I cóż się stało!? I cóż takiego się stało??

Obrazek użytkownika antysalon
Blog

Zachowanie premiera Tuska po ujawnieniu konszachtów jego najbardziej zaufanych współpracowników z branżą hazardową przypomina mi reakcję Stalina na gwałty czerwonoarmiejców na ludności cywilnej.
Zacznę od Stalina. Wczesna wiosna 1945 roku goszczący w Moskwie wysłannik Tito*, młody zdolny komunista Dżilas w rozmowach n/t przyszłego ładu na Bałkanach napomknął delikatnie w otoczeniu Stalina na straszliwe mordy i gwałty żołnierzy sowieckiej na kobietach bez względu na wiek na zdobywanych terenach a szczególnie Rumunii, Węgier, Czech, Austrii a nawet sojuszniczej wszak Jugosławii!
Mówił też, że to strasznie im utrudnia partyjną robotę w samej Jugosławii, tracą poparcie i sojuszników dal swej sprawy z powodu strasznego rozpasania żołnierzy radzieckich.
Prosił o interwencję najwyższych czynników wojskowych u samego Stalina!
Na jednym z rautów Stalin podniósł ten temat.
Otóż po dłuższej wypowiedzi o dzielnej armii czerwonej rzekł w te słowa!
Towarzysz Dżilas mówił o jakimś strasznym zachowaniu naszej, niezwyciężonej armii!
Mówił, że oni robią coś nie tak!, że żle traktują ludność cywilną na wyzwolonych terenach!
A żołnierz radziecki idzie już piąty rok bez ustanku, w trudzie, w boju, często głodny. Tysiące już kilometrów. Wyzwala kraj po kraj spod faszystów!
A wy tow. Dzilas mi tu jeszcze chcecie powiedzieć, że jest cos nie tak!
A wy mi tu mówicie, że nasz bohaterski żołnierz, wyzwoliciel połowy Europy żle się zachowuje, bo jak ma mała przerwę w boju to podejdzie do kobiety i ...!!! przytuli ją, może i obejmie! pogłaszcze dziewczynkę po głowie!!!!

I cóż to takiego?
I cóż się stało takiego?
A następnie rzekł tak.
a teraz podejdę do waszej żony i ja ucałuję!
Podszedł do Dżilasowej i pocałował ja w policzek patrząc na jej męża!

Reakcja premiera Tuska jest mocno podobna!
Dla nie go niemal nic się nie stało!
Pogadali przez telefon, poszeptali na cmentarzu!
Budżet nic nie stracił.
Pogada sobie z ministrami przepyta ich!

I cóż to takiego?
I cóż to się takiego stało?

Po prostu chłopaki tak ciężko pracują w rządzie, sejmie i senacie wyzwalając nas, ciemnotę z niewoli zacofania i zaprzaństwa!

pzdr
* Tito zbyt dobrze znał Stalina, aby osobiście udać się do Moskwy!

Brak głosów

Komentarze

ciekawe czy ludzie to kupią? Czy są nadal tak ogłupieni czy wreszcie przejrzą na oczy? Ale skoro udało się wybielić Sawicką to czemu nie Chlebowskiego i Drzewieckiego?

Drzewieckeimu uszły na sucho "kontakty" z amerykańskim wymiarem sprawiedliwośći i związane z tym kłamstwa, podejrzane kontakty z szemranym towarzystwem w Łodzi, podejrzenia o produkowanie podrobionych dżinsów to czemu miałoby się nie udać teraz?

Mozna tylko zapytać: kaj my to som? Co za typy rządza tym krajem? Przed wojną ci ludzie siedzieliby po kryminałach a nie w ławach rządowych.

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#32943

W rzeczy samej!
A dzisiaj prokurator gen., min. spraw. mówi "POmidor"!
Obrodziło tymi POmidorami w PO.
A facjata min. sPOrtu tego dowodem!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#32955

"Badaniem spraw nie mają się już też zajmować prokuratorzy czy policjanci (no chyba, że sprawa dotyczy losów laptopa). To wszystko już przeszłość! Od teraz od oceny winy lub niewinności jest opinia publiczna, sprawnie kierowana przez dziennikarzy"...
I dlatego, jak zapewnia "poważny polityk PO" Gazetę Wyborczą, minister Drzewiecki zostanie na stanowisku, jeśli uda mu się skutecznie przekonać opinię publiczną, że jest niewinny. Jeśli zaś pójdzie mu źle, to może polecieć, jak Chlebowski
...Swoją drogą ta wypowiedź "poważnego polityka PO" całkowicie jednoznacznie pokazuje, że Chlebowski poleciał, bo był za słaby z PR i nie potrafił się wytłumaczyć, a nie dlatego, że jego kumple z partii i sam premier uznali, że rozmowy na cmentarzu o załatwianiu ustaw dla kumpli są naganne i godne nie tylko potępienia, ale i surowej kary.
...
Zdaniem Tomasza Terlikowskiego sugestie "poważnego polityka" są "ważnym krokiem nad uwolnieniem Polaków od takich zbędnych instytucji, jak sądy, prokuratury, służby specjalne czy nawet policja.
...Od teraz o winie lub niewinności decydować powinni dziennikarze i inni arbitrzy elegancji, którzy ocenią czy dana osoba jest wiarygodna czy nie i czy jej wyjaśnienia wystarczą czy też nie. Drugą instancją powinna się stać lektura porannych gazet i ich ocena przez fachowców od PR (dziennikarze kupili czy nie - wyjaśnienia delikwenta). I wreszcie sąd najwyższy, czyli sondaż opinii publicznej. Jeśli wypada negatywnie, to WON z zajmowanych stanowisk. Jeśli pozytywnie - zostajemy.
...Najgorsze w całej tej sprawie może być to, że Polacy to kupią".
...Jeśli poparciem dla premiera nie zachwieje nawet ten skandal (...), będzie to znaczyło, że Polacy zapadli w sen zimowy. I odpuścili sobie nie tylko suwerenność zewnętrzną, ale również praworządność"
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#33051