Na kłopoty Kaszpirowski

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

Jak długo Andrzej Czuma utrzyma stanowisko ministra sprawiedliwości? Czy Ewa Kopacz przetrwa na swej posadzie do lata?

„Kiedy starzec przeżył marzec będzie zdrów
Kiedy baba w maju słaba pacierz zmów”

Jaki będzie ten rok w dobie trwania światowego kryzysu?

"Suchy marzec, maj zaś chłodny,
kwiecień mokry, rok niegłodny"

Czym te ludowe stare dwuwiersze są gorsze od potoku słów płynących z ust różnej maści ekspertów, analityków i komentatorów?

Do odpowiedzi na te i inne nurtujące nas pytania coraz mniej będą nam potrzebni pożal się Boże medialni mędrcy i znawcy, a coraz większą rolę, mam nadzieję, zacznie odgrywać osobista obserwacja, swój własny rozum i sięganie do starych sprawdzonych prawd.

Wydawałoby się, że człowiek, który publicznie się skompromituje wypowiadanymi wielokrotnie błędnymi opiniami, prognozami czy pseudo-ekspertyzami, posiada w sobie tą odrobinę przyzwoitości by, choć na jakiś czas zamilknąć i zniknąć z ekranu.

Niestety nie u nas.

Ci sami, którzy do tej pory twierdzili, że żadnego kryzysu nie ma, złoty będzie jeszcze długo silny, a następnie przekonywali nas, kiedy już kryzys stał się faktem, a złoty leciał w dół, że w tym potopie Polska stanie się biblijną Arką Noego, dziś dalej brylują w mediach ze swoimi prognozami.

Takim typowym przykładem może tu być mistrz pomyłek Ryszard Petru. Ten „wybitny” specjalista i główny ekonomista banku BPH zmienia właśnie pracodawcę i opuszcza firmę, która za jego czasów straciła 80% swojej wartości.

Tak to już u nas jest, że kto raz się w swoim życiu otarł o geniusz Leszka Balcerowicza to po wsze czasy ma tak jak i sam mistrz wieczny immunitet na wygadywanie farmazonów we wszystkich wiodących mediach.

Ta sytuacja, mam nadzieję, doprowadzi do takich przewartościowań w umysłach ludzkich, że stopniowo zacznie na szczęście zanikać wszechpotężna wiara w gadające telewizyjne głowy, a wzrośnie znaczenie zdrowego rozsądku.

Jest szansa, że zamiast gapić się w ekran i wysłuchiwać wypowiadanych tam bzdur zaczniemy jak nasi przodkowie rozglądać się uważnie dookoła i przewidywać zagrożenia po pewnych symptomach.

Media nasze są tak mało wiarygodne, że wkrótce upadnie zaufanie nie tylko do politycznych, ekonomicznych, ale i te pogodowych prognoz.
Okaże się niebawem, że więcej prawdy zawierają w sobie zwykłe mądrości ludowe niż spijane ze słodkich ust słowa różnej maści ekspertów i specjalistów.

Wypowiadającym słowa „prędzejwielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niźli bogaty bram raju dostąpi” Jezusem-jak tłumaczą teologowie- nie kierowała jakaś niechęć do ludzi zamożnych, a zwykła znajomość ułomnej ludzkiej natury.

Człowiek nakierowany na zdobycie majątku później koncentruje się na jego pomnażaniu by na koniec całą energię poświęcać jego zachowaniu za wszelką cenę. W tej pogoni okraszonej obfitą konsumpcją najczęściej dla Boga brakuje już miejsca.

Tak to już jest na tym świecie, że kiedy rośnie dobrobyt, przybywa uciech, a rozpasana konsumpcja zatacza coraz szersze kręgi, to wtedy pustoszeją kościoły i coraz większe rzesze ludzkie zaczynają utwierdzać się w przekonaniu, że człowiek jest królem życia i panem tego świata.

Kiedy jednak dopada nas kryzys coraz więcej ludzi w myśl przysłowia „jak trwoga to do Boga” zaczyna wznosić modły i zapełniać świątynie.

Takim widocznym znakiem nadciągającego wielkiego światowego kryzysu jest powrót po dziesięciu latach do Rosji Anatolija Kaszpirowskiego, ściągniętego przez należącą do Gazpromu, prywatną telewizję NTW.

Ten leczący w USA otyłych amerykanów za pomocą hipnozy rosyjski mag może znowu pomóc odwrócić uwagę od pogarszającej się sytuacji w imperium cara Putina.

Kto wie czy i na nasze telewizyjne ekrany nie powróci słynny cudotwórca Nowak ze swoją czarodziejską wodą w plastikowych butelkach, w przypadku, gdy rosyjskiemu cudotwórcy zabrakłoby czasu na przyjście nam z bratnią pomocą?

Póki, co minister Fedak wpisała na ustawową listę zawód „wróżka”, przeczuwając zapobiegliwie jak sam „nasz człowiek” w Moskwie Putin, że jeden Bóg może nie wystarczyć, a w zlaicyzowanych społeczeństwach bezpieczniejszymi będą takie recepty na kryzys jak szklane kule, kadzidełka, różdżki i przenikliwe oczy różnych hipnotyzerów.

Ludzkość jest przeraźliwie bezradna i nie ma odwagi się do tego przyznać.

Brak głosów

Komentarze

on POtrafi.

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#15582