Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Zaprawdę powiadam Wam: idą ciekawe czasy... Wygląda bowiem na to, że - po dwudziestu latach dynamicznego rozwoju - kończy się forsa, a taka sytuacja zwykle skutkuje szeregiem osobliwych epifenomenów. Niektórzy do owych epifenomenów zaliczają nawet niespodziewane zatrzymania czy samobójstwa, z jakimi mamy ostatnio do czynienia, ale ja zwrócę uwagę w inną stronę – ku barwnej łące kultury....

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Gdy na stadion narodowy kościół sprowadził jakiegoś afrykańskiego charyzmatyka, po lewej stronie sceny publicznej z miejsca rozległ się lament, nad upadkiem myśli racjonalnej wśród katolików. Czy za sprawą owego księdza dokonał się jakiś cud tego nie wiem, ale wiem, że na stadionie narodowym cuda już się zdarzały, tyle, że robili je nie duchowni, a minister Mucha, która – jak pamiętamy –...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Redaktor Krasowski napisał list do internautów. W sprawie Kataryny. Spróbujmy podejść do tekstu Krasowskiego poważnie. Zacznijmy tam, gdzie autor kończy. A kończy tak: "Przepraszam większość internautów za powyższy list. Oczywiście nie jest on skierowany do nich, a tylko do tej wąskiej i hałaśliwej grupy, która samozwańczo nadała ton polskiej sieci. Co do tytułu listu wyjaśniam, że nie kieruję go...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Oskar Wilde mylił się szpetnie twierdząc, że życie naśladuje sztukę. Bo może i bywało tak w wiktoriańskiej Anglii, ale w III PR sztuka nie dorasta życiu do pięt... Ostatecznie nawet najbardziej szalony scenarzysta nie wymyśliłby „sprawy Olewnika”, a najzdolniejszy pisarz nie byłby w stanie ułożyć dialogów Oleksy-Gudzowaty. Dziś życie dowiodło przewagi nad sztuką po raz kolejny, a to za sprawą...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Idee

“W centrum miasta, w lokalu finansowanym z publicznych pieniędzy, na otwartym spotkaniu, analizuje się i tworzy strategie łamania prawa i stosowania przemocy” – napisał w „Rzeczpospolitej” Dawid Wildstein (no proszę – nie dość, że Wildstein to jeszcze Dawid...). Oburzył się na to profesor Sadurski. To znaczy oburzył się nie dlatego, że „w centrum miasta, w lokalu finansowanym z publicznych...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Po czym poznajemy prawdziwego intelektualistę? Po brodzie! - powiecie... A figę! Zdarzają się przecież intelektualiści bez brody. Weźmy na przykład intelektualistki feministyczne – co prawda zwykle mają one wąsiki, ale brody, to już nie zawsze. Po czym więc poznajemy prawdziwego intelektualistę? Otóż po tym, że prawdziwy intelektualista jest w stanie wszystko usprawiedliwić, niezależnie od tego,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Co wiemy o najnowszej „aferze taśmowej”? Jako, że w III RP praktycznie nie istnieje coś takiego jak media informacyjne wiemy, rzecz jasna niewiele. No, ale skoro wiemy, że media III RP z reguły nie służą do podawania informacji, to możemy przynajmniej zakładać, że i tym razem nie było wyjątku. Możemy więc włożyć między bajki suflowany nam przez media motyw odpalenia afery. Przypomnijmy: motywem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Gdy Andrzej Wajda pokazał wreszcie światu swój film o Lechu Wałęsie różni złośliwcy z miejsca zauważyli, że reżyser od socrealizmu zaczął i na socrealizmie kończy sprawa jednak nie jest taka prosta. Formalnie rzecz biorąc kanony socrealizmu opierały się przecież na marksizmie, a dla marksistów, jak wiadomo siłą napędową historii są raczej masy, niż wybitne jednostki (a więc raczej „Pokolenie”,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Co prawda nie mam na to twardych dowodów, niemniej przypuszczam, że jestem najwybitniejszym filozofem w gminie. No, może nie aż "najwybitniejszym", ale w pierwszej dziesiątce mieszczę się na pewno. Że co? Że to nie brzmi poważnie, nawet jeśli jest prawdą? Owszem, nie brzmi i nie składałbym podobnych deklaracji, gdyby mnie nie ośmielił Cezary Michalski. Ten szermierz pióra od kilku dni woła...

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)
Obrazek użytkownika tad9
Kraj

Artur Domosławski napisał biografię Ryszarda Kapuścińskiego, w której paru rzeczy nie pominął, w związku z czym tu i ówdzie odezwały się żale i złorzeczenia. Sytuacja niby znana, ale – ważmy proporcje. W żadnym razie nie wypada łączyć tego, co dzieje się wokół książki Domosławskiego z tym co działo się, na przykład, wokół książki Gontarczyka i Cenckiewicza o Wałęsie. Podobieństwa są jedynie...

0
Brak głosów

Strony