Jaka jest rola Chin?

Obrazek użytkownika elig
Świat

  

 Portal TVN24 poinformował dzisiaj [24.02.2022]:

  "Rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying oświadczyła w czwartek, że Rosja to niepodległy kraj i może sama podejmować decyzje w oparciu o własne interesy. Sprzeciwiła się nazywaniu rosyjskich działań na Ukrainie "inwazją" i oskarżyła USA o podsycanie napięć.
Rzeczniczka wezwała do powściągliwości i wyraziła nadzieję, że "uzasadnione obawy o bezpieczeństwo" wszystkich stron zostaną uszanowane. Wcześniej chińska dyplomacja wielokrotnie oceniała, że Rosja ma "uzasadnione obawy" związane z NATO.
Hua oceniła również, że wszystkie kraje powinny wspólnie chronić globalne bezpieczeństwo energetyczne. Odpowiedziała w ten sposób na pytanie, czy Chiny zamierzają uruchomić rezerwy paliwowe po rosyjskim ataku na Ukrainę, który doprowadził do wzrostu cen ropy." {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.

  Wynikałoby z tego, że Chiny popierają Putina.  Rafał Ziemkiewicz opisał to w swoim dzisiejszym komentarzu {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.  Opierając się na książce Piotra Plebaniaka "36 forteli. Chińska sztuka podstępu" [omówienie {]]>TUTAJ]]>(link is external)}] porównał rok 1939 do 2022, Hitlera do Putina, Polskę do Ukrainy a Związek Sowiecki do Chin.  Stwierdził, że tak jak pakt Ribbentrop-Mołotow zagwarantował Hitlerowi dostawy żywności, surowców i paliw z Sowietów, tak porozumienie Putin-Xi daje Rosji odporność na sankcje Zachodu.

  Jaki jednak interes maja w tym Chiny?  Przedwczoraj w Salonie24 ukazała się notka blogera Conspiracious20 "Jak Amerykanie i Rosjanie Chińczyków z Ukrainy przepędzają" {]]>TUTAJ]]>(link is external)}.  Czytamy w niej:

  "W lipcu 2021 roku Ukraina pod przywództwem Wołodymyra Zełenskiego podpisała z Chinami porozumienie o budowie infrastruktury a przywódca naszego wschodniego sąsiada w rozmowie z Xi Jingpingiem oznajmił, że Ukraina może stać się „mostem do Europy” dla chińskich inwestycji. (...) Jak zauważa serwis The Diplomat, w swoim tekście pt. „Ukraina: Płonący chiński most do Europy?” działania Federacji Rosyjskiej na Ukrainie, poczynając od aneksji Krymu a kończąc na rosyjskiej inwazji na Ukrainie, przed którą od kilku tygodni ostrzegały zachodnie media, są wybitnie na niekorzyść władzom w Pekinie. (...)
 Tak powstaje być może niespisany nigdzie sojusz – sojusz amerykańsko-rosyjski, który bardzo konsekwentnie, od lat wypycha z terytorium tego kraju wpływy chińskie. Co jest rzecz jasna korzystne do obu tych politycznych tworów – Amerykanie obawiają się, że Ukraina stałaby się pomostem Chin dla Europy i zapleczem rolniczym i produkcyjnym dla ChRL, co przyspieszyłoby drogę Chin ku dominacji na ziemskim globie; Rosjanie z kolei tak jak boją się otoczenia swojego kraju przez amerykańskie zasoby wojskowe, tak zapewne boją się również otoczenia Rosji przez chińskie wpływy gospodarcze i demograficzne, które dominując w przestrzeni poradzieckiej osłabiać będą kontrolę Moskwy nad nią.".

  To brzmi zupełnie logicznie.  A jednak Chiny poparły Putina.  Dlaczego?  Wydaje się, iż dążenie do dominacji nad światem przeważyło wszystkie doraźne korzyści jakie Chiny mogły osiągnąć na Ukrainie.  Sankcje Zachodu wepchną Rosję w ramiona Chin i kompletnie ją od nich uzależnią.  Panowanie nad Rosją okazało się ważniejsze od Ukrainy.

 

  Moje notki z okresu 12.05.2020 - 3.09.2021 można znaleźć {]]>TUTAJ]]>}.

  

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)