Sępy nad pogorzeliskiem

Obrazek użytkownika seleukos
Artykuł

Rozsiadły się wygodnie na gałęzi, poprawiły pióra i zaczęły sępić. Pierwszy odezwał się stary sęp, zwany Hołdysem (od hołdów, których często się domagał?). Kiedyś jaskółka rocka, dziś sowa-mądra głowa, czemu siadł z sępami? Pewnie przez przypadek. Zaczął nieśmiało, bo nikt go nie pytał. „Może było warto, by ta żałoba trwała jeden dzień, a nie trzy, ale była bardziej intensywna? Prezydent przegiął, powinien mieć chłodniejszą głowę”.

http://blog.rp.pl/feusette/2009/04/23/sepy-nad-pogorzeliskiem/

Brak głosów