Zabić Jezusa - niewygodny temat ?
Obejrzałem film "Killing Jesus" na kanale National Geographic. Film jak film. Więcej w nim historii niż mistycyzmu.
To już nie te inscenizacje Męki Pańskiej, gdzie razem z Jezusem i Jego Uczniami pokonujemy kolejne Stacje. To raczej biografia niż Ewangelia. Takie czasy.
Film w zasadzie poprawny, ale ... Może sie czepiam, lecz na starcie projekcji odczułem coś w rodzaju niepokoju, niesmaku ?
Na początku mamy napis: "This story is inspired by Biblical accounts of the life and times of Jesus. It includes graphic images that may be unsuitable for some viewers.
Polski lektor czyta to jako: "Inspiracją tej opowieści są dzieje i czasy Jezusa. Pojawiają się w niej sceny, które mogą urazić niektórych widzów."
Niby drobiazg, ale dla mnie scena to coś dynamicznego, ujęcie, na przykład krwawa scena biczowania krytykowana przez środowiska żydowskie chociażby w filmie "The Passion Of The Christ" Mela Gibsona. Natomiast graphic image to coś statycznego, obraz, wizerunek, wyobrażenie - czyżby chodziło o KRZYŻ ?
Chrześcijanina krzyż nie razi, a "niektórym widzom" mam radę - pilot TV nie należy do zbyt skomplikowanych urządzeń i na pewno posiada przycisk on/off lub Power.
Btw. Film "killing Jesus" w najbliższą sobotę w TVP1 o 21.35, powtórka w poniedziałek 6 kwietnia również w TVP1 o 3.40(!!! - zaiste dobra pora) lub na stacjach National Geographic w piątek i niedzielę o różnych porach.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2765 odsłon