BO BĘDZIESZ POLSKO PATRZEĆ WROGOM PROSTO W OCZY

przecież powrozem kłamstwa nikt nam serc nie zwiąże... i w tył głowy nam sołdat ołowiu nie wtłoczy... nikt w plecy nam bagnetu nie wbije zdradziecko... bo będziesz Polsko patrzeć wrogom prosto w oczy...

BO BĘDZIESZ POLSKO PATRZEĆ

WROGOM PROSTO W OCZY

Księże Prałacie ! zobacz ! rosną Twoje krzyże

strzeżemy dziś pamięci wedle Twojej woli

miałeś rację że pamięć to życie Narodu

i ta pamięć w nas żyje choć dotkliwie boli

no bo Ci co powinni strzec naszej wolności

którzy się zasłaniali honorem i Bogiem

zapomnieli Golgoty i na krzyż nie patrzą

zawłaszczyli nam Polskę i paktują z wrogiem

zostało nas niewielu na grobach Ojczyzny

ale palimy znicze gdzie pamięć się chwieje

jak czuły płomień świecy co przygasa z trwogą

i wstaje później z wiarą na nową nadzieję

że kłamstwo nie zagłuszy polskiego i sumienia

że w niejednym Jedwabnem  prawda z grobu wstanie

i jak Katyń zostanie na polskiej golgocie

dla świata o mordercach i prawdzie przesłanie

Ty nie zostaniesz Polsko na kresach pamięci

w dole poniżenia tchórzliwym milczeniem

Twe Orlęta się obudzą i... nauczą latać...

nad Wołyniem oraz Wilnem Lwowem i Katyniem

nad grobami gdzie wyrosną wielkie dęby wiary

i gdzie w domu będzie prawo jak ojcowskie ramię

co podniesie nas z upadku trwogi i obawy

i gdzie zdrajcy będą nosić kainowe znamię

nie da się przecież zepchnąć kłamstwa do mogiły

prawda cieknie przez groby żywą łzą pamięci

której strzegą od wieków u źródła wolności

wpisani w krwawe dzieje wszyscy polscy święci

przecież powrozem kłamstwa nikt nam serc nie zwiąże

i w tył głowy nam sołdat ołowiu nie wtłoczy

nikt w plecy nam bagnetu nie wbije zdradziecko

bo będziesz Polsko patrzeć wrogom prosto w oczy!