Messalina-Sekullina

Obrazek użytkownika Mieszczuch7
Blog

Mirosław Sekuła został nagrodzony za ukręcenie afery hazardowej, wreszcie! Tusk go i tak długo przetrzymał. Aż do Gwiazdki! Bidok byl bezrobotny, bo wyborcy pokazali mu gest Kozakiewicza, i potrzebował pilnie ratunku jakiegoś! Chłopaki dali mu więc fuchę wiceministra finansów. Piękna zapłata, czyż nie? Korupcja, handlowanie stanowiskami jest teraz tak łatwe, jak nigdy dotąd, tak bezczelne, nie grozi żadnymi krytykami. Bo wszelkie możliwe źródła krytyki zostały już dawno wyciszone, spacyfikowane. Hulaj dusza, piekła nie ma!

Jak Sekuła podoła nowym zadaniom? Przecież wymiana usług towarzysko-partyjnych musi trwać. Nie będzie już gadał do pustych krzeseł przed kamerami, raczej nie! Pewnie będzie po cichu rozkładał pieniążki na puste krzesła, tfu!... puste konta! Taka trzecia kadencja już się przecież nie trafi!

Kiedyś, w zamierzchłych czasach, funkcjonowało kupowanie urzędów, ale zwyczajnie za forsę, za ratowanie zadłużonego monarchy. Dzisiaj tamto przekupstwo wydaje się dziecinną igraszką wobec zepsucia obecnych rządów. Może biją rekordy, niczym Messalina? Messalina - Sekullina?

Brak głosów