Trzynastego grudnia roku dwudziestego trzeciego

Trzynastego grudnia roku dwudziestego trzeciego

Polskę nawiedził duch Jaruzelskiego.

Szkopska to facjata – nie nominat Ruska!

Rozpoczęły się rządy dyktatora Tuska!

Sto konkretów w sto dni - jego obietnica!

Opanował - jak Niemcy radiostację w Gliwicach -

Polską telewizję – wszystkie polskie media!

Czy z Tuska obietnic ostanie się jedna?

Bo aborcja, in vitro, dla pedałów prawa –

Nad tym debatuje dziś sejmowa ława.

Uchwałami niszczy Polskę, jak ruska hołota:

Nie potrzeba Hitlera – ani też POL-POta!

Chichot się rozlega z grobu Jaruzela

Bo Tusk - wódz Polszewii do Polaków strzela!

W ruch poszły znów pały, gazowanie ludzi -

Kiedy się wreszcie polski Naród zbudzi?

I przegoni na zawsze tę zgraję zdradziecką,

Co z Niemcem tu przyszła lub z Armią Radziecką,

Faszystowsko-lewackim jadem mózgi już lasuje

To co polskie niszczy - burdel już buduje!

Gauleitera-Niemca dziś mamy nad sobą:

Na kulturze pułkownik, Rzeźnik sąd osądzi: 

Do pierdla dziś wsadzą każdego, kto zbłądzi

I zamiast Führera - Polski bronić będzie…

Już banda ciemniaków na każdym urzędzie,

Już zgłodniałe hieny jak Tusk przy Kolendzie

Rozpływać się będą nad swym pryncypałem:

Co w dupie ma Polskę – na Polaków pałę!

Więc obudź się Polsko ze snu w Europie:

Lewactwo jak Rusek tyłki wszystkim skopie -

Zrujnuje rolnictwo, tradycję i wiarę,

Byś jak w komunie pracował z zapałem-

By powstał ład nowy – już na wieki wieków…

Obudź się wreszcie!

Obudź się zgłupiały człowieku!!!