ją do dziś ajatollahowie.

Jest jeszcze druga lekcja do odrobienia. Morsi chce zawiesić konstytucję obiecując po tym zrzekniecie się tych przyznanych sobie uprawnień , zaraz po tym. Otóż całkiem nie tak dawno był w Niemczech facet z wąsikiem który zrobił ten sam numer. Jak to się skończyło świat pamięta - z wyjątkiem Egipcjan.