Demoliberalizm w wersji oddolnej

Obrazek użytkownika zetjot
Blog

Jako że zajmowałem się już demoliberalizmem wielokrotnie analizując go z perspektywy globalnej, warto spojrzeć na ten system  z perspektywy odwrotnej, oddolnej, ale w fazie końcowej.

]]>http://zetjot.salon24.pl/759774,jakim-cudem-liberalizm-stal-sie-totalitarny]]>

]]>http://zetjot.salon24.pl/749074,klapa-demoliberalizmu-i-krach-globalizmu...]]>

 

Czy ktoś jeszcze wierzy w hasło “samorealizacji”?

Kryzysy gospodarcze trapiące Zachód sprawiły chyba, że atrakcyjność tego hasła utraciła sporo ze swojego pierwotnego blasku, ale jako że opcja lew-lib nie ma nic innego do zaoferowania lemingom, to hasło to nadal się tuła po mediach w poszukiwaniu naiwnych ofiar. Samorealizacja poprzez wspinanie się po szczeblach kariery w megakorporacji nie brzmi specjalnie atrakcyjnie.

 

Ale należy, w pierwszym rzędzie, zastanowić się nad tym jakim cudem mogło to hasło zdobyć jakąkolwiek popularność. Wydaje się, że rzecz tkwi w biznesie wydawniczym. Rozmaici szarlatani produkowali taśmowo harlekiny psychologicznych poradników dla zaburzonych indywidualistów ukształtowanych przez system konsumpcjonistyczny. Dlatego biznes ten mogł się rozwijać w zupełnym oderwaniu od tego, co głosi nauka.

 

Na marginesie, warto przypomnieć do czego doprowadziło przypisanie psychologii terapeutycznej w USA roli niemal kultu religijnego. Biznes terapeutyczny rozrósł się do niebywałych rozmarów, aż do momentu, gdy terapeuci poczuli się kreatorami i dążąc do ustalenia przyczyn odczuwanych przez pacjentów zaburzeń czy dyskomfortu, zaczęli doszukiwać się w biografiach osób terapeutyzowanych wydarzeń, które w ich życiu niegdy nie miały miejsca. Skończyło to się skandalem na skalę krajową i ogromną awanturą.

 

Nie trzeba być znawcą teorii ewolucji, psychologii ewolucyjnej czy antropologii opartej na zdobyczach neurobiologii, by zdać sobie sprawę z idiotyzmu postulatu samorealizacji. Wystarczy zdrowy rozsądek i znajomość historii by się zorientować, że ludzka osobowość może powstać i rozwijać się wyłącznie w toku relacji międzyosobowych. Odcięcie człowieka od kontaktu z innymi, niezależnie od wieku, to amputacja duchowa grożąca katastrofą. Przecież nawet kryminalistów, tylko w przypadku poważnego naruszenia regulaminu umieszcza się w izolatce. Jedyny możliwy rozwój, poza rozwijaniem specyficznych, wyspecjalizowanych zdolności, możliwy jest tylko przez doskonalenie form współdziałania z innymi.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)