Żólwik macabre-POsłali GO na zatracenie, na pewną śmierć bo chciał uczciwej, prawdziwej Polski

Żółwik macabre,ska! Przybili sobie żółwika! To zdjęcie, na którym D. Tusk przybija żółwika z V. Putinem mówi wszystko. A jaka ulga i zadowolenie na ich twarzach!
Tu już żaden Lis niczego, ani nawet setki lisów z wielu lasków nie wychachmęcą!/mencą?/e, by rozmazać ten obraz tych dwóch uśmiechniętych, zadowolonych wspólników?! 10 kwietnia 2010r. na smoleńskich pogorzelisku tuż po katastrofie!
Załatwione!
I przybili sobie żółwika!
Pozbyli się tego, który im wadził. przeszkadzał.
I jaki może być do tego komentarz?
I cóż tu jeszcze jest do skomentowania?
Jeno dodać jeszcze to zdjęcie, gdy premier D. Tusk, b. marszałek a już p.o. prezydent B. Komorowski i ich zgraja w doskonałych humorach, uśmiechnięci, zadowoleni oczekują na trumny ze szczątkami ciał Pary Prezydenckiej.
Te dwa zdjęcia.
Przybijanie żółwika z Putinem oraz ubaw po pachy na lotnisku!,
One dla każdego myślącego obserwatora powinny wystarczyć!
Ale czy na pewno?

A ja patrząc na tę niegodziwość, marzę o Polsce!!
O normalnej, uczciwej, prawdziwej Polsce!
Ani trzecia, ani czwarta RP, lecz zwyczajnie dobra Polska!
Uczciwy kraj!
Dobry rząd!
Mądry prezydent!

Boże jak ja zazdroszczę bratankom, jak ja zazdroszczę Węgrom.
Zazdroszczę im premiera!
Zazdroszczę im normalnego rządu!
Zazdroszczę im konstytucji!
I tego społecznego poparcia jakie otrzymuje tam na Dunajem ekipa premiera Victora Orbana!
Nie zazdroszczę im ani przedniego węgrzyna, ani ciepłego płyciutkiego Balatonu , ani kostki Rubika!
Ani najstarszego w Europie metra, ale tego prawdziwie węgierskiego rządu!
Tego im zazdroszczę!
Tego, że wszelakie lewactwo łącznie z MWF ich nienawidzi, zwalcza ich!
A oni trwają!
A oni czują się Węgrami!
A oni rządzą na swoim!
Wiem jak im ciężko, jak trudno się żyje Węgrom zdewastowanym ostatnimi laty przez postkomunę.
Ale im zazdroszczę!
O takiej Polsce marzył mój Prezydent sp. Lech Kaczyński!
I za te marzenia zginął!
Za to, że chciał takiej Polski ekipa Tuska wysłała GO nad ranem 10 kwietnia 2010 do Smoleńska na ZATRACENIE, NA PEWNĄ ŚMIERĆ!
Moi pra, moi dziadkowie całymi laty marzyli o takiej Polsce.
Co powstanie tracili majątek, a mężczyżni szli w katordze miesiącami na Sybir!
Dlatego w mojej rodzinie, za życia rodziców w Wigilię tradycyjną modlitwę przed połamaniem się opłatkiem prowadziła mama, babcia, ciocia, siostra, żona, gdyż zazwyczaj dziadek, ojciec, syn, brat byli w dalekiej tiurmie, po 39r, w nkwd'owskich kazamatach, zaś po 44 r.na białych niedzwiedziach lub w ubeckich mordowniach!
A oni wszyscy marzyli o normalnej Polsce!

I ja o takiej Polsce marzę!
I takie mam dla siebie i moich dzieci życzenie!
Polska!
Zwyczajna Polska!
Czy to tak wiele!?

pzdr