„Elity” III RP, czyli mentalni sowieciarze

Obrazek użytkownika kokos26
Kraj

 


 

 

 

Powiedzenie „rewolucja pożera własne dzieci” jest niesłychanie celne, a sprawdza się niemal zawsze zwłaszcza, jeżeli genezie i przebiegowi rewolucji towarzyszy fałszywa legenda i farbowani bohaterowie, stworzeni z kolei w myśl stwierdzenia mówiącego, że to „zwycięzcy zawsze piszą historię”.

Oto w 2010 roku, cztery miesiące po smoleńskiej zbrodni postanowiono zrobić przetasowania wśród „bohaterów Solidarności”, a doskonałą do tego okazją była okrągła 30-ta rocznica Sierpnia 80.

Wtedy to po fizycznym pozbyciu się śp. Lecha Kaczyńskiego i śp. Anny Walentynowicz postanowiono również uczynić z nich nic nieznaczące pionki na solidarnościowej szachownicy i wyprowadzić ich poza Stocznię Gdańską, zastępując triumwiratem; Wałęsa, Borusewicz, Krzywonos, czyli dokładnie tą trójką, która dziś się wzajemnie pożera.

Trzeba to podłe kłamstwo historyczne obnażać przy każdej okazji, ponieważ tak jak do znudzenia powtarzają profesorowie Andrzej Zybertowicz czy Sławomir Cenckiewicz, nie można naiwnie czekać licząc na to, że kiedyś w trudnej do przewidzenia przyszłości „oliwa zawsze sprawiedliwa” wypłynie w końcu na wierzch.

Prawda zawsze potrzebuje tak rycerzy jak i oręża oraz natychmiastowego reagowania.

Zanim przejdziemy do współczesnych fałszerzy najnowszej historii przypomnijmy sobie ich protoplastów, którzy dostarczyli im wzorce. Do tego celu posłużą nam archiwalne fotografie.

Oto stojący na mównicy Włodzimierz Lenin, a obok poniżej z prawej strony Lew Trocki.

A następnie to samo zdjęcie z wyretuszowanym i usuniętym już Trockim w czasach, kiedy mądrość rewolucyjnego etapu postanowiła wyrzucić go na śmietnik historii.

Podobnie rzecz miała się ze Stalinem. Tu widzimy zadowolonego zbrodniarza Stalina w towarzystwie swojego przyjaciela Jeżowa

A po zamordowaniu towarzysza Jeżowa ojciec narodu Stalin przechadzał się już po kartach historii bez swojego kumpla, również mordercy.

Teraz powróćmy do naszych salonowych kronikarzy, biografów i skrybów dokumentujących historię solidarnościowej rewolucji.

Zanim Henryka Krzywonos swoim słynnym wystąpieniem w Sali widowiskowo-sportowej w Gdyni bezpardonowo zaatakowała podczas obchodów 30-tej rocznicy Sierpnia 80, Jarosława Kaczyńskiego, odbyła ostatnie konsultacje i odebrała instrukcje.

Media żyły wystąpieniem „dzielnej tramwajarki” szereg dni, po czym nastąpił trwający po dziś dzień proces podłego rugowania z historii i podważania zasług Anny Walentynowicz, Lecha i Jarosława Kaczyńskich.

 Co prawda nie wyretuszowano ich prymitywną metodą Lenina I Stalina, ale znienawidzonych braci usunięto z kadru pewnego historycznego, wykonanego w 1988 roku podczas majowego strajku w Stoczni Gdańskiej, zdjęcia.

Poniżej obowiązująca dzisiaj wersja.

A tak publikowano to zdjęcie jeszcze przed Smoleńskiem

Myślę, że te kilka fotografii mówi nam wszystko na temat sowieckiej mentalności i wzorców, z których garściami czepią okrągłostołowe „elity” i chyba najwyższy już czas, aby pozbyć się złudzeń, co do intencji wobec Polski tego szemranego czerwono-różowego stada kłamców szkodników i pasożytów.

To są metody rodem z państw totalitarnych i im ostrzej będziemy się temu złu przeciwstawiać, im bardziej będziemy zdeterminowani by odzyskać Ojczyznę tym częściej środowisko Gazety Wyborczej będzie organizowało debaty przestrzegając Polskę i świat o rodzącym się nad Wisłą nazizmie i antysemityzmie oraz zadawać pytania:

„Czy Polska i inne narody nie przeżyły wcześniej czegoś podobnego?

Czy Państwo i obywatele powinni reagować inaczej niż dotąd? Jak?

Czy nie tak rodzi się faszyzm?”

Nie łudźmy się, oni przyparci do muru i zagrożeni odstawieniem od konfitur zdolni są do wezwania bratniej pomocy, oczywiście w celu „ratowania Polski, Polaków i demokracji”.

http://wyborcza.pl/1,96285,13885639,Zaproszenie_na_DEBATE__Czy_grozi_nam_faszyzm__.html#ixzz2UElAnrj2

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku Warszawska Gazeta

Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami śp. Arkadiusza "Gaspara"

Gacparskiego, jak i poprzednią, „Jak zabijano Polskę”.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6

Najnowszy numer ogólnopolskiego tygodnika Warszawska Gazeta już od jutra w kioskach

Brak głosów

Komentarze

Choć całkowicie podzielam Twoją opinię o metodach fałszowania historii i samym jej fałszowaniu, to jednak muszę zwrócić uwagę, że to dwa różne zdjęcia ze strajku w Stoczni, a nie jedno i to samo, choć inaczej skadrowane.

A więc braci Kaczyńskich nie usunięto z kadru, natomiast zmieniono "wersję kanoniczkę". Manipulacja pozostaje oczywista.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#362086

Pamiętajmy jednak - "Można oszukiwać wielu ludzi jakiś czas, a niektórych ludzi cały czas, ale nie można oszukiwać cały czas Narodu." Abraham Lincoln

Vote up!
0
Vote down!
0
#362142