Coś (na siłę) optymistycznego

Obrazek użytkownika kataryna
Kraj

Kończy się najgorszy rok w historii III RP, najgorszy nawet nie dlatego, że w tragicznych okolicznościach straciliśmy tylu wspaniałych ludzi, ale przede wszystkim dlatego, że katastrofa smoleńska uświadomiła nam, że to co mieliśmy za państwo - z jego instytucjami, procedurami, elitami, racją stanu - jest tylko czymś w rodzaju hologramu, złudzeniem. W żadnym momencie tego co doprowadziło do 10 kwietnia, i tego co się zdarzyło po nim, nie zdało egzaminu. Jedyne co się udało, to wyprawić ładne pogrzeby tym, którym nie umiało zapewnić minimum bezpieczeństwa, i nie będzie umiało zagwarantować rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności śmierci. Dużo by pisać o katastrofie smoleńskiej i tym co obnażyła, ten temat przewija się - słusznie - we wszystkich podsumowaniach minionego roku, ja ani nie mam takich ambicji, ani weny. Symbolem degeneracji państwa i jego elit jest dla mnie ten fragment wywiadu Marty Kaczyńskiej dla Gazety Polskiej:

Gazeta Polska : Kto z przedstawicieli rządu kontaktował się wówczas [zaraz po katastrofie] z panią?

Marta Kaczyńska: Nikt się ze mną nie kontaktował.

Gazeta Polska: Nikt nie zawiadomił pani oficjalnie o tym, co się wydarzyło? Nie zapytał, co chciałaby pani uczynić w tej sytuacji?

Marta Kaczyńska: Nie. Telefonował do mnie stryj.

Gazeta Polska: Czy przedstawiciele władz Polski w ogóle kontaktowali się z panią w sprawie katastrofy?

Marta Kaczyńska: Jedynie prokuratura. Na przełomie czerwca i lipca złożyłam zeznania w ramach pomocy prawnej, o którą organy rosyjskie zwróciły się do strony polskiej. Odpowiadałam na standardowe pytania, m.in. w jakim celu moi rodzice lecieli do Rosji.

Ten fragment mówi dużo, wszystko właściwie, o kondycji państwa i jego elit, zwłaszcza w połączeniu z niezwykłą aktywnością jego wysokich funkcjonariuszy uwijających się wokół kontrolowanych przecieków o wysokości odszkodowania wypłaconego córce swojego prezydenta. Ale o katastrofie smoleńskiej napisano już wszystko, jedno zrozumieli, że państwa nie ma, drudzy się cieszą, że umie ładne pogrzeby wyprawiać, i pewnie wszyscy pozostaną przy swoim. Ten tragiczny rok wypadałoby jednak zakończyć optymistycznym akcentem, a przecież i takie są.

Przekonaliśmy się, że nie możemy liczyć na państwo. I to jest niewątpliwie pozytywne, bo nie ma nic gorszego niż liczyć na coś, co zawiedzie. Po Smoleńsku, i po wczorajszym skoku na nasze emerytury, nikt już nie może się łudzić, że ma prawo od państwa oczekiwać czegokolwiek, jesteśmy zdani tylko na siebie. I choć samo to optymistyczne nie jest, w końcu utrzymanie tej fikcji państwa sporo nas kosztuje, to chyba jednak lepiej wiedzieć, że w razie czego liczyć można będzie tylko na siebie. Będzie się można przygotować, żeby się nie obudzić z ręką w nocniku.

Platforma zmierza do władzy absolutnej, a rola opozycji maleje. I tu też można się dopatrzeć plusów, wiele bowiem wskazuje na to, że Platforma będzie miała pełnię władzy i będzie ją miała na tyle długo, żeby stracić wszystkie wymówki dlaczego nie rządzi. Na dłuższą metę, może się nam to opłacić. Nie, lepiej nie będzie, nie wierzę ani odrobinę w Platformę. Ale liczę, że pozbawiona wymówek, pokaże się nam taka jaka jest - całkowicie jałowa. I że my to wreszcie zrozumiemy. Za parę lat będziemy w tym samym miejscu (w najlepszym razie) ale może przynajmniej ciut mądrzejsi i bardziej odporni na zniewalający urok Tuska.

Cichną niepokorne głosy w mediach. Powoli, ale konsekwentnie. Niedługo nie ostanie się już żaden malkontent. W perspektywie wieloletnich rządów Platformy, może to i lepiej, że przestaną nas irytować głosy marudzących, że jest źle i będzie jeszcze gorzej. Zupełnie niepotrzebne, dodajmy, bo o tym się szybko przekonamy sami, zaglądając do portfeli. Z czasem docenimy błogi spokój dziennikarzy i komentatorów, powtarzających za premierem, że państwo zdało egzamin bo pogrzeby były ładne (polecam ostatnią rozmowę Olejnik z Jakubiak).

Rok 2010 pozbawił mnie niepotrzebnych złudzeń, a to chyba dobrze. Pozbawił mnie też nadziei, i to już nie jest takie fajne. Więc żegnając go nie bez ulgi, sobie i Wam wszystkim życzę, żeby w Nowym Roku było na czym tę nadzieję od nowa. Bo będzie nam bardzo potrzebna.

Brak głosów

Komentarze

Życie bez złudzeń jest trudniejsze psychicznie ale bezpieczniejsze. Jednak trudno żyć bez nadziei. Więc trochę nadziei życzę Wszystkim Szlachetnym Ludziom, którzy czytają Niepolprawnych.pl i piszą na tym Portalu.

Vote up!
0
Vote down!
0
#120250

Dopóki jesteś Ty Kataryno, w wirtualnej - ale wolnej - przestrzeni i wielu innych NIEPOPRAWNYCH (chociaż w mniejszości) dotąd jest nadzieja.
Dopóki są tacy którzy za nazwanie Ciebie przez Waldemara Kuczyńskiego "internetową swołoczą" potrafią się "odgryźć"
Stefanowi Bratkowskiemu jako szefowi "Studia opinii" to jest nadzieja.
Nie oznacza to, że nie zaczynam podejrzewać, iż wolni to, coraz bardziej będziemy tylko tutaj i jak kiedyś w kościołach. Źle, że może już nie we wszystkich.

Nowego 2011 roku bez Tragedii Smoleńskich, bezmiaru powodzi i innych katastrof, które w mijającym roku nie ominęły ani Kraju ani Narodu wszystkim życzę.
Dla Kataryny, pozdrowienia szczególne.
jandop

Vote up!
0
Vote down!
0
#120318

Życzę Polakom aby w roku 2011 doczekali się takich rządów, które będą myślały po polsku.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#120319

zrównując nas z lemingami. Oni muszą przejrzeć na oczy. Ich trzeba uderzyc po portfelach. MY Niepoprawni nie jesteśmy tym samym co lemingi.

============

Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#120344

Na koniec roku polecam Hendriksa.

Leci u mnie z czarnej plyty. 2011 bedzie Nasz.

Dudek1 "To be or not to be"

Vote up!
0
Vote down!
0

Dudek1 "To be or not to be"

#120349

... @kataryny inspirujący tekst, okazuje się okazałym pretekstem do myślenia i domyślenia ... fatalnej przyszłości RP , która krzyczy rozpaczliwie od 2007r. spotykając się z niemiłosierną ignorancją polityłków.

Liczących na wzrastające liczby (tańszych POgrzebów) i „medycznych” aktów zgonów - niby „bez udziału osób trzecich” .

Przedostatni zabójczo „kryje” - ostatni grzebie ... Warto liczyć na coś, co bezapelacyjnie zawiedzie do grobu
Z każdym dniem rodziny ( pacjenci nocą ) przeKonają się (społecznie), że nie możemy liczyć na państwo. (POdłość POlityczną?

"Nikt już nie może się łudzić" patrząc na „ludzi” POpierających bezprawie, bo ”ma prawo” - może od państwa oczekiwać czegokolwiek ( wartościowego).
„Jesteśmy zdani na siebie” i urzędniczą POdłość ( funkcyjnych „kapo” w biurokratycznych obozach zagłady wszelkich nadziei i życia Obywateli)

Utrzymanie zUNIfikowanych fikcji państwa sporo (naRządów) Obywateli kosztuje... „to chyba jednak lepiej wiedzieć, że w razie czego liczyć można będzie tylko na siebie"... Czy będzie się można przygotować, żeby się nie obudzić ( już nigdy) na pociechę - z ręką w OJ/czystym nocniku ?

„Platforma zmierza do władzy absolutnej” (?) czy raczej raczy Obywateli absolutnym bezładem, rozkładem (zwłok i bezczynności) „władzy” zbywanej (obcym) za bezcen, bo władzy zdeprawowanej nikt nie chce podjąć (bez niewolniczej dopłaty) bojąc się odpowiedzialności za partyjniackie zagnojenie niekompetencjami i gnuśnością - politycznych stajni - PO szyje koni trojańskich i pływających ( w nawozie - pod wozem) petentów.

Platforma umyślnie kompromituje wszelkie rodzime władze umysłowe traci wszystkich Obywateli RP w POgrobach „metro” tunelach autoStratach - nie przystępując do rządzenia ( według strategicznego planu zadłużania za bezczynność i urzędnicze ukrywanie przestępczości „schowaj Babci dowód rozsądku” wykastruj ( kosmetycznie) babki PO osiemnastce... wyjałów PAŃstwo z kapitału ludzkiego nim przestępstwa przeciwko ludzkości wyjdą na jaw.

Bowiem „Cichną niepokorne głosy w mediach. POwoli, ale konsekwentnie".
- Niedługo nie ostanie się już żaden ożywczy polityczny kąsek i żaden Obywatel kontent nie będzie, nie tylko malkontenci - kolekcjonerzy PRAWdy .

Po doświadczenia na zdrowiu - po ofiarach zdrożonych politycznie - schylajmy się pokornie.
Zbierajmy w sobie siły na nadzieje wprowadzania w Polsce dobrych dziejów dla dobrodziei ( nie złodziei ) - wszystkiego dobrego .
J.K.

Vote up!
0
Vote down!
0
#120348

Najgorsze co można zrobić ludziom oprócz pozbawienia ich życia to zabranie nadziei na lepsze jutro.Właśnie niedawno pisałam list do przyjaciółki,w którym stwierdziłam,że w stanie wojennym mieliśmy przynajmniej nadzieję a teraz jej nie odczuwam i dlatego czuję się przygnębiona.Czekam na coś co mi tę nadzieję przywróci.Na szczęście pozostała mi wiara więc wierzę,że to nastąpi.Dzięki za życzenia i wzajemnie życzę nadziei na Lepszy Rok.

Vote up!
0
Vote down!
0
#120376

Nawet prawda bardzo gorzka. Rozwiały się złudzenia ale i ukazał niewłaściwy porządek rzeczy. Obnażyło się kłamstwo , które było fundamentem. Dwa zawsze były filary Rzeczpospolitej : solidarność i wolność obywatelska. Ale właśnie dlatego że oba w latach jej świetności szersze niż gdzie indziej to tym wyraźniej trzeba było odciąć to co w nich się nie mieści. Dziś tym którzy się ustawili wydaje się że są włodarzami oaz na pustyni.Ale przecież nie jest Polska Saharą. Wystarczy ożywić życie gospodarcze i społeczne , wytyczyć normalne drogi aby dzisiejsze oazy stały się karczmą na bezdrożu.
Nadzieja jest prosta i składa się z milionów wyborów , od tego najprostszego czyli kartki wrzucanej do urny do tych częstszych i trudniejszych czyli czym i po co się trudnisz albo z kim przestajesz.

Vote up!
0
Vote down!
0
#120387

Jak przekonać tych "skradzionych" przez opiniotwórcze media i działającego jak Hitler, Tuska ? Nikt /z opornych/ nie ma już wątpliwości o /prawie/ całkowitym zniewoleniu społeczeństwa a prawo jest tylko po jednej stronie. Powiem wprost, nic i nikt nam nie pomoże, jeśli sami nie odbierzemy władzy obecnym zdrajcom Polski. Inne marzenia i mówienie o wolności, to tyle co bełkoczący Bolek lub może trochę więcej kardynał Nycz, którzy razem wzięci trzymają się rękawa Bronka, durnia roku 2010, uznawanego podobno za prezydenta :)

Bóg-Honor-Ojczyzna

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg-Honor-Ojczyzna

#120420