Nowe otwarcie starych ogórasów

Wszędzie leje, co jest oznaką, że sezon ogórkowy w pełni. Na straganach piętrzą się więc ogórki gruntowe, choć trzeba przyznać, że niektórym plantatorom ogórki w tym roku nie wyszły. Co więc ma zrobić taki plantator, którego ogórki już na sam widok odrzucają, a co gorsza – pozostały mu jeszcze ogórki ze zbiorów w 2007 roku ? Wprawdzie zbiory w 2007 roku były niezwykle udane, ale stare ogórasy tak zalatują stęchlizną, że już niewielu się na nie nabierze. Bo przecież miało być tylko lepiej z roku na rok, a tu klapa, deszcz leje, stare ogórasy odrzucają i zalatują stęchlizną… Co robić, co więc robić ???

Sprytny plantator, a mówiąc wprost – oszust, dobrze wie, jak wcisnąć klientowi starego ogórasa, którego nikt normalny by nie kupił. Są na to dwa sposoby: albo wcisnąć starego ogórasa debilowi, albo - całkiem po prostu - starego ogórasa tak przerobić, by wyglądał, jak nowy. A następnie - ogłosić nowe otwarcie starych ogórasów. Najlepszym sposobem na przerobienie starego ogórasa w nowy jest zrobić przecier ogórkowy, do czego potrzeba tylko odpowiedniego sosu, aby zabił smród stęchlizny. I to właśnie rozwiązanie wybrał plantator Donek, ogłaszając nowe otwarcie starych ogórasów...

Cały ten plan został ustalony na tajnej naradzie w Jachrance, gdzie spotkali się specjaliści od przerabiania starych ogórasów na nowy przecier ogórkowy, którego nowe otwarcie nastąpi już jesienią tego roku. I tak, specjalista Halicki przedstawił stare recepty w nowym opakowaniu tak, aby zadowolić rodziny, pracowników oraz młodzież. Wprawdzie sprzedaż starych ogórasów pod postacią przecieru nie odbędzie się pod hasłem : Powracajcie z Irlandii – będziecie przecier żarli !  - ale może uda się wcisnąć stary produkt w nowym opakowaniu bobaskom w żłobkach, na które mamy się wszyscy zrzucić ? Bo wciskanie starych ogórków najlepiej zacząć już od żłobka, przyzwyczajając dziatwę do specyfiki naszej podupadającej plantacji. 

Co do konsumentów w bardziej zaawansowanym wieku, próba wciskania im starego ogórasa już się nie powiedzie. Wie o tym plantator Donek.  Stąd ten pomysł z przecierem ogórkowym, który mocno podlany sosem in vitro, żelem do włosów oraz solą z pozostałych zapasów soli drogowej z sezonu zimowego 2011-2012, jeśli nawet nie zdobędzie nowych zwolenników – to przynajmniej zahamuje ich gwałtowny spadek.

Zatem sztabowcy od przecierania starych ogórasów już pracują nad nadaniem „nowemu otwarciu”, odpowiedniej formy artystycznej. Już Krzysztof Materna ćwiczy przed lustrem konferansjerkę, a Maryla Rodowicz pije żółtka mendlami, aby móc „wszystko wyśpiewać” oszustom  - w trakcie „nowego otwarcia” przecieru ogórkowego. Uroczystość ma się odbyć w trakcie „nowego otwarcia” otwartego już Stadionu Narodowego, który po remoncie przeciekającego dachu będzie prezentować się jeszcze bardziej okazale niż w trakcie Euro 2012. Wystarczy trochę ogni sztucznych , by reanimować choć cząstkę „euro szału”, tak niezbędnego dla „nowego otwarcia”. 

Nowe otwarcie starych ogórków odbędzie się także w trakcie uroczystości nowego otwarcia fragmentu autostrady A2 z Łodzi do Warszawy, który to fragment ma być dokończony już na jesień tego roku – oczywiście, o ile znajdą się nowi podwykonawcy, gotowi pracować za darmo. Na „nowo- otwartej” po raz drugi autostradzie ma się pojawić sam plantator Donek wraz ze specjalistą od żelu do włosów, który świetnie komponuje się z serwowanym przez Donka przecierem ogórkowym. Bo ten nowy produkt plantatora Donka będzie najlepszym dodatkiem do coraz dłuższych mów gajowego, które już zastępują społeczeństwu obiecane coraz dłuższe kiełbasy. Uroczystość „nowego otwarcia” transmitować będzie w HD nie tylko TVP, ale i nowi koncesjonariusze multipleksu, sponsorowani przez dworaka plantatora starych ogórków.

Za ten sponsoring płacą oczywiście wszyscy konsumenci starych ogórków w nowym opakowaniu i by ten sponsoring trwał nadal, trzeba te stare ogórasy w nowej formie żreć słoikami. Do tego będzie zachęcana już na jesień pozostała w kraju młodzież, która nie wyjechała jeszcze do Irlandii. Plan jest więc ambitny i jak zwykle, po „nowym otwarciu” pozostanie poczucie dumy, o czym dowiemy się w zimowy wieczór, z kolejnej – jeszcze dłuższej noworocznej mowy gajowego…