PO brzydko się chwyta?

31. Stycznia w Telewizyjnym Kurierze Warszawskim ( http://tnij.org/j874 ) pierwszym niusem są "kłopoty" Fundacji Ludzi Wykluczonych, w której charytatywnie działa radna PiS z warszawskiej Pragi Północ – Adrianna Jara.

Na liście pomocowej Fundacji jest ok. 1000 osób. Pomoc to głównie artykuły żywnościowe.

Koalicja PO-SLD utraciła większość w Radzie. Radna Jara twierdzi, że po tym fakcie kontaktowano się z nią by nakłonić do przejścia do PO bo inaczej "coś znajdą" na Fundację.

No i szukają. Fundację naszła "Kątrol". Sześć (!!!) instytucji – Policja, Sanepid, Straż Pożarna, Urząd Dzielnicy, Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego oraz tajemnicza "instytucja bankowa", stawiły się jak jeden mąż. Tego samego dnia, o tej samej godzinie.

Szefowa praskiej PO twierdzi, że "w Fundacji są nadużycia". Skoro są ( o ile w ogóle są) to należy
zawiadomić Prokuraturę ale dopiero po fakcie stwierdzenia "nadużyć". Widać jednak, że najpierw "są nadużycia" a potem się ich na siłę szuka. Sześć instytucji…

Urzędnik kontrolujący twierdzi, że "Kątrol" nastąpiła w wyniku skarg (liczba mnoga) skierowanych do Urzędu przez Wspólnotę Mieszkaniową miejsca, w którym Fundacja działa. Tyle, że przedstawicielka WM stwierdziła, że najpierw dzwoniono do niej z Urzędu właśnie w sprawie Fundacji (czyli rzekomych "nadużyć" ???) i dopiero wówczas Zarząd Wspólnoty wystosował pismo do Urzędu. Treści pisma nie znamy ale widocznie musi zawierać cała listę "zbrodni PiS" skoro sześć instytucji jednocześnie interweniuje.

Dziwnym trafem "różne różności" w wykonaniu Platformy dzieją się tam gdzie PO nie ma bądź nie jest w większości (również na Ursynowie i w Rembertowie). Oczywiście wiemy, że Partia Miłości przenigdy nie posuwa się do szykan czy płytkich kruczków prawnych w imię dorwania się do władzy. Wysokie standardy obowiązują. A że czasem zdarzy się jakiś cmentarz, cepeen czy przemowa do pustych krzeseł? No zdarzy się ale przecież to "normalność i moralność w polityce" – co oznajmił sam Donald Tusk.