Demontaż TVP - czemu dziennikarze milczą?

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Na marginesie swego ostatniego wykładu z cyklu "Filary polskości" /]]>TUTAJ]]>/ prof. Andrzej Nowak powiedział, że zaraz po eurowyborach wszyscy dziennikarze telewizyjni z ośrodków regionalnych dostali wymówienia z pracy.  Zastanawiał się, czemu dziennikarze o tym nie piszą?


  Jego zdaniem jest to wstęp do prywatyzacji mediów publicznych.  Sprawa ta zainteresowała mnie i poszukałam informacji w sieci.  Okazało się, iż chodzi o tzw "outsourcing", czyli przeniesienie kilkuset pracowników TVP do firmy zewnętrznej, a docelowo zmuszenie ich do samozatrudnienia.  W marcu 2014 w portalu Wpoliryce.pl opublikowano list związku zawodowego Wizja do Donalda Tuska w którym czytamy:

  "Jak twierdzą związkowcy, program „ostatecznego demontażu telewizji publicznej” zainicjowany został uchwałą Zarządu TVP SA, z dnia 15 maja 2013 r.
Wówczas to Zarząd TVP SA zdecydował o outsourcingu 4 grup zawodowych, w tym ok. 400 dziennikarzy i wszystkich montażystów oraz charakteryzatorów i grafikówkomputerowych. W następnej kolejności zostaną zwolnione pozostałe grupy pracowników twórczych, a cała produkcja – za wyjątkiem informacji – wyprowadzona zostanie do firm zewnętrznych."  /]]>TUTAJ]]>]]> ]]>/.

  Jak widać, problem pojawił się prawie rok temu.  Pomysłowi władz TVP sprzeciwiał się właściwie wyłącznie związek zawodowy Wizja, próbując w lutym 2014 organizować strajki w TVP oraz apelując do władz /a także do dziennikarzy o przełamanie zmowy milczenia na ten temat/.  Bezskutecznie.

  W dniu 26.05.2014 TVP podpisała umowę z firmą Leasing Team - agencją pracy tymczasowej.  W portalu Kadry.abc.com.pl  /]]>TUTAJ]]>/  czytamy:

  "TVP podpisała w poniedziałek umowę z firmą Leasing Team, która 1 lipca przejmie cztery grupy zawodowe zatrudnione dotychczas w spółce: charakteryzatorów, montażystów, grafików i część dziennikarzy.  Outsourcing obejmie pracowników i współpracowników Telewizji Polskiej, łącznie ok. 400 osób. Po przejściu do wyłonionej w przetargu firmy pracownicy będą mieli zagwarantowaną pracę i wynagrodzenia w dotychczasowej wysokości przez rok. (...) Celem outsourcingu jest - jak podkreślił w niedawnej rozmowie z PAP rzecznik prasowy telewizji Jacek Rakowiecki - zachęcenie przeniesionych pracowników do zakładania własnej działalności. Pracownicy, którzy się na to zdecydują, mają otrzymać premie oraz ofertę współpracy bezpośrednio z TVP na podstawie umowy biznesowej.".

  Stąd te wymówienia, o których mówił prof. A. Nowak.  Dlaczego jednak dziennikarze o tym nie piszą?  Na stronie Telewizji Republika w dniu 7 maja 2014 ukazał się artykuł "Wizja apeluje o zerwania zmowy milczenia w sprawie outsourcingu w TVP"  /]]>TUTAJ]]>/.

 Jedyną poważniejszą publikacją na ten temat, jaką znalazłam był tekst Jacka Karnowskiego z 2 czerwca "Czy to likwidacja TVP?", który ukazał się w  piśmie "Idziemy"  /]]>TUTAJ]]>/.  Autor pisze:

  "Zapowiedź przekazania pracowników TVP firmie zewnętrznej musi niepokoić. Pomysł jest więcej niż koszmarny. Zatrudniani do tej pory przez nadawcę publicznego dziennikarze, montażyści, charakteryzatorki i inni pracownicy merytoryczni – w sumie 550 osób – mają być wrzuceni w „outsourcing”. Telewizja teoretycznie nadal będzie korzystała z ich usług, ale nie będzie już ich pracodawcą, a jedynie strukturą zamawiającą usługi. Może zamówić, może nie zamówić. (...)

  Pracownicy zdani w takim stopniu na łaskę zarządzających TVP nie wykażą się nigdy żadną podmiotowością. Będą wiedzieli, że droga do utraty pracy znacznie się skróciła. Do tej pory wszystkie zwolnienia z TVP wywoływały jednak debaty publiczne, często także sprzeciw innych mediów. Teraz to będzie już kwestia innego rodzaju, dotycząca relacji pracownika z „jakąś firmą”. Wymienić ludzi będzie łatwiej niż kiedykolwiek.

Po drugie, sprawa wydaje się sprzeczna z duchem i literą systemu prawnego mediów publicznych. Bo przecież dziś – może teoretycznie, ale jednak – to Polacy decydują o losie TVP. Oni wybierają posłów, posłowie – KRRiTV, a członkowie tejże Rady – władze mediów publicznych. To uzasadnia i abonament, i pewne przywileje mediów publicznych. Teraz o kształcie emitowanych treści decydowała będzie firma zewnętrzna – bo przecież to ona będzie decydowała o karaniu i nagradzaniu dziennikarzy. To nic więcej niż prywatyzacja kolejnego kawałka państwa.
  
Po trzecie, właśnie prywatyzacja. Jeżeli wyrzucą pracowników, to TVP zostaną gmach, koncesja i archiwa. Czyli najcenniejsze kąski. Gdy nie będzie już ludzi czujących się gospodarzami gmachu na Woronicza, sprzedaż pójdzie bardzo łatwo. Sprzedaż, a może nawet likwidacja,".

  W ostatnich zdaniach swego artykułu Jacek Karnowski wyjaśnia  niechcący przyczyny owej "zmowy milczenia" na którą uskarżał się zwiazek zawodowy Wizja:

  "Na koniec drobna uwaga: znaczna część pracowników TVP już od 2005 roku intensywnie pracowała na rzecz sukcesu PO, nie kryjąc radości po zmianie władzy, atakując opozycję, nie pilnując sprawy Smoleńska. Teraz partia Donalda Tuska „dziękuje” im w sposób wyjątkowo brutalny. To pokazuje, jak fatalną inwestycją była każda inwestycja w partię wyznającą jeden rodzaj miłości – miłość do siebie samego.".

  O to właśnie chodzi.   TVP pod dyrekcją J. Brauna zraziła do siebie wszystkich.  Opozycję poprzez swoja służalczość wobec władzy, dla TVN jest po prostu konkurencją, a zwykły widz nie mógł nie zauważyć coraz gorszych programów i pogoni za reklamami.  Tak więc, nawet gdy ktoś napisze o "outsourcingu" to typową reakcją jest schadenfreude wyrażana w takich komentarzach jak ten /n.t. artykułu w portalu Wpolityce.pl/:

  "edek_09@wp.pl 83.31.251.*

2014-03-03 17:57:21
Był taki aktor,który powiedział po dobranocce :a teraz dzieci mogą pocałować misia w ... Teraz związkowcy z TVP mogą zrobić to samo Tuskowi,Braunowi i komu tam jeszcze.Trzeba było reagować w odpowiednim czasie,a nie wówczas jak już nie tylko ręka jest w nocniku.Jak reagowali na czystki polityczne,jak reagowali na namowy do niepłacenia abonamentu?Całe szczęście,że są teraz co najmniej dwie telewizje,które można oglądać bez zniesmaczenia.To jednak zwiększa problem pracowników i związkowców TVP,bo nie będzie takiego nacisku na uratowanie TVP.Macie coście chcieli mości Dyndałowie".

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść. Tak to działa gdy się nie jest wiernym swoim poglądom i się sprzedaje za brzęczące srebrniki.

Pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
0

Szpilka

#1427711

  Tak jest.  Takie jest życie.  Problem w tym, że TVP mogłaby się jeszcze przydać w przyszłości po zmianie władzy.

Vote up!
2
Vote down!
0

elig

#1427723

Demontaż TVP i Polski

Vote up!
2
Vote down!
0
#1427743

... powiedziałem do kolegi: - No to tylko patrzeć, jak platformersi zaczną
robić "czystkę" w TVP. I zaczęli. Wielu dziennikarzy i pracowników 
technicznych poleciało "na zieloną trawkę". Przełomowym okresem był
rok 2011, kiedy to 3 marca 2011 został powołany do rady nadzorczej TVP
Juliusz Braun.

To ten sam J. Braun, który jako przewodniczący KRRiT bodajże
w roku 2003 "stanął kantem" wobec udzielenia koncesji Radiu Maryja.
Wówczas sprawą zajął się NIK.
Kontrola ujawniła wielkie nieprawidłowości w procesie koncesyjnym.
Mimo tego, J. Braun "szedł w zaparte" i ani myślał tej koncesji udzielić.
Sprawa znalazła swój epilog w sejmie, gdzie po burzliwej debacie
udowodniono J. Braunowi celowe i uporczywe uchylanie się od wypełniania
statutowych obowiązków. Po tej historii zrezygnował z pełnienia funkcji
przewodniczącego KRRiT - nie mając poparcia większości członków rady.

 

Od 30 marca 2011 roku - kiedy to J. Braun został prezesem zarządu TVP - 
w telewizji publicznej pogarszało się z miesiąca na miesiąc, z roku na rok.
Znacznie ograniczono produkcję nowych programów i filmów, a w emisji
programów zaczęły dominować... powtórki. J. Braun wydał polecenie
cięcia kosztów, gdzie się tylko da. I tak TVP "schodzi na psy".

 

Dziennikarze i inni pracownicy TVP milczą, bo strach im nie pozwala
upominać się o godne traktowanie. Ale za to są "mocni w gębie"
w deprecjonowaniu partii opozycyjnych i gloryfikowaniu platformerskich
cwaniaczków majstrujących przy rozkładaniu Rzeczpospolitej. Oto ich
rzetelność dziennikarska.

Ale czego można się spodziewać po "użytecznych idiotach"???
Jeśli czeka ich "zielona trawka", to ja płakać z tego powodu nie będę.

 

 

         

 

Vote up!
1
Vote down!
-3

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1427753

....co  sie stało, że TVP INFO dzisiaj aniknęła.

Czyżby komuś zaszła za skórę?

...............

Ach!

Racja!

Zapomniałóam.

Dzisiaj jest czweartek.

Powinien być program "Bliżej".

Przepraszam za alarm.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1427775

Od kilkunastu minut program przywrócili.

Może czytają "niepoprawnych"

:)

Vote up!
1
Vote down!
0
#1427784