W hołdzie samotnemu rycerzowi tysiąca imion

Obrazek użytkownika Budyń78
Kraj

Od czasu ogłoszenia podwyżek VAT i pojawienia się analiz, wskazujących, że uderzą one głównie w elektorat tradycyjnie niechętny Platformie, jestem przekonany o tym, że

PO jako partii nie zależy na rozszerzeniu swojego elektoratu. Co więcej - że nie zależy jej na skurczeniu się w najbliższych latach elektoratu Prawa i Sprawiedliwości.

Dzisiejszy podział wśród głosujących gwarantuje bowiem utrzymanie się przy władzy, lecz także - zachowanie zdolności straszenia swoich wyborców. Straszenia grupą, która niby władzy nie przejmie (PiS już nigdy nie wróci do władzy, Jarosław Kaczyński już nigdy nie będzie premierem - powtarzają zwolennicy i działacze Platformy swoją mantrę), ale cały czas jest groźna, bo i całkiem liczna, i - łatwo ją przedstawić jako fanatyków. Wszystko to banały i sprawa nawet nie warta chyba notki, ale jednak zdecydowałem się o tym napisać, po przypadkowej lekturze komentarzy pod jednym tylko tekstem, zamieszczonym na stronie internetowej "Dziennika".

Oto bowiem pojawiają się rysy na "narracji smoleńskiej", oto już nawet Edmund Klich mówi, że współpraca z Rosjanami wygląda źle, choć rytualnie dodaje, że wierzy, że to chwilowe i wszystko będzie w porządku. Można założyć, że nie będzie, a na razie zanurkować w komentarzach. Wszyscy pamiętamy o "przekazach dnia", o mobilizacji w internecie i instrukcjach młodzieżówki. Co dzieje się pod artykułem, który, choć napisany w sposób dość neutralny, stawia jednak kwestię śledztwa w złym świetle? To nawet, na swój sposób zabawne.

Wszystkie chyba komentarze pisane z pozycji prorządowych wyglądają tak, jakby były napisane przez jedną osobę. Co więcej, przez osobę, która czytała oprócz "przekazów dnia" inną instrukcję, jak ośmieszyć przeciwnika politycznego formułując jego poglądy w sposób kompromitujący i karykaturalny (taka instrukcja krążyła kiedyś na stronach koalicji montowanej przez LPR, UPR i PR, choć pewnie bywała obecna też gdzie indziej, mniej jawnie). Na tyle znam podejście PiS do internetu, by nie podejrzewać tej partii o wysłanie odgórnego desantu na fora, obawiam się więc, że komentarze pisze jednak zwolennik PO. Czy kogoś jednak przekona? Czy w ogóle chodzi tu o przekonanie kogokolwiek, czy już tylko o danie upustu emocjom?

O 8:02 użytkownik, obdarzony niewątpliwym talentem do tworzenia zabawnych gier i żartów słownych, podpisujący się "pis da" pisze:

"to bylprywatny lot prezydenta nigdzienie uzgodnionyawiec lot cywilny lot na własna odpowiedzialność prezydent nie mial zaproszenia wladz rosyjskich to byl lot grubymi nicmi szyty jak najbardziej prywatny jezeli prezydent posluguje sie slangiemi niechlujstwem językowym to tak wychodzi.totalny bałagan organizacyjny"

Kolejne komentarze wyglądają tak:

"czy PREZYDENT rzeczywiście uzgodnil jako lot wojskowy bo został potraktowany jako cywilny czyli w tych warunkach pogodowych ladowanie bylo skazane na niepowodzenie na wlasne ryzyko lotnisko kierowalo samolot na lotniska bardziej technicznie przygotowane nic dziwnego że oprzyczynie można bylo powiedziec krótko po katastrofie nie potrzeba długiego śledztwa jasne było porozbiciu"

"lot wojskowy potocznie cywilny zakonczylsie tak że glupi bez śledztwa wie o co chodzi"

Nie trzeba być specjalnie spostrzegawczym, by nabrać podejrzeń, że wszystkie wyszły z tej samej klawiatury - zawierają te same błędy, pisane są dokłądnie tę samą manierą - bez znaków przestankowych, z połykaniem spacji między wyrazami. Autor (używający różnych nicków" nie odpuszcza. O 8:24, jako "ira siad" pisze: "ira siad barubar i zlotu wojskowego stał sie lot cywilny katastrofa murowana 5 minut po katastrofie już bylo wiaomo ocochodzi nie potrzeba roku śledztwa", a o 10:33, tym razem jako "barubar" dodaje: "niechlujstwo organizacyjne i nie dogadanie sie zrosjanami doprowadzilo to tego rozmowa byla jak psa z kotem".

Nie chce mi się już śledzić samotnej krucjaty internetowego wojownika o tysiącu imion, jednak warto skonstatować, jak bardzo obniża loty awangarda postępowej inteligencji. Czy naprawdę nie mogą wysyłać do walki kogoś bardziej rozgarniętego? Czy też, jak mi się wydaje - odpuścili sobie i uznali, że już nie trzeba się starać? Nie jest to oczywiście moje zmartwienie, obawiam się jednak, że na kolejne doniesienia, kryzysy i porażki może to nie wystarczyć.

http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/302760,osrodek-nadrzedny-decydowal-o-ladowaniu.html

Brak głosów

Komentarze

Odwiedź tę stronę - http://www.pardon.pl/

Rzuć okiem na gorące dyskusje i gorące tematy.

Pzdr - Marek.

Vote up!
0
Vote down!
0
#87911

jest ich wielu
to ci "wykształceni" z wielkich miast
a ten półgłówek to stały pisarz na forach internetowych

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#87952

Kiedyś  wszedłem sobie na całkowicie neutralną stronkę, porównanie jakiegoś sprzętu, monitorów - albo czegoś w tym rodzaju.Przechodzę do opinii, patrzę a tu znane kuriozum, o nicku "Luk", mniej więcej w ten sposób przekazało co myśli o lepszości monitorów (albo czegoś w tym rodzaju) : "BRAWO PREMIER TUSK, BRAWO RZĄD PO, ..." itp, itd.

Vote up!
0
Vote down!
0
#87965