Media na straży „prawdy”

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

Uśmiercony dla racji stanu III RP esbek Graczyk ożył nagle i z dnia na dzień stał się osobą na wskroś prawdomówną i wiarygodną. Zresztą jak każdy pracownik SB, który zaklina się dziś na wszystkie świętości, że nikogo, broń Boże nie werbował. Niestety są jednak jeszcze i wśród tego wiarygodnego dziś towarzystwa czarne owce, którym wierzyć nie należy.

Weźmy na ten przykład takiego majora Stachowiaka, który śmiał tak wspominać naszego bohatera narodowego „przyszli do mnie do pokoju kpt. Rapczyński z kpt. Graczykiem i oznajmili, „mamy Wałęsę”, śmiejąc się mówili, że „przysięgał na krzyżyk”

Oczywiście z taka postawą Pan Stachowiak na szacunek liczyć dzisiaj nie może.

Nasze media to w ogóle dość ciekawy przypadek. O dawna czekam na jakąś informację na temat rozpoczęcia procesu kutej na cztery łapy, byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, którą ogadała i słuchała jeszcze nie tak dawno cała Polska. Zastanawiam się, dlaczego prokuratura, tak energiczna w niektórych sprawach ślimaczy się w tym przypadku. Zamiast tego czytam dziś, że funkcjonariusz CBA „uwiódł posłankę i otrzymał 30 tysięcy nagrody”.

Zdaje się, że przydałby się jakiś „wiarygodny” funkcjonariusz CBA, który by przysiągł, że ta koperta i kręcenie lodów to wynik wielkiej miłości.

Gdyby ów funkcjonariusz zrozumiał mądrość obecnego etapu, to zapewne mógłby liczyć wraz z posłanką Sawicką na tytuł „najpiękniejszej pary” w kolejnej edycji plebiscytu „Gali”.  

Brak głosów