Jeszcze o odpowiedzi z Watykanu

Obrazek użytkownika Thomas Jefferson
Kraj

Jeszcze o notce Sikorskiego do Watykanu. Co teraz zrobi Tusk?

June 26,2011

W chwili obecnej wydaje się, że Watykan udzielił lekcji dyplomacji niewprawnym oficjelom znad Wisły. Przede wszystkim nie postawił się po żadnej strony, dystansując się od prywatnych opinii ojca Rydzyka i na chwilę obecną zlekceważył całkowicie „dramatyczny” apel rządu polskiego. Zwolennicy jednej ze stron nie powinni jednak odtrąbiać zwycięstwa, gdyż Watykan pozostawił dalsze decyzje w tej sprawie w zawieszeniu.

Wydaje się jednak, że rząd D. Tuska nie pogodzi się w tej sprawie już na obecnym etapie. Z prostego faktu, iż każda wymijająca wypowiedź na Watykany uznana zostanie za całkowitą porażkę dyplomatyczną. Na to nikt w rządzie pozwolić sobie nie może pozwolić. Chocby ze wzgledów czysto ambicjonalnych. Zastanawiająca jest w tym wszytskim jednak porażka dośwaidczonych w sumie peowskich specjalistów ds. politycznego PR-u. Czy decyzję w sprawie podjęto całkowicie pod wplywem emocji? Jakoś trudno mi uwierzyć, aby pan Ostachowicz nie zalecał spokoju w tej sprawie, szczególnie, żę z pewnością wie, jak i każdy laik, że Watykan mocno wstrzmięźliwy jest w takich wypadkach. Angazowanie papiestwa do wypowiedzi politycznych pojednynczych księży, w sytuacji, gdy naczelną zasadą przedstawicieli Patrimonium Santcti Petri jest łągodzenie sporów i wizerunkową dbałość o jedność Koscioła na świecie, powoduje, że tym bardziej zaskakująca jest decyzja D. Tuska.

Co w takiej sytuacji może uczynić Premier? Jedynie co mu pozostaje, przy założeniu, że Watykan nie dokona nagłego zwrotu w tej sprawie, a na to raczej liczyc nie można, będą zakulisowe negocjacje z albo z którąs z liberalnych frakcji w Kościele RP, która ma dostęp do analogicznych frakcji w Watykanie. Można także zwrócić się bezpośrednio, lecz również przez Episkopat w Polsce, do bezpośredniego przełozonego Rydzyka w zakonie Redemptorystów, który już kiedys przywoływał go do porządku.

Ale takie gesty znów będą li tylko kolejną porażką Tuska, który, nolens volens, będzie zmuszony „klęknac przed księzmi”. Episkopat- a właściwie jego liberalna część, będzie musiała zdobyć wsparcie innej grupy w Kościele, aby podjąć wysiłki w celu ujarzmienia Rydzyka. Żeby to dokonać, Tusk misiałby czymś przekupić urzędników kościelnych. Quid pro quo.Najchętniej pewnie powitaliby coś z gatunku „ochrony rodziny i życia poczętego”i małżenstw innego rodzaju. I co w takiej sytuacji zrobi?

Tusk wpadł więc w pułapkę. Emocje nie popłacają. Gdyby Tusk został przy swojej oryginalnej deklaracji wobec Rydzyka odniósł by znaczne korzyści. I wyszedł na pobłazliwego mędrca , który gani, ale godzi się z ułomnościami jego podwładnych.

Brak głosów

Komentarze

Drogi przyjacielu pominołeś najważniejszą kwestię:Naród:
To już nie jest głos ani episkopatu,księdza,czy zakonnika to jest już głos narodu.Polskiego Katolickiego Narodu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#167078

Pełna zgoda. Myśle, że to głos każdego rozsądnego człowieka bez dwuliterowego bielma na oczach.

pozdrawiam,

T.J

Vote up!
0
Vote down!
0
#167082