Zagadka

Ostatnio furorę robi sondaż, w którym Jolanta Kwaśniewska pokonuje 100% kandydata na prezydenta, a drugiego wprost miażdży. Najbardziej podniecone tym faktem oprócz oczywiście Gazety Wyborczej są TVN24 i ma się rozumieć Monika Olejnik.

Konia z rzędem temu, kto wie, jakie Pani Jola ma poglądy w sprawie podatków, tarczy antyrakietowej, metod wychodzenia z kryzysu. Nikt nie ma pojęcia, jaką ma wizję polskiej armii, partnerstwa wschodniego, bezpieczeństwa energetycznego. Nikt nie wie i nikt nie pyta. Bo i po co?

Kto wie czy w ogóle te zagadnienia są w jakimkolwiek zainteresowaniu Pani Kwaśniewskiej? Polacy, a mówiąc ściślej, Polki znają ja głównie, jako ekspertkę TVN Style od tego jak jeść bezy, co nosić w torebce i jakie kryteria zastosować przy jej zakupie, aby pasowała do reszty stroju. Dawała nam wskazówki jak zachowywać się w środkach komunikacji publicznej, jakiej szminki, pudru czy cieni używać.

Znana jest również, jako wyznawczyni teorii wyższości ciuchów markowych nad tak zwanymi sieciowymi.

Gazeta Wyborcza zamawiając taki sondaż, w którym umieszczono byłą pierwszą damę, jako poważną kandydatkę na głowę państwa, niechcący dała nam do zrozumienia, że w Polsce nie mamy do czynienia z poważnym państwem, a zamieszkujący tu autochtoni to zgraja debili i półgłówków.

Jest w tym jednak pewna zagadka.

Jakiego klucza doboru użyto wystawiając akurat do rankingu Jolantę Kwaśniewską, a nie Michała Wiśniewskiego, Dodę, Mariusza Pudzianowskiego czy Eweline Flintę?

Czy poznamy kiedyś tę tajemnicę?

Dlaczego w takich Stanach Zjednoczonych żadna poważna gazeta nie umieściła nigdy w rankingu prezydenckim zmarłego Michaela Jacksona?