Jacek Kwieciński nie żyje

Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Kraj

Odszedł kolejny mój przyjaciel. Znaliśmy się i przyjaźnili przeszło ćwierć wieku. Poznaliśmy się gdzieś w połowie lat 1980, gdy zaczął współpracować z Liberalno - Demokratyczną Partią "Niepodległość". Czytałam jego teksty w "Kontrze". Znałam jego kolegów. Spotkaliśmy się konspiracyjnie może 3 - 4 razy. Nasze poglądy były bardzo zbliżone. Potem na początku lat 90-tych widywaliśmy się często. Pamiętam gorące dyskusje co zrobić, gdy naród wierząc w okrągły stół popełnia zbiorowe samobójstwo. Do dziś często dzwoniliśmy do siebie. Mam w komórce jego telefon domowy. Nie używał komórki.
Jacek miał być odznaczony przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w grudniu 2009r. Składaliśmy z Piotrem Hlebowiczem wniosek o Krzyż Komandorski Polonia Restituta. Stąd znam szczegóły. Kancelaria chciała go bardziej uhonorować i przeniesiono termin odznaczenia jego i Jerzego Targalskiego na 3 maja 2010r. Potem był 10 kwiecień.
Jacek niestety nie doczekał się kolejnego Prezydenta RP, od którego mógłby przyjąć odznaczenie.
Żegnaj Jacku!

PS
Jacek Kwieciński pracował w Gazecie Polskiej, Nowym Państwie.
http://niezalezna.pl/22467-jacek-kwiecinski-nie-zyje#comment-563006

Brak głosów