Jak przejeść 111.000.000 PLN

Obrazek użytkownika Realista777
Kraj

Zyjemy jak uciskani "Chlopi" Reymonta. Placimy (coraz wiecej) za polska dyplomacje, placimy za peczniejaca w zastraszajacym tempie dyplomacje UE baronowej Ashton i do tego jeszcze placimy za ich wspolne weekendy nad morzem w Sopocie.

Budzet MSZ na 6 miesiecy przewodnictwa Polski w Uni Europejskiej to 111.000.000 PLN. Ile zostanie wydane naprawde dowiemy sie po zamknieciu roku ksiegowego 2011. Taka przynajmniej mamy nadzieje.

Caly koszt tej imprezy dla polskiego podatnika to 430.000.000 PLN (pozycje budzetowe w roznych miejscach budzetu rzadu Tuska). Na okres miedzy lipcem a grudniem zaplanowano 150 imprez. Wiekszosc z nich to konferencje i spotkania politykow oraz urzednikow z krajow UE, za ktore placa polscy podatnicy.

Grecja bankrutuje, banki europejskie zagrozone, ale na Titanicu tancza i gra muzyka.

Na poczatku wrzesnia odbylo sie w Sopocie nieformalne spotkanie ministrow spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Najwazniejszym osiagnieciem tego spotkania bylo to ze ministrowie zgodzili sie ze nie zgadzaja sie absolutnie w sprawie Palestyny. Pogrozono troche Syrii, Bialorusi i Ukrainie. Odbyly sie sesje zdjeciowe i wywiady.

Gastronomiczny weekend w Sopocie posluzyl przede wszystkim Sikorskiemu do sciagniecia baronowej Ashton i pochwalanie sie nia w niedziele - jak trofeum po randce - w rodzinnej Bydgoszczy.

Zacytujmy prase: "Głównym punktem zwiedzania Bydgoszczy była Wyspa Młyńska, która jest przykładem skutecznego wykorzystywanie funduszy europejskich. Widok jednego z najpiękniejszych zakątków miasta wywarł na szefowej unijnej dyplomacji spore wrażenie."

Nie wiemy czy Sikorski przewiozl tez baronowa Ashton swoim motorem.

Oczywiscie Sikorski kandyduje do wyborow w Bygdoszczy. I teraz wszystko rozumiemy.

Panie Radku, niech Pan finansuje swoja kampanie wyborcza z wlasnych pieniedzy a nie z pieniedzy podatnikow !

Moze trzeba wyslac mu ta wiadomosc na Twittera, aby zrozumial ?

Brak głosów