Analizy swin-doktora Kamińskiego

Mało nam afrykańskiego pomoru świń, to jeszcze Platforma nasłała na nas swin doktora Kamińskiego, który już odwdzięcza się swej obecnej partii. Misiek, zrzucony przez partię na Lubelszczyznę, teraz oblatuje wszystkie media reżimowe z wyciągniętym palcem i co oczywiste – także językiem. A wiadomo, co najbardziej dzisiaj ukoi skołatane nerwy premiera, którego odpowiedzialność – przynajmniej za badanie katastrofy pod Smoleńskiem jest ewidentna. To przyładowanie obu Kaczyńskim, choć jeden z nich już nie żyje…

A któż lepiej przyładuje Kaczyńskim, niż obecny swin doktor Platformy, czyli Misiek Kamiński ? No jest paru takich  osobników w naszej partii miłości, że wspomnę szalonego Stefka. Ale Stefek już wyczerpał swój limit bluzgów, więc zmuszony jest  obracać się w znanym już społeczeństwu katalogu bluzgów – co zaczyna być nużące. „Cyniczny palant” już nie ekscytuje, a ataki furii Stefana na PIS na ekranach reżimowych mediów - to codzienność. Mimo to, reżimowe dzieci zapraszają nadal szalonego Stefka przed sitko czy szklany ekran licząc, że Stefan czymś nowym bluzgnie, ku radości lemingów III RP…

Na szczęście mamy nowego swin doktora Platformy, czyli Miśka Kamińskiego, który choć euro-poseł z Brukseli, to większość czasu spędza teraz w mediach krajowych, czyli na łonie resortowych dzieci. Zresztą Misiek w euro paarlamencie specjalnie nie jest potrzebny, gdyż rzadko tam bywa i żadnej funkcji nie sprawuje. Ale z chwilą, gdy stał się swin doktorem z wysuniętego na Lubelszczyznę ramienia Platformy – Misiek Kamiński dwoi się, troi i przepoczwarza, aby zadowolić swojego obecnego pryncypała, który ma nerwy skołatane tym całym Smoleńskiem.

Zaproszony przez resortową MO do radia ZET – Misiek wystąpił tym razem, jako ekspert….Putina stwierdzając, że Putinowi nie opłacałby się zamach w Smoleńsku. Kandydat na europosła PO z Lubelszczyzny pryncypialnie podkreślił, że dla prezydenta Rosji większym sukcesem propagandowym byłoby to, że prawicowy prezydent Polski przyjedzie do Moskwy świętować zwycięstwo ZSRR nad hitlerowskim faszyzmem oraz to, że jednym samolotem przyleci z nim generał Wojciech Jaruzelski. To by się Putinowi bardziej opłacało niż niezwykle niebezpieczne zagranie polityczne, jakim jest zamach - stwierdził w Radiu ZET swin doktor PO, Misiek Kamiński.

Misiek jednak - choć telewizję ogląda, lecz niczego poza pogodą nie rozumie. Skoro bowiem Putinowi opłacało się zająć Krym – bez względu na polityczne koszty, jakie poniesie i już ponosi - to czym byłoby załatwienie polskiego prezydenta, który przeszkodził mu w zajęciu Gruzji ? I to załatwienie prezydenta Kaczyńskiego na rosyjskiej ziemi ???  Ot, prztyczkiem w nos ! Jednak analizując przed resortową MO kwestię nieopłacalności zamachu na ś.p. prezydenta Lecha Kaczyńskiego przez Putina, swin doktor Misiek Kamiński nie posunął się w swojej analizie za daleko. Czyli do odpowiedzi na pytanie: Komu się zatem politycznie opłacało, aby oddać śledztwo w sprawie  katastrofy pod Smoleńskiem? Resortowa Monika także nie była zbyt dociekliwa, by o to zapytać obecnego swin doktora Platformy. Jest bowiem oczywiste, że odpowiedź na tak postawione pytanie byłaby za trudna dla  kandydata PO do euro parlamentu z Lubelszczyzny, więc to pytanie ze strony resortu medialnego nie padło... Wiadomo: swin doktor Kamiński nie jest przecież od tego, by na swego pryncypała Donalda rzucać jakieś podejrzenia, zwłaszcza w kontekście politycznych korzyści oddania Putinowi śledztwa w sprawie katastrofy TU-154M. I to oddania tego śledztwa osobiście przez Donalda i bez jakiegokolwiek dokumentu !

A przecież wystarczy przeanalizować całą wojnę Tuska ze ś.p. Lechem Kaczyńskim, by zrozumieć: z czego był tak Donald zadowolony, wyciągając piąstki do Putina przy wraku TU-154M?  Wystarczy sobie przypomnieć tę nagłą miłość Donalda do Putina, która rozgorzała niczym płomień przy wraku TU-154M. Te zachwyty Kopaczowej, Seremeta, Borusewicza i Nałęcza nad stosunkami „nowego typu”, które Donald nawiązał z Putinem przy wraku TU-154M. Te radosne twarze dyżurnych komentatorów reżimowych mediów na wieść, że z chwilą odnowienia przez Tuska odwiecznej przyjaźni - Rosja będzie od nas kupować świnie i jabłka i już nigdy nam kurka z gazem nie zakręci! Pointą tej odnowionej przez Donalda odwiecznej przyjaźni z b. ZSRR, były słowa doradcy Bronisława Komorowskiego – także rozkochanego w Putinie i Miedwiediewie : Nie ma takiej ofiary, której nie warto złożyć, aby spotkać się z Putinem… Trzeba te słowa przypominać, a nawet wyryć w marmurze na siedzibie Platformy Obywatelskiej, gdyż po analityku Miśku Kamińskim widać, że przejście na wiarę w Donalda nieodłącznie związane jest z utratą pamięci.

Dlatego swin doktor Misiek Kamiński może dziś resortowej Monice opowiadać takie banialuki, jak: Niezwykle surowo oceniam politykę zagraniczną Władimira Putina. To powrót do doktryny Breżniewa, która daje Rosji prawo do samodzielnej interwencji gdzie jej się podoba. Rosja za to zapłaci - mówi Misiek do Moniki, która w amnezji też nie gorsza. Mało tego – Monika chce sądownie zakazać, aby ktokolwiek mówił o jej przeszłości, o jej tatusiu i resortowych korzeniach, gdy MO znalazła robotę w telewizji na początku stanu wojennego. Szczęśliwie – MO nie zapomniała o bieżących osiągnięciach ministrów rządu Tuska, bo gdy swin doktor Misiek Kamiński przeszedł do peanów na temat rządu Tuska, mówiąc: Dobrze, że w tym trudnym czasie polska polityka zagraniczna znajduje się w rękach ludzi, którzy umieją się poruszać... – MO dopowiedziała: Po Twitterze…. - nawiązując do słów Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że Polska zasługuje na szefa MSZ, który „nie bawi się Twitterem”.

Ale jak wszystkim wiadomo, jedyną bronią na najmniejszy zarzut pod adresem najlepszego w dziejach Polski rządu – jest atak na Kaczyńskiego – źródła wszystkich klęsk Donalda i jego rządu. I tu swin doktor Misiek Kamiński wykazał się kunsztem nie mniejszym, niż wszyscy apologeci bolszewickiej Rosji, których odpowiedź na zarzuty represji w Kraju Rad była zawsze ta sama: „A u was w Ameryce to biją murzynów !”. Odpowiedź swin doktora Kamińskiego na zarzut prezesa Kaczyńskiego, że Sikorski nic nie robi tylko bawi się swoim Twitterem była jednak tak powalająca, że zatkała samą resortową Monikę: To ja pani powiem, że Polska jest dość dużym krajem, że potrzebuje przywódcy, który nie budzi się w nocy, żeby włączyć francuski kanał meteorologiczny i na skutek, być może, źle obejrzanej mapy pogodowej doznaje fobii i krzyczy, że francuska stacja jest dowodem na antypolonizm - odpowiedział zadowolony z siebie swin doktor PO Michał Kamiński.

Bo właśnie takich ludzi, jak Misiek Kamiński nam potrzeba dziś w euro-parlamencie. Takich, którzy zdemaskują prezesa Kaczyńskiego z kanapy apartamentu w Brukseli ! Bo wprawdzie euro deputowany Misiek Kamiński należy do grupy posłów najczęściej opuszczających posiedzenia Parlamentu UE, ale Misiek w tym samym czasie bynajmniej nie próżnuje ! On siedzi na kanapie w swym brukselskim apartamencie i na okrągło ogląda prognozę pogody. Dodajmy - nadawaną po francusku ! Mało tego: Misiek doskonale orientuje się w mapie pogody i jak przy miejscowości Paris ( po naszemu Paryż) jest napisana po francusku cyferka 16, to Misiek wie, że w Paryżu będzie 16 stopni ciepła a nie zimna ! Misiek nie protestuje więc w euro-parlamencie, że prognoza we francuskiej telewizji nadawana jest po francusku, a nie po polsku. Bo Misiek Kamiński jest po prostu europejczykiem !

I na takiego właśnie euro-posła czekała cała Lubelszczyzna ! Na kogoś, kto wreszcie im autorytatywnie przekaże z Brukseli, jaka jest prawdziwa pogoda w Paryżu. Na to czeka Lublin, Krasnystaw i Hrubieszów. Czekają mieszkańcy wszystkich miast i wsi Lubelszczyzny, którzy wiedzą, że od pogody w Paryżu czy Brukseli zależy, czy w ogóle warto z domu wyjść. Misiek Kamiński im to załatwi, bo swin doktor Misiek - jako europejczyk z krwi i kości  - nie doznaje fobii i nie krzyczy, że francuska stacja jest dowodem na antypolonizm….