Smoleńsk: odczyty Czarnych Skrzynek

Obrazek użytkownika Smok Eustachy
Kraj

To jest szkic notki, który przestanie być szkicem, jak skończę:

Jak ustalił Bresland (http://bresland.salon24.pl/528100,komunikat-informacje-nowego-rzecznika-npw-dot-cvr-itp) mamy kilka kopii, są one różnej długości, pisiory donoszą, że tu i ówdzie czegoś brakuje. Czemu tu dr Lasek z zespołem nie udziela informacji? Tu miało coś być: http://faktysmolensk.gov.pl i ni ma.

Ustalmy zatem podstawowe fakty:

Zakładamy, że istnieje taśma z czarnej skrzynki - z zarejestrowanymi rozmowami. Jest ona jednak niedostępna poznaniu bezpośredniemu. Długość jej możemy poznać tylko w pewnym przybliżeniu. Dodatkowo długość ta nie jest stała: zmienia się w zależności od temperatury czy tam nawet wilgotności. Niemniej zakładamy, że jakieś nagranie tam jest i odczytujemy je, tworząc kopie cyfrowe, oderwane od nośnika fizycznego, przeto stanowiące żywe ucieleśnienie idei platońskiej.

Ponieważ koncentrujemy się na odczycie, przeto warunki zapisu mają drugorzędne znaczenie. Uwaga: zakładam tu, że celem naszym jest stworzenie wiernej kopii. Zakładam też, że urządzenie odczytujące jest sprawne (bo jak jest niesprawne to zabawa nie ma sensu), luzów brak, zachowuje parametry exploatacyjne:

Dla taśmy magnetofonowej C-60 o długości zapisu 30 minut podaje się nierównomierność przesuwu 0,2 procenta co daje różnicę na całej taśmie 3,6 sekundy, przy nieprawdziwym założeniu, że odczyt C-60 trwa 30 minut bo tyle nie trwa. Ma ona długość 88 metrów co przy szybkości przesyłu 4,76 cm/s daje 30 minut i 49 sekund. Czyli nierównomierność przesuwu taśmy może skutkować różnicą w odczytach maksymalnie 3,7 sekundy. Niech będzie że 4. Słownie: cztery sekundy. Do tego dodajemy rozszerzalność cieplną taśmy: 2x10 do minus piątej/stopień Celsjusza i rozszerzalności wilgotnościowej (jeszcze bardziej bezsensowny wzór) i mamy 5 sekund różnicy. Niech taśma rejestratora będzie 2 x tak badziewna i mamy 10 sekund możliwej różnicy długości. Jest to pewien szacunek, jak podadzą stosowne parametry taśm rejestratorów to mogą tu pojawić się zmiany. Tylko wtedy, jeżeli się okaże że taśmy wykorzystywane w rejestratorach są badziewne i same rejestratory są badziewne.

Skąd zatem różnice w długości zapisów idące w minuty? Możliwości są takie:

  1. Taśmy rejestratora są zapętlone i za dużo ponagrywali. Jest to łatwe do stwierdzenia: na końcu powtarza się początek. Łatwo też wysublimować właściwą długość nagrania.
  2. Elektronika mechanizmu odczytu próbuje korygować błędy zapisu, czyli w efekcie do błędów zapisu dodają błędy odczytu. Próba automatycznego poprawianie dużych błędów kończy się tragicznie, co wiadomo z różnych dziedzin.
  3. Intencjonalne ingerencje w proces odczytu, mające na celu zmanipulowanie jego zawartości, spowodowały te rozbieżności.

Szanowni Czytelnicy!

Jak donoszą pisiory w najdłuższej kopii zabrakło kilkunastu sekund na końcu, nie mogła zatem ona być odczytywana w kółko - z górką. W związku z tym również krótsze kopie nie mogły zostać odczytane w kółko, no bo jak?

Powyższe rozważania dotyczyły przypadku poprawnego przeprowadzenia odczytu. Mogło jednak tak być, że zajęły się tym dyletanty, wzięły z piwnicy jakieś stare magnetofony trzydziestoletnie, nie używane dwadzieścia lat, nie zrobiły przeglądu, nie naoliwiły, pasków nie wymieniły. Odczytało się coś? Odczytało. No to walcie się na ryj. Komisji Millera takie niuanse nie obchodzą a i prokuratury. Jeden Bresland z Erdo drugim podnoszą szum.

Mnie natomiast redaktor Setlak na Tłiterze próbował zastrzelić informacją, że IES (Instytut Expertyz Sądowych) stwierdził integralność zapisu. No ale jednej kopii czy wszystkich? Owszem, może się zdarzyć że mamy jedną taśmę źródłową i kilka kopii różnej długości i IES potwierdzi integralność każdej z nich, ale kto to kupi? Jedna taśma o długości s odczytywana z prędkością x m/s  i takie różnice?

Może taka sytuacja być, że zapis był dokonywany z dużymi zmianami prędkości przesuwu taśmy i ręcznie (a nie automatycznie) próbowali to poprawiać zmieniając tak prędkość odczytu, aby określone partie odczytały się dobrze. Ale to powinni sobie odpuścić i już na kopiach korygować. Mogą zachodzić jakieś inne zjawiska, typowe dla rejestratorów lotu, o których nie wiemy. Ale tu powinni społeczeństwo objaśnić. Nie dowiemy się jednak raczej konkretów, podobnie jak nie mamy po tylu latach podanej oficjalnej grubości dźwigarów. Mając zaś magnetofon kasetowy czy szpulowy z możliwością regulacji szybkości zapisu możemy wygodnie modelować przedstawiony przeze mnie problem.

Brak głosów

Komentarze

Lasek czy jak mu tam to taki sam fachowiec jak cała reszta w tym rządowym kabarecie donka i bronka.

-----

Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Tylko życie poświęcone innym jest warte przeżycia.

#377558

Redaktor Setlak mógł się tak nie nadwerężać, mógł powiedzieć wprost, że IES potwierdzi wszystko co zlecił rossa capo di tutti capi.
Nie rozumiem dlaczego wmawia się wszystkim, że taśma z czarnych skrzynek jest jak za przeproszeniem - guma do majtek...
Podobnie będzie z ekspertyzą najnowszych próbek z wraku - kiełbasa i pasta do butów. Zero trotylu.

Pozdrawiam.
contessa

_______________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być".
Lech Kaczyński
_______________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart

"Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy :
http://www.youtube.com

Vote up!
0
Vote down!
-1

contessa

___________

"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński

 

 

#377563

Takie wyniki badania-smoleńskiego zamachu-będą jakie będzie chciał-car putin.A ryży będzie musiał się do tego dostosować.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Marika

#377574