Rozbroić Tomasza Lisa - część II

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

Od sierpnia 2007 pojawiły się informacje prasowe że operacjami finansowymi Zygmunta Solorza interesuje się Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Skarbu, UOKiK i ABW. W artykułach prasowych na ten temat występują elektrownie Pątnów-Adamów-Konin (drugi co do wielkości producent energii elektrycznej w kraju), Elektrim, francuski koncern Vivendi, Darimax z Cypru, majątek Portu Praskiego, Polska Telefonia Cyfrowa, Deutsche Telekom, KGHM, niemiecki koncern Axel Springer. Mogło chodzić o ewentualne nadużycia na wielką skalę lub przeciwstawienie się wykupowi elektrowni przez Niemców. Całością akcji zainteresował się nawet premier (Jarosław Kaczyński).
Około 19 września 2007, po zaledwie 2 latach, nastąpiło nagłe zakończenie współpracy Tomasza Lisa z Polsatem, w tym rezygnacja z członkostwa w Zarządzie i z prowadzenia programów autorskich. Formalnie 20 września Lis odszedł ze stacji Polsat. Tym razem rozwinął oskarżenia przeciwko PiS o naciski na Solorza które miały być przyczyną odejścia Lisa z „Polsatu”.
Według samego Lisa, "PiS nie lubi Lisa" choć on sam przyznaje się do „błędów” w rzemiośle dziennikarskim wobec przedstawicieli tej partii od około kwietnia 2006. Stąd wniosek, że kiedy Lis pisał swoje napastliwe teksty (w tym zamieszczone w "PIS-neylandzie") wszystko było jeszcze w porządku. A później - Lis twierdzi: "koniecznie chcieli, żeby właściciel Polsatu mnie spacyfikował". Operuje ogólnikami, choć – jak twierdzi – dowiedział się o sprawie ostatni. Jak chyba nigdy dotąd, Lis snuł opowieści o PiS i straszliwych braciach Kaczyńskich: "mamy szansę uniknąć sytuacji, że Kaczyńscy zastraszą i spacyfikują wolne media po zwycięskich wyborach"(...) "Kaczyńscy, by utrzymać władzę, potrafią być bezwzględni." (...) „Nie chcąc na razie mówić o szczegółach” (podał jednak nazwiska Zybertowicza i Kruk), sugerował brutalne ataki, telefony, oferty, relacje jak pomiędzy ofiarą a katem. „Naciski były tym częstsze i silniejsze, im szybciej PiS odzyskiwał TVP, bo powstał kontrast między Polską pokazywaną przez telewizje komercyjne a telewizję publiczną. To władzy, czyli Kaczyńskim, nie dawało spokoju, koniecznie chcieli, żeby właściciel Polsatu mnie spacyfikował”(...) „szefostwo stacji od pewnego czasu podlegało brutalnym atakom". Stwierdził też, że oficjalnie w "Polsacie" nie był o niczym informowany („Wiem to od innych”, "Nie chcę o tym mówić, bo wiem to z drugiej ręki”). Informacja prasowa według "anonimowego rozmówcy" (zgodna z innymi autoryzowanymi tezami samego Lisa): "politycy PiS już po wygranych wyborach w 2005 r. naciskali na Solorza, by pozbył się Tomasza Lisa, którego winili za antypisowski kurs polsatowskich "Wydarzeń". (...)Solorz był na te naciski odporny. Nie wystraszył się, kiedy zaatakowano go w raporcie Macierewicza a TVP zarzuciła mu współpracę z SB. Ustąpił dopiero wtedy, gdy uznał, że są zagrożone jego interesy - tłumaczy nasz rozmówca. Jego zdaniem Solorz odwołał Lisa dopiero po wtorkowym (tzn. 18 września 2007 – przyp. autora) spotkaniu z szefami Elektrimu. - Powiedzieli mu, że wkrótce może spodziewać się zarzutów o wyprowadzenie pieniędzy z Elektrimu”.
Pytany przez Janinę Paradowską o rzekomą wizytę u właściciela Polsatu Zygmunta Solorza kilkunastu agentów ABW, Tomasz Lis odparł, że nie chce o tym mówić.
Oficjalnym powodem odsunięcia Lisa była redukcja kosztów poprzez przekazanie produkcji "Wydarzeń" spółce Polsatu TV Biznes. On sam wypowiadał się, że prawdziwe powody jego odsunięcia były „polityczne” i że „być może więcej powie po wyborach parlamentarnych”. Chroniąc Solorza, oskarżał PiS o naciski.
Fragment wywiadu: - Co więc się stało, że teraz pana zwolnił? - To nie do mnie pytanie”. (...) „Prezes był wobec mnie bardzo fair. Nie tylko nie ingerował w moje programy, ale też nie chciał, bym o tych naciskach wiedział.” (...) „Rozumiem, że poczuł, iż ma pistolet przystawiony do głowy. Żyjemy w kraju, gdzie zamyka się kardiochirurga, robiąc z niego mordercę i jako dowód pokazując jego luksusowe zegarki, koniaki i pióra wieczne. Ryszard Krauze chyba szybko do Polski nie wróci. Prof. Zybertowicz, doradca premiera, ciągle wygaduje o powiązaniach właściciela Polsatu z PRL-owskimi służbami specjalnymi. Szefowa KRRIT Elżbieta Kruk zanosi do ABW stare notatki UOP o niejasnych interesach Solorza, a Kaczyński osią kampanii wyborczej uczynił walkę z oligarchami. Ślepiec by zauważył, że władza prowadziła nagonkę na Zygmunta Solorza. Każdy, kto ma duże pieniądze, musi poczuć się zagrożony.”
Z drugiej strony „nie brak opinii”, że powodem odsunięcia Lisa mógł być jego "trudny charakter" i konflikty w zespole "Wydarzeń".
Z Polsatu odeszła też główna prowadząca "Wydarzeń" Hanna Smoktunowicz; przewidywano też odejście innych dziennikarzy.
Istnieje inna możliwa interpretacja: Solorz miał kłopoty więc Lis mógł mu zaproponować że Polsat rozwiąże z nim umowę a Lis w zamian za umożliwienie zniknięcia z „Polsatu” skieruje publiczną uwagę na siebie ratując w ten sposób markę „Polsatu”, oskarży PiS i odwróci uwagę od ewentualnej afery gospodarczej. Przypuszczenie takie wydaje się logiczne. Korzystna dla wizerunku samego Lisa jako dziennikarza, ale mało wiarygodna byłaby teza, że Lis był tak opiniotwórczy że politycy PiS nie mieli innego wyjścia jak z nim otwarcie walczyć wywierając bezpośrednie naciski na pracodawcę.
W tym czasie TVN nie wykluczał negocjacji na temat jego ewentualnego powrotu. Prezes TVN Piotr Walter powiedział „Dziennikowi”, że chętnie rozważy jego ofertę, jeśli ten mu ją złoży. Podobnie wypowiadał się Grzegorz Miecugow, który razem z Lisem budował serwis informacyjny stacji. - Bardzo chętnie wróciłbym do współpracy z Tomkiem - mówi Miecugow. Po zakończeniu współpracy z „Polsatem” pojawiła się też sugestia, że Tomasz Lis zostanie członkiem zarządu wydawnictwa Axel Springer Polska i redaktorem naczelnym "Dziennika". Ale Lis "na razie wolał pisać książkę".
Data 27.09.2007 jest najpóźniejszą, przypisaną „wstępowi” datą wypowiedzi z książki „PIS-neyland”. Książka została wydana jeszcze w tym samym roku.
27 września 2007 Tomasz Lis wraz z portalem Gazeta.pl stworzył na bazie programu "Co z tą Polską?" program publicystyczny „Co z Polską?” emitowany przez Internet (na zasadzie VOD) do grudnia 2007 r. Producentami programu byli Tomasz Lis oraz firmy Tribal DDB/Cut Cut, a partnerem portal Gazeta.pl. 19 października 2007 ożenił się z Hanną Smoktunowicz (z domu Kedaj), która była świadkiem na jego pierwszym ślubie.
Dziennikarskie bezrobocie Tomasza Lisa również wtedy nie trwało długo.
Od 25 lutego 2008 Tomasz Lis został zatrudniony ponownie w TVP, gdzie prowadzi w TVP2 program "Tomasz Lis na żywo". Informacja z 25.09.2009: „Na Woronicza głośno mówi się o tym, że pracownicy należącej do Tomasza Lisa firmy, pracujący przy jego programie zaczynają szukać pracy w Telewizji Polskiej. Zdaniem portalu program ma zniknąć z anteny TVP2 wraz z końcem roku, gdyż wtedy się kończy dwuletni kontrakt Lisa z TVP. Decyzje o zaprzestaniu współpracy z Tomaszem Lisem miał podjąć p.o. prezesa TVP Piotr Farfał.” Okazało się jednak później, że wspomniany program prowadzony jest nadal, co najmniej do początku roku 2012.
(Tekst zmodyfikowany 20.01 przez autora)

Brak głosów

Komentarze

"20 września 2006 Tomasz Lis i Janusz Berger założyli agencję Perspektywa Studio Architektury Marki Sp. z o.o. Według Katarzyny Przewuskiej, dyrektor zarządzającej Euro RSCG z której odeszli Tomasz Lis i Janusz Berger, razem z nimi firma straciła część klientów. Wypowiedź Lisa o nowo utworzonej firmie: „Chcemy, aby nasz core business stanowiły działania public relations, ale nie będziemy się do nich ograniczać. Będziemy realizować także inne projekty związane z komunikacją marketingową. Agencja pracuje już dla kilku klientów, ale na razie nie ujawnia ich nazw, zatrudnia 6 osób.” Tomasz Lis i Janusz Berger mają po 7 lat doświadczenia w public relations. Pierwszy z nich przed pracą w Sensors związany był z agencją BCA.” Przedmiot działania firmy: komunikacja konsumencka, korporacyjna i zdrowotna, strategie komunikacji, zarządzanie marką, zarządzanie sytuacją kryzysową, audyt wizerunkowy, relacje z mediami, szkolenia medialne, Architektura Marki Osobowej, Architektura Wyobraźni, organizacja wydarzeń specjalnych, sponsoring, BTL, ATL. Najwięksi klienci 4bussines&people, CEMEX, Coca-Cola HBC, ENGEL East Europe,Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy, Gotkowicz Kosmus Kuczyński Adwokaci i Radcy Prawni, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Obrony Narodowej, Philipiak Polska, PKO BP, UM Przemyśl, Royal Collection, Scandinavian Tobacco. Firma zakończyła działalność w 2009 roku, po zaledwie 3 latach. Obecnie (2012) firma ta jest w stanie upadłości likwidacyjnej.
Wśród klientów firmy zwracają uwagę: Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Obrony Narodowej."

Vote up!
0
Vote down!
0
#217035

Przeczytawszy ,
jakze interesujacy powyzszy artykul,
przypomina mi sie stary zydowski dowcip.

Koncowka brzmiala tak:

...a gdy Geschäft zrobi plajte,
to wspolnicy dziela sie pol na pol !

Gdybym mial swintuszyc,
czego naturalnie czynic nie wypada,
to bym zapytal,
czy aby ten Lis,
to...
taki chytrusek,
ale jedynie z powodu...
miekkiej kity :-))))

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#217058