detektor

Obrazek użytkownika grzechg
Kraj

Luty, gdzieś w centrum Moskwy. Minus 29 stopni Celsjusza, pada śnieg i wieje porywisty wiatr, sypie śnieg. Pułkownik Roman Pałąk wysiadł właśnie z czarnej, nieoznakowanej limuzyny i czeka pod drzwiami numeru 66. Dzwoni kilka razy, ale nikt nie odpowiada. Jest już przemarznięty i wściekły. Aż w końcu, po kolejnym dzwonku, słyszy głos majora Stiepana Kuryłowa z moskiewskiej prokuratury:

- A kto...

0
Brak głosów