Polscy bohaterowie - Danuta Siedzikówna ps. Inka

Obrazek użytkownika obiboknawlasnykoszt@tlen.pl
Artykuł

Danuta Siedzikówna PS. „Inka” (ur. 3 września 1928, zamord. 28 sierpnia 1946) Danuta Siedzikówna ps. "Inka", nazwisko konspiracyjne – Danuta Obuchowicz (ur. 3 września 1928 we wsi Olchówka/Głuszczewina k. Narewki, pow. Bielsk Podlaski, zm. 28 sierpnia 1946 w Gdańsku) – sanitariuszka 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady AK. W 1946 w 1. szwadronie Brygady działającym na terenie Pomorza. Życiorys Danuta Siedzikówna urodziła się 3 września 1928 r. we wsi Głuszczewina k. Narewką, pow. Bielsk Podlaski. Była drugą córką leśnika Wacława Siedzika i Eugenii z Tymińskich. W rodzinie żywe były polskie tradycje patriotyczne. Ojciec w 1913 r., podczas studiów w Petersburgu, został aresztowany przez władze carskie za udział w tajnej polskiej organizacji młodzieżowej. Zesłany w głąb imperium carów, długo nie mógł odzyskać wolności. Do Polski zdołał powrócić dopiero w 1926 r.! Szlachecka rodzina Tymińskich, z której pochodziła jej matka, spokrewniona była z Piotrem Orzeszko, jednym z bliskich współpracowników Romualda Traugtta podczas poleskiego okresu jego powstańczej działalności w 1863 roku (Orzeszko zapłacił zesłaniem za udział w powstańczej organizacji cywilnej). Dodajmy, że Tymińscy utrzymywali kontakt z żoną swego krewnego, pisarką Elizą Orzeszkową. Świadomość rodzinnej przeszłości musiała niewątpliwie wywierać wpływ na ukształtowanie osobowości i postawy córek leśniczego spod Narewki. Do wojny rodzina Siedzików mieszkała w leśniczówce w Olchówce pod Narewką, gdzie pracował ojciec przyszłej sanitariuszki „Inki". Danuta Siedzikówna uczyła się w szkole w Olchówce, potem zaś w szkole sióstr salezjanek w Różanym Stoku pod Grodnem. Miała dwie siostry: Wiesławę (ur. 1927r.) i Irenę (ur. 1932r.). Dalszą naukę przerwała jej wojna.

 

Rodzinne zdjęcie Siedzików - mała Danusia druga z lewej.

 

We wrześniu 1939 r. teren powiatu Bielsk Podlaski został zajęty przez drugiego agresora - Armię Czerwoną i znalazł się pod okupacją sowiecką. Wacław Siedzik, podobnie jak wielu polskich leśników uznanych przez władze komunistyczne za osoby szczególnie związane z państwem polskim - a co za tym idzie - niebezpieczne, padł ofiarą represji - został w 1940 r. aresztowany przez NKWD i wywieziony do kopalni złota na Syberii. Po wybuchu w czerwcu 1941 r. wojny pomiędzy dotychczasowymi sojusznikami - Związkiem Sowieckim i hitlerowską III Rzeszą, został podobnie jak dziesiątki tysięcy Polaków zwolniony z obozu na mocy umowy Sikorski - Majski. Wyszedł z armią gen. Andersa ze Związku Sowieckiego i wraz z nią znalazł się na terenie Iranu. Tam, w Teheranie, sprawował funkcję komendanta obozu dla polskich uchodźców cywilnych. Trudy pobytu w sowieckim obozie tak dalece wyczerpały jego organizm, że zmarł nie doczekawszy końca wojny. Po aresztowaniu Wacława Siedzika przez NKWD, jego rodzina została usunięta przez władze sowieckie z leśniczówki w Olchówce. Musiała zamieszkać w niedalekiej Narewce, tutaj też zastał ją wybuch wojny niemiecko - sowieckiej. Prawdopodobnie już wtedy matka „Inki", Eugenia Siedzik, miała kontakty z polską konspiracją niepodległościową. W lipcu 1941 r. Narewka znalazła się pod okupacją niemiecką. Eugenia Siedzik kontynuowała działalność niepodległościową i kontakty z podziemiem. Jesienią 1942 r. została aresztowana przez Niemców i 25 listopada tegoż roku osadzona jako więzień polityczny w więzieniu w Białymstoku (figuruje pod poz. 843 na wykradzionej przez wywiadowczynię AK liście Gestapogefangengen - więźniów Gestapo przetrzymywanych w tej złowrogiej placówce, z numerami akt sprawy 5321/42 i 48/42). Przeszła przez długotrwałe, okrutne, połączone z torturami śledztwo. Z przekazywanych przez nią z więzienia grypsów wynikało, iż udało się jej zidentyfikować osoby, które spowodowały jej aresztowanie. Należały one do kolaborującego z Niemcami komitetu białoruskiego z Narewki. W połowie 1943 r. Eugenia Siedzik została rozstrzelana przez Niemców.

Danuta Siedzikówna PS. „Inka”

Trzy córki małżeństwa Siedzików zostały zupełnie same... Opiekowała się nimi teraz babcia, matka ich ojca. Dwie starsze, Wiesława i Danuta, pomimo bardzo młodego wieku, zostały zaprzysiężone jako żołnierze Armii Krajowej. Danuta, wstępując w szeregi podziemnego wojska w grudniu 1943 r., przyjęła pseudonim „Inka". Stała się żołnierzem Armii Krajowej ośrodka Hajnówka - Białowieża.

Więcej tutaj:

http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=167

 

 

Brak głosów