Co to jest kultura

Obrazek użytkownika Ryszard Surmacz
Kultura

 

Kultura to odwieczny ludzki filtr walki dobra ze złem i prawdy z kłamstwem. W swoim archiwum, słój po słoju, warstwa po warstwie, jak perpetuum mobile z niewzruszonym mozołem, nakłada na siebie ludzkie pokłady codzienności, mądrości i głupoty. Kultura jest ponadczasowa i absolutnie niezależna od nikogo. Nikt z żyjących nie jest w stanie jej sobie podporządkować lub trwale zniewolić. To taka gwarancja ludzkiego trwania i rozwoju zarazem – jest zastępcą, a może nawet samym pośrednikiem Boga; jest bankiem ludzkiego trwania. Nikt jej nie widział, ale wszyscy wiedzą, że istnieje, bo ów filtr jest racjonalny i doświadczalnie uchwytny. Jej istnienie, to nie kwestia wiary, interpretacji filozoficznej lub czyjejś woli. Ona jest wagą, zegarem i sprawiedliwością oraz jedynym w życiu ludzkości, prócz Boga, stałym punktem odniesienia. Jeżeli straci swoją niezależność - ginie.

Kultura najpierw dopuszcza wszystkie interpretacje i życiowe opcje, pozwala im pożyć, czasami rozwinąć się, ale tylko po to, aby jako dojrzałe zjawisko przepuścić przez siebie, móc ocenić i odżywić się tym, co wartościowe, a potem wydalić to wszystko, co zbędne. I trwać dalej. To ona decyduje prawie o wszystkim, bo jest pamięcią i energią. Ona decyduje, że powstają i upadają wielkie teorie, wielkie narody i cywilizacje. Powstają z nadzieją, ale upadają bez niej, zazwyczaj krwawo. I nie jest to jej wina, lecz samotności i zagubienia człowieka, który porwany przez wielkie panta rei, za wszelką cenę chce zatrzymać bieg i czas w miejscu, myśląc, że w ten sposób uda mu się osiągnąć życie wieczne i nieuszczuplony stan majątkowy.

Ale interesy człowieka i kultury nie są zbieżne. Mimo to, człowiek tworzy ją bezwiednie, jak pierworodny nakaz Pana Boga lub niewolniczą pańszczyznę na polu Najwyższego. W tej kwadraturze koła komunizm się nie rozwinie i nic gorszego się nie narodzi. Ale z pomocą przychodzi sztuczna inteligencja, która stała się nowym objawieniem i jednocześnie teoretycznym przedłużeniem ludzkich możliwości.

Lecz cóż, w tej konfiguracji okazuje się, że kultura też jest zmienna, a jedynym zjawiskiem stałym wydaje się ów filtr, który wciąż oddziela to, co możliwe od tego, co niemożliwe. Sztuczna inteligencja teoretycznie powala człowiekowi poszybować daleko poza jego wyobrażenia, ale praktyka dnia codziennego może okazać się bardzo prozaiczna – po prostu filtr się zapcha i człowiek stanie się kolejny raz narzędziem i ofiarą własnego dążenia do boskości. Odebranie kulturze tlenu, zawsze prowokuje wojnę, która prostuje ludzkie meandry i ślepe zapędzenia. I tak toczy się świat, wbrew ludzkim interesom, ale zgodnie z własną odwieczna i wciąż nieuchwytną logiką, z którą człowiek walczy chcąc ukraść ją dla siebie. Taki jest człowiek i taka jest kultura.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (10 głosów)

Komentarze

Lejąc raczej mętną wodę Autor chce najwyraźniej oczarować iluzją swojej erudycji i świetnej orientacji w poruszanym zagadnieniu. A robi to wyraźnie mimo braku wiedzy niezbędnej do spόjnej interpretacji „kultury”. Kultury, ktόra – antropologicznie biorąc - rozumiana jest jako sposόb życia społeczeństwa jako całości.

Bo mόwić niespόjnie potrafi wielu. Można tylko zapytać: nieświadomie czy całkiem specjalnie? W pierwszym przypadku wynika to z niewiedzy bądź nieumiejętności. W drugim krόluje psychogenna potrzeba pokazania się, czy wręcz zabłyśnięcia ...

Wielbiciel „lania wody” ma nieskończenie wiele możliwości. Wystarczy tylko dotknąć czegoś, co lekko trąci nomenklaturą psychologii, socjologii czy też filozofii ... Zmącona woda staje się intelektualnym wykładem niezrozumiałym przez zwykłych zjadaczy chleba. Takich, jak niżej podpisany.

Czy istnieje alternatywa zaklasyfikowania inaczej tego tekstu? Tak, ale jest nią niestety coś, co określa się mianem bełkotu!

Pozostaje mi więc jedynie życzyć Autorowi powodzenia w przetłumaczeniu tekstu na coś, co daje się zrozumieć intersubiektywnie ... I ma substancję, a nie tylko formę.

Vote up!
4
Vote down!
-1

postronny

#1648026

@ postronny

Co ja mam Panu odpowiedzieć? Kulturę starałem się opisać, w sposób encyklopedyczny - samo pojęcie lub zjawisko. Oczywiście, że można ilustrować przykładami, ale byłby to o wile dłuższy artykuł, który miałby jeszcze mniej czytelników.

Pisze Pan - "bełkot", a czyż Pański komentarz również nie jest bełkotem i to jeszcze bez chęci wejścia w jego treść? A może jakieś konkrety?

Pisze Pan:  "Kultury, ktόra – antropologicznie biorąc - rozumiana jest jako sposόb życia społeczeństwa jako całości"... A czy ja piszę o czymś innym? Jest ona jednym wielkim naczyniem połączonym i filtrem zarazem. Tak ją interpretuję i proszę mi wierzyć, nie siliłem się na żadną oryginalność. Ba, szczerze mówiąc, trudno byłoby ją zdefiniować innymi słowami.

I jeszcze jedno, mnie naprawdę nie interesuje nawalanka polityczna, z której nic a nic nie wynika i która przyczynia się tylko do robienia jeszcze większego zamieszania.

Vote up!
1
Vote down!
-4

Ryszard Surmacz

#1648036

Czas na naukę jedzenia nożem i widelcem przyjdzie później.

Przemyśl nauczycielu, czy nie powinieneś pojechać w świat i nauczyć tych co wyrywają sedesy z ubikacji, aby zrobili z nich prawdziwy użytek. Bo czym jest kultura to już wiedzą (dzięki Tobie). I ciekawe co masz mi odpowiedzieć, prawda?  Wszak nawalanka nawalanką, a srać w coś trzeba.

Vote up!
2
Vote down!
0

Apoloniusz

#1648050

@ ogólnie

Zastanawia mnie jedna rzecz... Skąd tyle jadu i tak mało konkretów na temat, który w życiu codzienny jest wiodący, a na co dzień uchodzi za trzeciorzędny?

Apoloniusz w dwóch osobach poczuł się uczniem. A jak mowa o kiblach, to w jednym z nich odczytałem taki napis (dosłownie): sraj Polaku sraj, bo to jest twój kraj, jeszcze tyle ci zostało, że się wysrać możesz śmiało. Jak Panu nie odpowiada tekst, to może ta sentencja bardziej przemówi do wyobraźni.  

Vote up!
0
Vote down!
-1

Ryszard Surmacz

#1648056

nie ma się co obrażać, trzeba się wziąć za kulturę osobistą zresztą, a nie tylko pisać dyrdymały o kulturze.

 PS. Nie czytałem wcześniej tego sympatycznego wierszyka, który Pan zacytował (a może ułożył), nawet zgrabnie. Taki bez jadu, i wiele w nim konkretów i jaki kulturalny. Czekamy na wierszyk o jedzeniu bez, złotą łyżeczką. Śmiało może być także cytat z miski klozetowej, wiadomo ... firma.

Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
1
Vote down!
0

Apoloniusz

#1648066