Czarny Piotruś w akcji

Obrazek użytkownika Leopold
Blog

W telewizyjnych reportażach z Senatu, w gorącym czasie "walki o praworządność" przy prezydialnym stole obok marszałka Grodzkiego siedzi mężczyzna o słusznej kubaturze z okrągłą głową. To senator Piotr Ziętarski z Koszalina, lokalsom znany jako "czarny Piotruś", i jego właśnie (jako prawnika) marszałek mianował jakimś przewodniczącym "Zespołu d/s Praworządności" czy czymś takim. W obecnej kadencji Ziętarski nie jest już senatorem - odstąpił miejsce Gawłowskiemu, który bardziej potrzebuje immunitetu. 
W polityce bywa, że wypadek samochodowy "po pijaku" rujnuje czyjąś pięknie zapowiadającą się karierę. U "Czarnego Piotrusia" ponoć było odwrotnie - to wypadek "w stanie wskazującym" (zatuszowany) umożliwił mu piękną karierę polityczną w strukturach PO uwieńczoną stanowiskiem senatora. Koszalin to dość nieduże miasto i wiedza o przypadłościach obywateli bywa powszechna.
Ziętarski pochodzi z przyzwoitej rodziny (jego ojciec był przewodniczącym Klubu Inteligencji Katolickiej za komuny), a co się z nim porobiło...
Czy spłaca jakieś zobowiązania wobec tych, co zamietli pod dywan jego grzeszki?

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)