Gehenna robotnika Tuska…

Obrazek użytkownika Kapitan Nemo
Blog

Okazuje się, że nikt lepiej nie poznał biedy, jak robotnik fizyczny Donald Tusk. Tusk jest bowiem wzorcowym robotnikiem, który uciekł z Polski za chlebem, który szczęśliwie ofiarowała mu Angela Merkel – była komunistka z NRD. Zresztą oddajmy głos samemu robotnikowi Tuskowi:

„Wiem, jak smakuje bieda. W przeciwieństwie do wielu polityków, którzy dziś rządzą czy brylują na salonach, mnie nikt nie musi uczyć, co znaczy surowe życie człowieka, który nie ma co do garnka włożyć. Osiem lat pracowałem jako robotnik fizyczny po to, żeby utrzymać żonę i dziecko” – oświadczył robotnik Angeli Merkel w swoim najnowszym wywiadzie.

Surowe życie Donalda Tuska, który jako jeden z nielicznych w Polsce robotników musiał pracować, żeby utrzymać żonę i dziecko – zasługuje na upamiętnienie – a może nawet na order. Oczywiście - order od niemieckiego państwa, któremu Tusk służył przez osiem lat – żeby utrzymać żonę i dziecko. Przypomnijmy więc dzisiaj gehennę Tuska, który po ucieczce z Polski (gdzie na stanowisku premiera zarabiał marne 20 tysięcy złotych + premie, wyżywienie i ubrania robocze) – zatrudnił się u Angeli Merkel, jako robotnik fizyczny.

Od czasu ucieczki z Polski Tusk mógł już wprawdzie do garnka włożyć mule, ośmiorniczki czy też fondue na śniadanie - ale przecież nie codziennie! Szampana Tusk pił tylko wieczorem! Obejmując bowiem robotnicze stanowisko szefa Rady europejskiej Tusk musiał wykonywać wszystkie polecenia swojej chlebodawczyni! I to bez żadnego szemrania! Tusk zagryzał tylko wargi i nie pisnął, gdy Angela dogadywała się z Putinem w sprawie rurociągu Nord Stream2, lub gdy kazała Tuskowi wyrzucić Wlk. Brytanię z Unii!  Kiedy Angela kazała Tuskowi postraszyć Polaków, że zostaną objęci sankcjami za nieprzyjęcie arabskich imigrantów – Tusk (choć był temu przeciwny!) – straszył Polaków! Ale bez żadnej przyjemności! Bo taki bywa los robotnika fizycznego, któremu każe się, by kopał pod kimś dołki…

Tusk musiał się też pogodzić z faktem, że nigdy nie będzie taki bogaty, jak np. były kanclerz Schroeder – pracujący fizycznie dla Putina. Życie Donalda Tuska w Brukseli nie było więc usłane różami. Przeciwnie – nadal było surowe, co zmusiło Tuska do korzystania w Brukseli z hulajnogi – by utrzymać niepracującą żonę oraz dziecko! Tusk, żeby zarobić – oszczędzał na benzynie…

To prawda, że w okresie ośmiu lat pracy na stanowiskach robotniczych wynagrodzenie Tuska zwiększyło się – ale tylko po rozpaczliwych błaganiach męczennika z Polski! Nie były to jednak oszałamiające sumy, gdyż po ośmiu latach harówy na posługach u Angeli - Tusk uskładał zaledwie 9 milionów złotych!

Nie trzeba dodawać, że emerytura Tuska wynosić będzie zaledwie niecałe 30 tysięcy złotych miesięcznie, a więc znacznie mniej niż emerytura Schroedera, który zatrudnił się jako „fizyk” u Putina. Co gorsze: Tusk musiał teraz opuścić swoje robotnicze stanowisko i skromne mieszkanko w Brukseli , jako szef Europejskiej Partii Ludowej. Stało się to po tym, jak jego chlebodawczyni przeszła na zasłużoną emeryturę. Tuska zatem już nikt nie obroni, nikt nie zaproponuje stanowiska u Scholza, co w pełni uzasadnia wojnę Tuska z PIS-em. Bo tylko obalając rząd PIS-u, Tusk będzie mógł nadal utrzymywać żonę i dziecko na godnym poziomie robotnika fizycznego, zatrudnionego przez Niemców w Unii Europejskiej, czyli także w Polsce...

Surowe życie robotnika Tuska dowodzi, że nikt lepiej jak führer totalnej opozycji nie poznał smaku europejskiej biedy. I to aż przez osiem lat! Gehenna robotnika Tuska także wskazuje, że groteskowe opowieści führera totalnej opozycji osiągnęły już poziom tragifarsy. Podobnie jak opowieści jego alter ego agenta Bolka. Też robotnika fizycznego, który minusy łączył z plusami. Oczywiście ujemnymi….

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

     Nienawidzący polskiego patriotyzmu łgarz Tusk - jako wierny przydupas sowieckiej agentki Merkel - łącznie z postbolszewicką, mafijną PO latami rabującą i Polskę i Polaków wykonując wszystkie antypolskie działania dyktowane im przez rosyjską agenturę w UE i w Niemczech.

     Mafiozi z PO chcą „żeby było jak było” - czyli bezkarnego rabowania Polski i Polaków.

     Sowiecko-rosyjska agentura w Niemczech jest liczna - włączając obecnego kanclerza Niemiec zakochanego w sowieckiej tzw. NRD.

Vote up!
5
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1645116

Popieram teraz Stalina takich jak Tusk .....do kołyski, przepraszam, ale wrona nie ulęgnie gawrona tylko takiego jak i ona!

Vote up!
2
Vote down!
0

Niepoprawny

#1645132